1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: nowotwór płuc - leczenie |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 40174
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-04-05, 19:33 Temat: nowotwór płuc - leczenie |
Paulaa, tutaj link ulotki
http://www.doz.pl/apteka/..._2_ml_5_ampulek
Niestety nie pamiętam dobrze, ale brałam chyba 3 razy dziennie.
Może jeszcze inni się wypowiedzą.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: nowotwór płuc - leczenie |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 40174
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-02-07, 21:58 Temat: nowotwór płuc - leczenie |
paulaa napisał/a: | Czekamy na wyniki. lekarka prowadząca mówiła mamie, że chciała wyhodować mu mamy jakieś bakterie i da jej potem antybiotyk a kiedy wypisywala ją że szpitala i mama zapytała ją o ten antybiotyk to odparła, że powinna się pani cieszyć bo nie wydało się wyhodować tych bakterii. |
Zapewne, lekarz podejrzewał jakieś zapalenie/zakażenie. Pobrali materiał na badanie (na posiew), aby zdiagnozować obecne bakterie.
Posiew to inaczej „hodowla” drobnoustrojów. Wykonuje się go w celu sprawdzenia, czy dany materiał biologiczny nie zawiera bakterii lub innych mikroorganizmów (np. grzybów), których obecność świadczy o zakażeniu. Jeśli w próbce znajdują się drobnoustroje, to można je „wyhodować” w warunkach laboratoryjnych na specjalnych podłożach/pożywkach i dzięki temu sprawdzić, jaki drobnoustrój powoduje zakażenie.
Dalszym krokiem po wyhodowaniu i identyfikacji bakterii jest przeprowadzenie tzw. antybiogramu, czyli oceny, na jakie antybiotyki wrażliwy jest dany mikroorganizm. Dzięki temu, w leczeniu zakażania można zastosować antybiotyk o potwierdzonym działaniu, co umożliwia szybszą i skuteczniejszą terapię, a także ogranicza niepotrzebne skutki uboczne (wyjałowienie organizmu, toksyczność dla organizmu, wzrost lekooporności wśród mikroorganizmów).
Czyli z tego co mówiła lekarka wynika, że nie wyhodowano bakterii (można przyjąć, że ich nie ma) i dlatego nie potrzebny jest antybiotyk. |
|
|