1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 9
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-27, 22:26   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
Bardzo mnie przykro :-[ ::rose::

Banialuka, Ty i Twoja Mama - dwie bardzo dzielne kobiety
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-25, 21:58   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
ela1 napisał/a:
Marzenko, mam nadzieję, ze stan mamy się poprawi i będziecie miały jeszcze troszeczkę czasu...

:tull:
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-23, 22:53   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
Banialuka, :/pociesza:/
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-22, 09:07   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
Życzę Ci tego samego co Ana dużo siły dla Ciebie i Twojej Mamy
Pozdrawiam Was serdecznie obie :)
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-13, 11:47   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
:-[ :/pociesza:/
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-12, 22:40   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
banialuka napisał/a:
Błagam Was wszystkich o modlitwę i trzymanie kciuków żeby nam się udało zyskać jeszcze trochę czasu.

Zapewniam o modlitwie i kciukach.
Nie odzywam się u Ciebie, ale śledzę i kibicuję
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-02-24, 08:18   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
DumSpiro-Spero napisał/a:
Marzenko, zdjęcie jest prześliczne :littlehs:

To prawda :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-11-09, 08:17   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
banialuko, nie uraziłaś mnie. Tylko chciałam napisać to co napisałam. Tak jak pisałam nie znam Twojej Mamy i trudno mi mówić o jej stanie psychicznym. Ale nie zawsze to co wyobrażamy co do myśli drugiej osoby jest zgodne z prawdą. To nic osobistego do Ciebie. Tak dla ogółu.

Życzę Wam jak najlepiej. |uscisk|
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
JustynaS1975

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 138760

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-11-08, 08:45   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy-po operacji
banialuka napisał/a:
normalnie jakby sobie nie zdawała sprawy ze sytuacja jest bardzo poważna a myślę ze chyba sobie zdaje sprawe. Wydaje mi się że może gra przed nami zebyśmy nie ubolewali że jest załamana, ale nawet jak gra to świetnie jej sie to udaje bo jest bardzo spokojna i nie płacze, nie przezywa a dla nas to bardzo ważne ze jakos sie trzyma i nie poddała sie

Przepraszam, ale muszę się tu odezwać. Już kiedyś o tym pisałam.
Mam wrażenie, że wielu ludzi (głównie zdrowych) dzieli zachowanie w czasie chorowania na dwie grupy:
-ludzie sobie nie radzą wewnętrznie psychicznie, ale na zewnątrz tego nie pokazują i że tylko grają przed innymi
-ludzie sobie nie radzą wewnętrznie psychicznie i na zewnątrz to pokazują.
A to nie jest do końca prawda. Są tacy, którzy pomimo ogromne świadomości choroby radzą sobie wewnętrznie psychicznie.
banialuko, nie znam Twojej Mamy, ale może nie należy jej od razu podejrzewać, że albo nie zdaje sobie sprawy, a jeśli sobie zdaje sprawę to udaje przed Wami spokój, może po prostu zdawać sobie sprawę i mieć w sobie spokój.
Piszę o tym po raz kolejny, ponieważ gdy widzę taki wpis to się zaczynam denerwować. Ja odczuwam to, że chorego traktuje się jak pozbawionego rozumu. Ponieważ jestem chora, dotyka mnie osobiście. I próbuję, aby ludzie odrzucili takie 'stereotypy'.
Podajże w wątku 'psychologicznym' umieściłam link do wywiadu "Dobre strony chorowania". Pokazuje psychologię nie tylko taką, że człowiek nie potrafi poradzić sobie z traumą. Pokazuje, że ludzie potrafią sobie poradzić z traumą i jeszcze wynieść z tego korzyści.
Fragment:
"(...)
Ludowa mądrość: co nas nie zabije, to wzmocni?

- Negatywne wydarzenie też jest źródłem rozwoju, przez nie bardziej doświadczamy życia. Nawet jeśli wiąże się z bólem, cierpieniem, utratą, kryzysem, staje się impulsem, żeby lepiej żyć. Psychologia skupiała się głównie na traumach, problemach i tym, żeby się ich pozbyć. Ale od blisko 10 lat rozwija się nurt tzw. psychologii pozytywnej, która wzmacnia jasne strony życia, uruchamia wewnętrzne zasoby człowieka i jego życiową energię, przemieniając ją w siłę i wolę walki.

Czy każdy jest do tego zdolny?

- Są takie cechy osobowości, dzięki którym łatwiej jest radzić sobie z traumą. Jedną z nich jest poczucie koherencji, czyli sensu życia, harmonii, zaradności. Za dowód, jak ważna to cecha, niech posłużą wyniki badań przeprowadzonych wśród tych, którzy przetrwali Holocaust. Wiara w sens życia była u nich tak silna, że przerażenie, apatia, wstrząs mimo wszystko ustępowały zaradności i woli przetrwania. Jak się okazało, skutecznie.

Kolejna pozytywna cecha to tzw. poczucie twardości, czyli charakter "nie do zdarcia". Mają go menedżerowie, których nie dopadł zawał czy inne choroby serca charakterystyczne dla tej grupy zawodowej. Dlaczego? Oni traktują życie jak wyzwanie i są przekonani, że sobie z nim poradzą, poza tym czerpią wiele zadowolenia z angażowania się w swoją aktywność. To cechy, które się ma albo nie, ale można też je w sobie wypracować. Choroba może takie pozytywne cechy wyzwolić w człowieku, sprawić, że stanie się twardy, dzielny, koherentny. Jednak trzeba pogodzić się z nową rolą - rolą chorego.
(...)"

Pozdrawiam

[ Dodano: 2011-11-08, 08:49 ]
banialuko, życzę Wam obu ogromu siły, zachowania tego spokoju wewnętrznego i jak najwięcej dobrych dni.
Po długim leczeniu pewnie, że człowiek może się czuć wykończony psychicznie, ale po dołku można znów się spiąć wewnętrznie i podnieść. I mam nadzieję, że Twoja Mama jest tak silną osobą. Tego spokoju życzę każdemu, to po prostu pomaga żyć. Wtedy człowiek nie traci energii, życia na 'wykańczającą szarpaninę psychiczną'.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group