1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: dermatofibrosarcoma |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 157
Wyświetleń: 55276
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-03-05, 20:06 Temat: dermatofibrosarcoma |
irena5519 napisał/a: | po tej radioterapii skóra jest tak jakby martwa. Nie mam czucia na dość dużym obszarze. |
Czucie wróci. Może być nie do końca takie jak było, ale wróci. Tyle, że na to potrzeba sporo czasu. Nawet rok.
irena5519 napisał/a: | Myślę, że to były nerwobóle |
To najbardziej prawdopodobna wersja.
irena5519 napisał/a: | A tak w ogóle to idzie wiosna i nie mam zamiaru myśleć o jakiejkolwiek chorobie. |
ściskam, Irena! |
Temat: dermatofibrosarcoma |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 157
Wyświetleń: 55276
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-01-28, 23:54 Temat: dermatofibrosarcoma |
irena5519 napisał/a: | Mam taką cichą nadzieję, że to paskudztwo już nie odrośnie. |
Ja też |
Temat: dermatofibrosarcoma |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 157
Wyświetleń: 55276
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-08-30, 14:23 Temat: dermatofibrosarcoma |
U Irenki wszystko ok
Z tego co mi wiadomo wizyta spełniła jej oczekiwania i wiadomo już jak terapia będzie przebiegała.
Prócz tego, że zwyczajnie się cieszymy, nie możemy oprzeć się jednemu wrażeniu: są, z całą pewnością, wśród nas lekarze bardzo profesjonalni, o dużej kulturze osobistej i wielkim sercu - stworzeni do pracy, którą wykonują.
I chwała im za to - że dają z siebie odrobinę więcej niż .. muszą Z całą pewnością jest bardzo wielu pacjentów, którzy potrafią to docenić.
|
Temat: dermatofibrosarcoma |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 157
Wyświetleń: 55276
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-07-19, 11:55 Temat: dermatofibrosarcoma |
Oj Irenka ...
- dotarłam do Twojego wątku wreszcie, po przerwie w aktywności na forum; no cóż - można się było spodziewać, za szybki wzrost guza jak na zmianę łagodną i typowy dla mięsaka wygląd w badaniu obrazowym - ale.. no trudno, mleko rozlane, walczymy dalej!
Drogie Panie, żaden lekarz na miejscu:- nie stwierdzi czy w komórkach guza występuje translokacja t(17;22) (przypuszczam bowiem, że chodzi o zakwalifikowania do ew. leczenia imatynibem, a więc myślę Ireno jak i Ty);
- nie dokona konsultacji (na podstawie płytki z MRI) z chirurgiem onkologicznym - kwalifikując lub dyskwalifikując od zabiegu operacyjnego.
Takie postępowanie więc - zebranie wywiadu i materiału do badania oraz płytki do konsultacji absolutnie nie dziwi. Tydzień to, jak na te czynności, przyzwoity termin.
Oczywiście zastrzeżenie może budzić podejście do pacjenta - co z kolei pewnie częściowo jest wynikiem ogromnych ilości zapisanych i czekających na przyjęcie w ciągu jednego dnia chorych, ale nie tłumaczy to do końca problemu.
Guz 0,9 cm a guz 4 cm i brak naniesienia poprawki w dokumentacji - to brzmi jak jakaś kuriozalna pomyłka?...
Irena,
najistotniejsza jest teraz konsultacja chirurgiczna - bo to Twoja największa szansa.
I najważniejszą wiadomością będzie czy leczenie chirurgiczne jest możliwe czy nie.
Jak nie - to kolejną informacją dużej wagi będzie wynik badania mikroskopowego tkanki guza; tj. czy umożliwi on zakwalifikowanie do leczenia systemowego lekiem celowanym czy nie.
Czekamy zatem niecierpliwie na wieści, bo będą naprawdę istotne.
ściskam mocno. |
Temat: dermatofibrosarcoma |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 157
Wyświetleń: 55276
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-06-11, 06:10 Temat: dermatofibrosarcoma |
irena5519 napisał/a: | Pan Onkolog czytając moje wyniki wściekł się, że jeszcze nie mam zrobionej re operacji, aż rzucił o biurko moimi papierami i powiedział mi dosadnie, że ja chyba sobie nie zdaję sprawy jakiego mam złośliwego nowotwora. |
Nareszcie trafiłaś na właściwego lekarza Mam nadzieję, że zostanie Twoim prowadzącym!
irena5519 napisał/a: | W powłokach jamy brzusznej w linii środkowej, w miejscu cięcia chirurgicznego na gł. ok 13mm widoczna owalna struktura o wym. 27x20x18mm, z otoczką o średnicy podobnej jak w USG ok. 3mm. Zmiana ta wydaje się wzmacniać w sekw. Lava Multiphase w sposób bardzo jednorodny, posiada równe, gładkie obrysy, jest odgraniczona, nie penetruje poza obrys torebki. |
Mięsaki charakteryzuje to, że -w przeciwieństwie do większości raków- ich obraz może przypominać zmianę łagodną. Rosną one bowiem w sposób nie naciekający a rozprężający, uciskając tkankę wokół guza i w badaniu obrazowym tworząc obraz tzw. pseudotorebki. Guzy te sprawiają często wrażenie masy dobrze odgraniczonej od pozostałych tkanek i łatwej do radykalnego usunięcia chirurgicznego. Niestety ich morfologia w rzeczywistości sprawia, że poza obszarem pseudotorebki znajdują się mikroskopowe ogniska synchroniczne lub mikroprzerzuty. Tak więc wrażenie otorebkowania guza i nie naciekania tkanki sąsiadującej w przypadku mięsaków najczęściej jest mylne.
Mięsaki ponadto mogą w badaniu obrazowym naśladować torbiel bądź w sposób mylący ulegać słabemu jedynie wzmocnieniu kontrastowemu.
Pojawiają się również ostatnimi czasy doniesienia, że niektóre mięsaki słabo pochłaniają radioznacznik w badaniu PET, co może przyczyniać się do mylnej interpretacji uzyskanego w tym badaniu obrazu.
Dlatego też we wnioskach z badania obrazowego (szczególnie gdy w wywiadzie jest mięsak!) należy w takich przypadkach zachować ostrożność.
irena5519 napisał/a: | Pomimo dość łagodnego wyglądu zmiany z uwagi na rozpoznanie histopatologiczne usuniętej zmiany wydaje się być celowe bezwzględne przeprowadzenie biopsji cienko igłowej, najlepiej pod kontrolą USG celem jednoznacznego różnicowania wznowy, nie zmiany pierwotnego obrazu, zmiany w obrazie MR czy była zmianą o wyglądzie gładkościennym małosuspektywnym o proces NPL, w tym przypadku rozstygające BAC. Zmiana ma tendencje do wpuklania się w sposób łagodny, ale w kierunku jamy brzusznej. |
Trochę zawile napisane , ale ja te wnioski rozumiem tak - że wspomnianą przeze mnie wyżej ostrożność silnie się tu sugeruje. Autor miał chyba na myśli konieczność wykonania BAC i nie podejmowania ryzyka samej obserwacji zmiany pomimo, że sprawia wrażenie mało podejrzanej o proces nowotworowy.
Sugestie te poparł właśnie wywiadem (tj. wcześniejszym rozpoznaniem mięsaka)
zmiana gładkościenna -> tj. bez widocznych cech naciekania, guz otorebkowany
małosuspektywny -> małopodejrzany
proces NPL -> proces nowotworowy, złośliwy (npl. z łac neoplasma - nowotwór)
To, czy jest to wznowa - nie jest zatem pewne, ale prawdopodobne.
Tak czy siak jednak, dalsza diagnostyka i podjęcie dalszego leczenia jest konieczne.
I wygląda na to, że wszystko jest teraz już na właściwej drodze |
Temat: dermatofibrosarcoma |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 157
Wyświetleń: 55276
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-05-24, 13:30 Temat: dermatofibrosarcoma |
Irenko.
Jak już rozmawiamy szczerze, to pragnę Ci rzec, że -niestety!- Twoja historia choroby woła o tzw. 'pomstę do nieba'.
Pierwszy zabieg prawdopodobnie nie był przeprowadzony 'zgodnie ze sztuką' w onkologii i podejrzewam, że nie przeprowadzono śródoperacyjnie badań histpat, które zadecydowałyby o poszerzeniu zakresu zabiegu.
Następnie nie przekierowano Cię natychmiast pod opiekę onkologa, który miałby możliwość zorganizowania pilnej reoperacji.
CO w Bielsku nie powinno Cię odsyłać na chirurgię ogólną, jednak to być może wynika z jakichś przyczyn organizacyjnych (co nie znaczy, że jest właściwe). Oczekiwanie na badania obrazowe tygodniami/miesiącami gdy ma się do czynienia z agresywnym mięsakiem a w grę wchodzi poszerzenie zakresu poprzedniego zabiegu brzmi jak absurd.
To wszystko jest dosłownie na głowie postawione!
Najistotniejsze jest teraz byś wiedziała jak powinno wyglądać prawidłowe leczenie/opieka nad pacjentem z resekcyjnym guzem dermatofibrosarcoma i byś nie miała wątpliwości, że masz prawo domagać się pomocy od profesjonalistów w tym zakresie.
Mięsaka położonego śródmięśniowo nie może wycinać chirurg, który na co dzień operuje zapalenie wyrostka! Ten ostatni bowiem jest -owszem- prawdopodobnie dobrym specjalistą i lekarzem wszystkim bardzo potrzebnym, ale nie mającym kwalifikacji i sprzętu do leczenia tak specjalistycznego jak chirurgia mięsaków!
Nie bez przyczyny podaje się w onkologii najważniejsze czynniki mające wpływ na wyniki leczenia onkologicznego - są nimi:- czynniki związane z pacjentem (stan ogólny, wiek, choroby współistniejące)
- czynniki związane z guzem (rodzaj histologiczny, zaawansowanie choroby)
- czynniki związane z leczeniem (doświadczenie ośrodka leczącego dany typ nowotworu)
Od czynnika "c" zależy w tej chwili nie tylko Twoje zdrowie, ale i życie.
Poniżej jedno z najnowszych źródeł zawierające wytyczne w leczeniu dermatofibrosarcoma - artykuł z bieżącego roku. Gdybyś potrzebowała jakichkolwiek objaśnień lub pomocy w zrozumieniu jakichś kwestii z treści artykułu - pisz, jesteśmy.
Strony zmieniasz za pomocą granatowych strzałek w lewym górnym rogu artykułu.
Możesz artykuł również pobrać (załączam go też jako .pdf) i sobie wydrukować.
A propos MRI - ja również cierpię na klaustrofobię. Miałam MRI głowy dwa razy.
Polecam zorganizowanie wcześniej leku uspokajającego - w wyborze może dopomóc lekarz rodzinny - ja akurat za każdym razem otrzymałam relanium (działało nasennie i zobojętniało).
Poza tym skuteczne jest zamknięcie oczu przed wjazdem do maszyny i NIE OTWIERANIE ich przez cały okres badania (może to być nawet 40 min.). Pod żadnym pozorem!
Na klaustrofobię wpływają czynniki wzrokowe. Inne w badaniu MRI nie występują - powietrza jest dosyć i jest rześkie (działa odpowiedni klimatyzator - będzie nawet w środku chłodno, daj się więc przykryć kocykiem przed rozpoczęciem badania). Do rączki otrzymasz 'przycisk', z zapewnieniem że gdy go naciśniesz - badanie zostanie przerwane. Będzie więc ten komfort psychiczny, że panujesz nad sytuacją.
Zamknij oczy 'przed' i w trakcie badania nie myśl o nim, tylko rozmyślaj sobie o różnych sprawach. Wyznacz sobie może wcześniej jakąś sprawę do przemyślenia
O drzemkę nie będzie łatwo, bo niestety MRI w trakcie .. hałasuje (coś w stylu muzyki techno.. )
Dasz radę.
To tylko badanie - Twoim największym przeciwnikiem jest nowotwór, a to badanie to jeden ze sposobów walki z nim.
pozdrawiam ciepło. |
Temat: dermatofibrosarcoma |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 157
Wyświetleń: 55276
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-05-22, 00:33 Temat: dermatofibrosarcoma |
Irena,
bardzo polecam Ci następującą lekturę:
→ Dermatofibrosarcoma Protuberans (Włókniakomięsak guzowaty skóry) | rozpoznawanie, leczenie, rokowanie ←
oraz
→ Chirurgia mikrograficzna metodą Mohsa | wskazania do zastosowania leczenia ←
Wielkość wznowy jest bardzo niepokojąca.
Wysoce niepokojący jest również fakt, że zabieg miał miejsce 1 lutego, nie był radykalny, mamy koniec maja - a Ty wciąż oczekujesz na poszerzenie marginesów cięcia.
No ale nie Twoja to wina.
Mięsaki, których tempo wzrostu osiąga ≥ 1cm/1 mies uważane są za niekorzystne rokowniczo i nie ma tu czasu na zbędną zwłokę. Jeśli da radę - poproś Ireno o jak najszybszy opis rezonansu - tak techników wykonujących badanie jak i ew. lekarza, który będzie obraz MRI analizował i opisywał (o ile uda się go złapać).
Nie wiadomo, czy zmiana jest resekcyjna (na to odpowie obraz MRI) - jeśli jeszcze tak, to liczy się dosłownie każdy dzień - pilny i właściwie wykonany zabieg to dla Ciebie szansa na dalsze życie.
Jeśli nie - dostępne jest systemowe leczenie celowane, skutecznie wydłużające czas przeżycia.
pozdrawiam ciepło. |
Temat: dermatofibrosarcoma |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 157
Wyświetleń: 55276
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-04-11, 15:55 Temat: dermatofibrosarcoma |
irena5519 napisał/a: | czy re operacja według Ciebie to jedyne rozwiązanie? |
Irena, reoperacja jest konieczna. Leczenie chirurgiczne to jedyny skuteczny sposób leczenia mięsaka.
Brak radykalności zabiegu (a u Ciebie miało to miejsce) łączy się niestety z blisko 100% prawdopodobieństwem wznowy.
Jeśli chcesz mieć szansę na to byś mogła być zdrowa - zdecyduj się na zabieg.
pozdrawiam ciepło. |
|
|