1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak PŁUCA Z przerzutami na wątrobe POMOCY!
Caroline

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 16309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-06-28, 19:08   Temat: Rak PŁUCA Z przerzutami na wątrobe POMOCY!
Witaj :)
Moja mama kiedy brała chemię wg schematu FAC ( now. piersi) po pierwszym wlewie miała niewielkie mdłości- co do wymiotów to może kilka razy, tak więc pierwszy wlew można śmiało powiedzieć zniosła dość dobrze. Jedyne co to mocno wyostrzył jej się węch- zaczęła nietolerować pewne zapachy ( sąsiadka mojej mamy zresztą też tak miała)np. zapach wędlin, czy nawet wody toaletowej.
Nie chcę Cię wprowadzać w błąd !! , bo nie wiem jak to jest w chemioterapii now. płuc ale u mojej mamy było tak, że każdy kolejny wlew potęgował i nasilał skutki uboczne np. silniejsze mdłości, wymioty i trwało to dłużej....tak przysłowiowo "im dalej w las tym więcej drzew. :roll:
  Temat: Rak PŁUCA Z przerzutami na wątrobe POMOCY!
Caroline

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 16309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-06-20, 21:20   Temat: Rak PŁUCA Z przerzutami na wątrobe POMOCY!
absenteeism napisał/a:
Patrycja466 napisał/a:
Wiem też że to moja sprawa (wszyscy z którymi rozmawiałam twierdzą że niepowinnam), ale czy babcia powinna wiedzieć o tym przerzucie??

Moim zdaniem chory powinien wiedzieć, jaka jest sytuacja. Być może babcia chciałaby uporządkować jakieś sprawy, z kimś porozmawiać, coś jeszcze zrobić - nie wiedząc o tym, jak poważna jest sytuacja, może nie zdążyć tego zrobić...
Ale oczywiście decyzja należy do rodziny pacjenta.


Witaj.
Może nie za wiele Ci pomogę, nie znam sytuacji co babcia wie o swojej chorobie oraz na ile wogóle chce o niej wiedzieć. Na początku mnie też ciężko było wyczuć sytuację co mówić i ile (moja mama ma raka piersi z meta na płuca, a teraz najprawdopodobniej nastąpił nawrót na wątrobie-ma to potwierdzić TK)ale od początku leczenia byłam szczera. Mama doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że leczenie nie doprowadzi do całkowitego wyleczenia tylko do przyleczenia choroby, powstrzymania jej na jakiś czas). Moim zdaniem o wiele bardziej bolesne jest dowiedzenie się całej prawdy od osób trzecich, a wierz mi przez cały ten blisko 3 letni okres choroby od kiedy walczymy trafiała na różnych lekarzy, jedni przekazywali informację w sposób delikatny etc, niektórzy dawali odczuć, że już postawili na niej krzyżyk, ale my nadal walczymy. U nas w domu jest tak, że niektórych zwrotów nie używamy, zamiast -chemia paliatywna- mówimy chemia przerzutowa, zamiast meta- mówimy zmiany- ale to do Ciebie należy decyzja, Ty znasz babcie najlepiej i potrafisz też najlepiej wyczuć co i jak mówić....
powodzenia, trzymam kciuki :)
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group