1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Zmiana na jajniku - czy to tylko nie groźna torbiel? |
Asia78
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 6409
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-09-16, 13:38 Temat: Zmiana na jajniku - czy to tylko nie groźna torbiel? |
Witajcie,
Dziękuje za odzew.
Wiem, że na tym forum jest masę innych tematów, o wiele bardziej poważniejszych niż mój. Dla mnie jednak okres ostatnich dwóch miesięcy to katorga psychiczna. Najpierw oczekiwanie na zabieg, później bicie się z myślami czy dobrze zrobiłam że zdecydowałam się na laparoskopię, a później oczekiwanie na wynik histopatologiczny.
Przez ten czas przewertował internet w poszukiwaniu podobnych historii do mojej, w sensie wyników markera i testu ROMA... Znalazłam wiele interesujących opracowań, badań... Wniosek jest jeden, marker HE4 i test ROMA jak najbardziej nowoczesne narzędzie do diagnozowania raka jajnika ,ale może być podwyższony w zmianach łagodnych. W moim przypadku w endometriozie. Do tego miałam jeszcze podwyższone OB oraz anemie.
Moja historia skończyła się dobrze. Endometriosis ovarii taki jest wynik histopatologiczny. U mnie to "tylko" endometrioza.
Co mogę dodać od siebie, to laparoskopowe usuwanie takich zmian w moim odczuciu jest głęboko dyskusyjne. W moim przypadku cysta był rozcięta, wyssana zawartość i wyciągnięta w częściach. Mój strach o wynik histopatologiczny potęgowały obawy o właśnie taką procedure zabiegu.
Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie moim tematem. |
Temat: Zmiana na jajniku - czy to tylko nie groźna torbiel? |
Asia78
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 6409
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-08-30, 21:04 Temat: Zmiana na jajniku - czy to tylko nie groźna torbiel? |
Witajcie,
Ponad miesiąc temu ginekolog wykrył na moim prawym jajniku zmianę, która nie potrafił określić.
Jako, że od lat walczę z niepłodnością przeszłam liczne stymulacje.
Były torbieli czynnościowe i tym razem też myślałam, że to to.
10 lat temu miałam laparoskopie i usuwaną torbiel endometrialną z tego samego jajnika.
Do chwili obecnej oprócz histeroskopii los mnie oszczędzał.
Po miesiączce niestety nie zniknęło a dostałam skierowanie na test ROMA
i wskazanie "do obserwacji i kontroli za 3 miesiące
i że mu to wygląda na endometriozę na jajniku).
Faktem jest, że endometriozę miałam stwierdzoną przy pierwszym zabiegu.
Dzisiaj cierpie bardzo podczas miesiączki.
Omdlenia, wymioty, dreszcze, stan podgorączkowy i straszny bół, promieniujący do kości ogonowej.
Ciężko to nawet opisać, leki przeciwbólowe nie dają rady...
Wg trzech ginekologów zmiany, bo jest ich trzy przylegające do siebie, to torbiele endometrialne.
Żaden, w tym ginekolog-onkolog-chirurg nie dopatrzył się w nich czegoś podejrzanego.
Oczywiście nikt gwarancji mi nie dał puki nie ma badania histopatologicznego.
Jeden zalecił laparoskopie z usunięciem całego jajnika - tak na wszelki wypadek, choć przyznał że to takie "dopatrywanie się na siłe" .
Ginekolog który ma przeprowadzać zabieg, absolutnie nie widzi takiej potrzeby i optuje za laparoskopią (rozcięcie torbieli endometrialnej, wyczyszczenie, wyłuszczenie).
wyniki ROMA
he4 - 65,1 norma do 60,5
ca125 - 23,51 norma do 35
ryzyko 13,4 > niż 11,4 duże ryzyko
Jako że za parę dni mam mieć zabieg laparoskopii zrobiłam MR.
Biję się cały czas z myślami czy laparoskopia jest tu odpowiednim wyborem.
Czasu mam nie wiele, chce już mieć to za sobą ale bardzo się boję żeby te zmiany nie okazały się nowotworem. No bo skąd taki wynik HE4???
Jakie sa na prawdę wartości tego markera? Znalazłam opracowania że do 150 pml. Jak to więc jest na prawdę.
Wynik MR w załączniku.
|
|
|