1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-05-19, 15:22 Temat: Żałoba |
agamaz, a ja się wzruszyłam po przeczytaniu Twoich słów ... łzy mam w oczach ...
agamaz, |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-04, 22:45 Temat: Żałoba |
Zebra, ja też się cieszę, że się odezwałaś |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-01-25, 13:50 Temat: Żałoba |
Od zawsze interesowały mnie takie zdarzenia, a odkąd umarł mój tata jeszcze bardziej mnie to interesuje i w to bardzo wierzę.
Rzeczywiście są zdarzenia dające do myślenia dające w wiarę w istnienie "czegoś tam"
Moja mama tuż po pogrzebie taty zrobiła generalny remont pokoju, który należy do rodziców. Już od dawna tego chciała. Meble zostawiła te same (ponieważ są praktycznie nowe-2 letnie).
Dodam, że tata bardzo nie lubił remontować mieszkania, każdemu drobnemu remontowi towarzyszyło mnóstwo nerwów, zamieszania, sprzeczek (mieszkanie b.małe, od razu robi się wielki bałagan, bo nie ma co, gdzie położyć ...itd...wiadomo)
Po skończonym remoncie zawieszono meble.
Pewnego dnia szafka sama spadała ze ściany, pozostawiając haczyk (nie ruszony) w ścianie - wisiała trzymając się na jednym haku Innego dnia sytuacja powtórzyła się z drugą szafką tym razem szafa całkiem spadła pozostawiając 2 !!! haczyki w ścianie
Następnie zawiasy zaczęły się odklejać i drzwiczki spadały albo wisiały ledwo trzymając się zawiasu
Może był to zbieg okoliczności nie wiem ale daje do myślenia. Kilka osób zdziwiło się. Całą tą sytuację rodzina skojarzyła z tym jak bardzo tata NIE lubił robić remontów w domu, hmm może tacie się to nie spodobało
Specjalnie ten pokój prawie nigdy nie był remontowany (ze względu na tatę) a tu od razu po pogrzebie mama wzięła się za wyrzucanie wszystkiego |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-01-24, 21:02 Temat: Żałoba |
erin29 napisał/a: | Na telefonie mnóstwo wiadomości i jedno nieodebrane połączenie zgadnijcie od kogo
Wyświetliło się Ojciec |
Ale ja w takie "dziwne rzeczy" wierzę ! |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-16, 22:59 Temat: Żałoba |
asia77 napisał/a: | Anelia, wczoraj bylam silna a dziś ,dziś ciągle płacze i dłuuugo będe płakać .Tylko czy to pomoże??? |
Asiu, lepiej jest wylać z siebie "litry" łez niż dusić je w sobie Czy to Ci pomoże, nie wiem , oby !
Ja dużo płakałam i często płacze nadal pomaga mi to troszkę, bo wyrzucam jakieś emocje z siebie. Pomaga mi też to miejsce na forum, za które bardzo dziękuję !
Asiu |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-16, 22:47 Temat: Żałoba |
asia77 napisał/a: | .Za chwile zacznie się bieganie ostatnie po sklepach ludzie będą siadać do stołu wigilijnego a my ????? |
a my (jakaś większa część Nas) będzie smutna, zapłakana, w myślach gdzieś daleko zawieszona. Będziemy siebie nawzajem tu wspierać
Dobrze, że jest to miejsce gdzie w tak trudnej chwili można sobie popłakać wspólnie i się nawzajem zrozumieć... |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-14, 20:46 Temat: Żałoba |
mis123, jeżeli chodzi o rzeczy to ja praktycznie też jeszcze nic nie zrobiłam w tym kierunku. Moja mama szybko spakowała taty rzeczy a ja jak zobaczyłam tą torbę wystraszyłam się i zrobiło mi się przykro, że po prostu je wyrzuci :( Natychmiast zabrałam torby do siebie, do mieszkania. Zabrałam torby ale stoją jeszcze nie ruszone (minęło 5 i pół miesiąca). Nie mam tyle sił aby spojrzeć na nie, aby zabrać się za układanie ...czekam aż czas da mi na to siły ale to jeszcze nie ten czas Mam również taty telefon, na którym ekranie jest moje zdjęcie, które tata sobie wstawił. Ja byłam taką "córeczką tatusia, oczkiem w głowie". Telefon ładuję ale nic poza tym. Nie korzystam z Niego, nie dzwonię, wyłączyłam dzwonek.
I Ty daj sobie również czas na to.
W mieszkaniu u mamy wiszą jeszcze taty kurtki. Za każdym razem kiedy tam jestem otwieram szafę i spoglądam Wszystko jest a taty nie ma
Okres świąteczny jak wiele/u z Was już napisało będzie dla Nas ciężkim i smutnym czasem. W tym dniu szczególnie mocno odczujemy brak kogoś bliskiego, kogoś kto jakąś część przygotowań świątecznych robił co roku, zabraknie uśmiechu podczas przygotowań, atmosfera będzie bardzo napięta, pojawi się wiele wspomnień i ta pustka, to puste miejsce przy stole, przy którym co roku był ktoś nam bliski
Na samą myśl zalewam się płaczem ... a to przecież jeszcze przede mną
Pierwszy raz nie cieszę się ze zbliżających się świąt. W zeszłym roku o tej porze zaczęła się walka o życie , walka, którą po kilku miesiącach przegraliśmy
Na co dzień staram się być silna ale okres świąteczny działa na mnie bardzo dołująco
Ewelina Żurek napisał/a: | byle do stycznia
!!!!!
nasze nowe hasło przewodnie |
[ Dodano: 2011-12-14, 21:08 ]
Wczoraj też mama zaplanowała już ubrać choinkę. Zadzwoniła do mnie i mi o tym powiedziała, zapytała czy przyjadę, dodając, że moja siostra z 3-letnią córką przyjedzie. Co roku wspólnie to robiliśmy. Było przy tym wiele uśmiechu, żartów i ciepła.
Niestety odpowiedziałam, że przykro mi ale ja nie przyjadę ... skończyłyśmy rozmowę. Rozpłakałam się.
Siedząc w domu poczułam się zle, że nie mam tyle sił aby tam pojechać i to zrobić. Przecież co roku tyle radości mi to sprawiało ?!!
Siedziałam i myślałam ... doszłam do wniosku, że jednak pojadę, że mimo iż jest mi tak bardzo smutno i mimo iż nie pomogę przy choince to pobędę w tym momencie z rodziną, bo to przecież dla Nich bardzo ważne. Przecież NIE mogę sprawić im przykrości swoją nieobecnością, przecież ich tak bardzo kocham i cieszę się z tego, że są.
Pojechałam ale atmosfera nie była taka jak co roku. Sztuczne rozmowy aby tylko na inny temat nie związany ze świętami rozmawiać. Wogóle tak jakoś mało rozmawiałyśmy To już nie jest to samo ...
Wyżaliłam się siostrze, że ja nie dam rady spędzić miło świąt tak bardzo mi tatki brakuje a Swoim płaczem zepsuje święta.... odpowiedziała, że nie mam się martwić, że jeżeli będę chciała płakać to nie mam zwracać uwagi na nikogo i nie dusić tego w sobie ...mam płakać tyle ile będę potrzebowała ...każdy to zrozumie. |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-13, 19:14 Temat: Żałoba |
Ewelina Żurek napisał/a: | Mam życie które muszę dobrze przeżyć. Nie po to rodzice powołali mnie na świat żebym zmarnowała ten dar. Żebym żyła bez sensu.
Chcę spotkać się z moją Mamą po śmierci, ale wcześniej umierając chce wiedzieć, że byłam czyjąć żoną, matką, siostrą, koleżanką ... sprawiłam komuś radoś, pomogłam, rozśmieszyłąm... Nie przeszłam niezauważona.
Gdyby moja Mama załamała sie po śmierci swoich rodziców nie byłaby tak wspaniałą matką. |
Ewelina BARDZO spodobały mi się Twoje słowa. Słowa, nad którymi się zastanawiam teraz. Pięknie to napisałaś. Te słowa dają dużo do myślenia i dają siłę ! Dziękuję Ci.
[ Dodano: 2011-12-13, 19:19 ]
czkawka napisał/a: | Trzymajcie się moi mili, bo w tym szczególnym czasie jeszcze bardziej niż zwykle będziemy odczuwać brak naszych kochanych bliskich. |
tak czkaweczko, masz racje ta pustka coraz bardziej daje się we znaki |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-12, 19:51 Temat: Żałoba |
jo_a, ja wiem, że tego nie lubisz ale i tak Cię i nie grozne mi "kolce" |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-12, 19:46 Temat: Żałoba |
Witaj jo_a, za każdym razem jak coś piszę pamiętam i myślę o tym, że gdzieś tuż obok jest taki strażnik , który non stop ma na mnie oko Myślę: Aga, pamiętaj "cokolwiek powiesz może być wykorzystane przeciwko Tobie "
jo_a, staram się iść jakoś do przodu a żal i smutek bardziej duszę w sobie (kto wie jak długo mi się to uda?)
Pozdrawiam. |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-12, 19:27 Temat: Żałoba |
agni5 napisał/a: | Nie chce mi się żyć.... |
agni5, wyobrażam sobie jak się czujesz ale PROSZĘ nie myśl o najgorszym - to NIC nie da, uwierz mi.
Jeżeli potrzebujesz czasu na "dojście do siebie" to przedłuż sobie zwolnienie ale myślę, że praca może choć na chwileczkę być taką odskocznią od codzienności , od złych myśli ...
Kiedy ja straciłam tatę (jestem nie pracująca - niestety) szukałam sobie zajęcia, uciekałam z domu aby pobyć byle gdzie, byle tylko nie być w domu sama ze Swoimi myślami, żalem, bólem ... niestety nie miałam tej możliwości aby pracować a w tamtych momentach tego potrzebowałam najbardziej, potrzebowałam skupić się na czymś innym. Daj sobie czasu, 4 tygodnie to bardzo krótki czas ... Wiem i rozumiem Cię jak jest ciężko bez rodzica ale życie toczy się dalej.
Dużo sił Ci życzę. |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-09, 19:04 Temat: Żałoba |
Ewelina Żurek napisał/a: | Anelia nie chciałabyś żeby przyśnił Ci się Tata i powiedział: "czekam na Ciebie" ?
|
Ewelina Żurek, chyba zle mnie zrozumiałaś, ten sen o którym wspomniała Gajusza tak jakoś mnie wzruszył, że po ciele przeszły ciarki, nic innego nie miałam na myśli mówiąc o tych ciarkach. Interesuje się snami od jakiegoś czasu.
A teraz odniosę się do Twojego pytania: oczywiście, że bym chciała aby tata tak jak wspomniałaś czy troszkę inaczej mi się przyśnił myślę, że większość tego pragnie. Codziennie podczas modlitwy proszę o sen od taty jednak to nie jest takie proste, nie każdemu jest to dane, może z czasem ... nie wiem ?
Tata śnił mi się raz podczas choroby. Sen był smutny. Powiedział, że niepotrzebnie tak bardzo się staram przecież on i tak odejdzie
Następnie tata przyśnił mi się 3 razy po śmierci. Raz pokazał mi , że wśród Nas ciągle jest, sen był BARDZO realny ale nie będę opisywała tutaj snu ponieważ jest odrębny wątek związany ze snami gdzie już sen opisałam, wątek do którego wszystkich bardzo zachęcam.
Natomiast jeszcze 2 razy tato przyśnił mi się zle po śmierci, jednego snu nie opisałam, ponieważ sen sprawił, że bardzo płakałam, był bardzo smutny i nie chciałam akurat tego snu zapisać.
Ciągle czekam na sny ... wierzę, że coś w Nich jest (mam na myśli te "realne"sny, ponieważ bywają również takie "bez sensu" mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli ?) |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-08, 15:39 Temat: Żałoba |
Cytat: | mama przed operacją mówiła że śnił jej się mój nieżyjący brat(odszedł od nas prawie rok temu),że czekał na nią pod lasem,tak jakby czuła że się z nim niedługo spotka
|
ciarki przeszły mi po ciele po przeczytaniu tych słów/ tego snu ... |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-05, 18:50 Temat: Żałoba |
momika napisał/a: | tez macie taka hustawke?
ze chwilowo dajecie rade a potem przychodzi mega dól ze ciezko sie z niego wydostac, tak wielki smutek ze nie mozna przestac plakac? |
niestety tak, ja też mam taką huśtawkę
Szczególnie teraz kiedy zbliżają się święta, kiedy co druga piosenka w tv czy radiu jest świąteczna (rodzinna) a w miastach pojawia się co raz to więcej kolorowych bombek i lampek
To wszystko choć co roku takie same - to w tym roku jest zupełnie inne
Nie czuję tej samej atmosfery świąt co jeszcze rok temu
Miesiąc grudzień z każdym dniem bardzo mnie przygniata
...życzenia wypowiedziane głośno przez tate w zeszłym roku brzmiały : "... obyśmy za rok spotkali się w takim samym gronie, aby nikogo nie zabrakło ..."
Teraz zabraknie osoby, która tego życzyła TATY |
Temat: Żałoba |
Anelia
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 172156
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-01, 14:34 Temat: Żałoba |
Chciałabym zasnąć właśnie już od teraz i obudzić się dopiero w styczniu ...
Rok temu o tym czasie zaczynało się diagnozowanie gada poprzez różne badania ...a teraz nie ma już badań, nie ma taty, nie ma nic
Od kilku dni bałam się jakoś tego grudnia i miałam dobre przeczucia. Okropny miesiąc, taki inny od poprzednich ! Cały czas oszukiwałam samą siebie, że tato w pracy czy że się minęliśmy gdzieś na dworze dlatego nie widzimy się. Teraz już nie mogę siebie oszukać, no bo jak to zrobić, no jak ?! Święta a taty nie ma ? nieeee to do Naszej rodziny nie podobne, każdy w tym dniu był obecny ! Tym razem nie dam rady siebie okłamywać ! Już nie daję rady ....cała prawda uderza z podwójną siłą ...tata umarł, już się nie zobaczymy ...nie tutaj ... może gdzieś indziej ? ...może .....
Ciężki miesiąc. Wiedziałam, że będzie mi zle ale że aż tak bardzo ?!
Nie mam siły na nic ... już nawet nie mam siły udawać, że jest dobrze ...
Bardzo tęsknię ! |
|
|