1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 22
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2012-01-28, 21:25   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Jakiś tydzień miałam sen.
Na początek napiszę , że tata z zawodu był dekarz-blacharz, a więc są to częste prace na dachu, którymi tato się zajmował :uuu:

Śnił mi się blok, w którym jest mieszkanie rodziców, a dokładniej, że jest jakiś problem na dachu tego bloku.
Widziałam tam (na dachu) kilku sąsiadów oraz mojego młodszego brata, którzy próbowali coś naprawić. Nikt z Nich nie jest specjalistą od takich prac a więc praca im nie wychodziła.
W pewnej chwili zobaczyłam tatę , który próbował pokazać im jak i co mają naprawić ale nikt taty nie widział, tata pokazał się jako duch i tylko ja w moim śnie widziałam, że jest wśród tych ludzi i próbuje im wyjaśnić, pokazać jak muszą naprawić dany problem. Tata był troszkę zdenerwowany, że mimo prób nikt go nie widzi i nie robi tego tak jak należy :?ale?:

KONIEC SNU.

Wczoraj musiałam brata zawiezć do mojej siostry i zaczął mi opowiadać, że coś na dachu się zepsuło :shock: , a dokładniej coś przy kominie i że będzie musiał poprosić kogoś o pomoc (brat w tym roku skończy 17lat więc tam nie może wejść)
Po tych Jego słowach zdziwiłam się, ponieważ zaledwie kilka dni wcześniej miałam taki sen, że coś na dachu naprawiają a tata jest wśród sąsiadów.

Dziwne to. Sen był jakiś tydzień temu a wczoraj brat poinformował mnie o danym problemie :shock: i kilka dni pózniej będą coś na tym dachu naprawiać :?ale?: .

Hmmm może tata po raz kolejny przez sen chciał pokazać, że jest cały czas wśród Nas ?
Z drugiej strony zawsze martwiły mnie (?) dawały do myślenia (?) sny, które po jakimś czasie miały miejsce w rzeczywistości.
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-11-15, 20:14   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Mordoklejka napisał/a:
Kiedy zmarł mój Tata nie mogłam pogodzić się z tym, że nigdy nie usłyszałam od niego (a przynajmniej nie pamiętam takiej chwili), że mnie kocha.


Mordoklejka napisał/a:
Któregoś razu przyśniło mi się, że stoję naprzeciwko niego cała zapłakana i mówię Mu o tym, jak bardzo mi bez Niego ciężko, jak bardzo tęsknię. I tak becząc wtulam się w Niego i mówię Mu, że bardzo Go kocham. Na co On odpowiedział mi: "Ja Ciebie też kocham" i przytulił mnie.


:) :/pociesza:/ Bardzo wzruszający i piękny sen !

Mój tato też nigdy nie urzył tych słów. Jednak wszystko co robił jednoznacznie mówiło jak bardzo mnie kocha. Przez zwykłe czynności, gesty, uśmiech, troskę dawał mi do zrozumienia jak bardzo mnie kocha i że jestem Jego : "córeczką tatusia" , Jego "oczkiem w głowie" :)
Nie brakowało mi tych słów, ponieważ to wszystko, to jak bardzo mnie kocha było widoczne na odległość również dla innych !

voli napisał/a:
Często jest tak że się nie mówi bezpośrednio niektórych słów. Nie trzeba ich mówić. Pomimo tego, że różnie się w życiu układa, bliscy wiedzą co do nich czujemy:-).
zgadzam się z tym.
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-11-05, 20:23   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Nadzieja, piękny sen !
Cieszę się, że mama Ci się przyśniła.
Ja w to wierzę Nadzieja,

Kiedy mój tatko mi się przyśnił, nic do mnie nie powiedział ale przez sen pokazał mi, że ciągle jest wsród Nas. Kiedy CAŁA rodzina bliska i daleka się zebrała w jednym miejscu tatko też tam był, na każdego spoglądał i się uśmiechał. Nikt taty nie widział tylko mi się pokazał, mi stojącej z boku zapłakanej i szukającej Jego wzrokiem pełnym tęsknoty.
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-11-04, 20:24   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
cleo33 napisał/a:
Justynko nie sądzę abyś popełniła jakąś złośliwośc ,

Ja również tak nie sądzę aby cokolwiek zrobiła po złości :) !

cleo33 napisał/a:
Każdemu śni się co innego jednen ma sen proroczy inny erotyczny
Ponoć nie mamy wpływu na to.

tak, nie mamy wpływu na to ale zaznaczam o jakie konkretne sny Nam chodziło i o emocje z Nimi związane :|

iwka3219 napisał/a:
I mysle, ze ostania rzecza jaka tu , na takim forum chcemy to , to by ktos czul sie urazony, wysmiany, pominiety ..

pod tymi słowami po prostu podpiszę się i ja.

iwka3219 napisał/a:
I mysle, ze to Forum powstalo i istnieje dzieki - zrozumieniu i szacunku jakie daje nam : Magda , Richelieu, Awilem , Absenteeism, Finlandia, Biofanka, Billyb, Jusi, Zufed, Poli , Aniaha i wszyscy przyjaciele oraz czlonkowie forum .

W to nie wątpię ! I dziękuję tym wszystkim ::thnx::

iwka3219 napisał/a:
A moze zwyczajnie szanujmy siebie na wzajem ... nasze sny , nasze uczucia, poglady, i opinie.

dodam jeszcze (od siebie) i nie kpijmy sobie z czyjejś wiary, uczuć, poglądów i opini !
To co tu piszemy nie jest jakimś wymyślonym przez Nas zjawiskiem a zdarzeniami, które faktycznie miały i mają miejsca w Naszym życiu. Choć często to niezrozumiane (również i przez Nas) jednak dzieje się naprawdę i nic na to nie poradzimy :?ale??:

W Swoim imieniu dziękuję Wam bardzo mocno za tą wciągającą dyskusję. Moglibyśmy zapewne jeszcze długo tak pisać ;)
Myślę, że wspólnymi siłami dobrnęliśmy do jakiegoś punktu zrozumienia :fiufiu: :-))
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-11-04, 17:32   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
awilem, dziękuję za Twoją wypowiedz.
Tobie JustynaS1975, Zebra, Katarzynka36, również dziękuję.

Chciałabym odpowiedzieć na te zacytowane słowa:
awilem napisał/a:
Ale dlaczego odbieracie nam, osobom, które w prorocze sny nie wierzą, możliwość wyrażenia własnego zdania na ten temat i od razu czujecie się urażone itd.

awilem, to nie jest tak, że odbieramy Wam możliwość wyrażenia własnego słowa. Nie, nie o to chodzi. Każdy jak najbardziej ma do tego prawo. Czujemy się urażone po prostu dlatego, że ta wiara w sny niestety ale została w jakiś sposób "wyśmiana". Przynajmniej my to tak odczuliśmy :-(

awilem napisał/a:
Ale oczywiście nie można powiedzieć czemuś "nie" bo od razu podnosi się larum jak to jedni wyśmiewają drugich.

awilem, oczywiście, że można czemuś powiedzieć "nie", bo przecież nie każdego wiara jest taka sama. Nie każdy spotkał się z tym trudnym do wytłumaczenia zjawiskiem. Ja też dość często mam sprzeczne zdania co do innych, wyrażam po prostu Swoje zdanie ale z niczyjego zdania w jakiś sposób się nie wyśmiewam. Staram się je albo zrozumieć albo też nie.
Chyba przyznasz mi rację, że po kilku opisach nikt nie wyraził Swojego zdania sprzecznego a jedynie sobie zakpił ? Chyba, że ja już nie potrafię czytać i rozumieć ?!
To tyle. Chcę jeszcze napisać, że dziękuję za troszkę zrozumienia to na prawdę wiele dla mnie i zapewne dla innych znaczy.
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-11-03, 21:41   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Mam takie pytania, które nie dają mi spokoju i muszę to z siebie wyrzucić, ponieważ czuję się troszkę urażona. Oczywiście nie liczę na odpowiedz, ponieważ jest wiele ważnych tematów dla których to forum powstało i dla których szuka pomocy (nie zapominam o tym) jednak proszę tylko o troszkę zrozumienia i uszanowania tych dla których temat coś znaczy.

Kiedy chciałam założyć temat o snach (długo się zastanawiałam) jedna z psycholog na tym forum napisała, że oczywiście to dobry pomysł.

Wiele osób miewa różne sny a wiadomo o jakie konkretne sny NAM chodziło!

Wiele osób ma sny podczas choroby bliskich lub czeka na ten wyjątkowy sen od Nich po ich śmierci. Większość doskonale wie, że nie chodziło Nam o sny które są "zwykłe" "dziwaczne" czy jeszcze jakieś inne tylko o sny związane z uczuciami, z bliskimi którzy walczą lub walczyli i odeszli. To dość delikatny temat.
Ale znlazł się ktoś komu temat się najwyrazniej nie spodobał i nie myśląc o innych uczuciach wręcz zakpił sobie z wątku i Naszej wiary w "coś" ! :-(
Teraz osoby z forum będą bały się pisać o snach aby ktoś się z Nich nie śmiał, bo tak to odebrały, ponieważ dość potrzebny wątek dla jakieś części forum został przez kilka osób zamieniony w "erotyczny" i zakpiono sobie z Naszych poglądów, opisów, wiary w "coś" czy uczuć dodając do tego kilka słów wyobrazni od siebie aby wyszło nie na temat i śmiesznie. A czy Nam o to chodziło ?
To nie feir.
Każdy ma prawo wyrazić Swoje zdanie- zgadzam się z tym ale czy na miejscu jest kpić sobie z osób, które w coś wierzą lub z czym wiążą uczucia ?
Czy my kpimy sobie z osób , które w coś wierzą i żyją nadzieją ? Nie, bo to Nas również dotyczy. To byłoby okrutne z Naszej strony i całkowity brak zrozumienia drugiej osoby!
Wątek ,który wiążemy z Naszymi bliskimi został wręcz wyśmiany :( i praktycznie "zamknięty"
Nie jest mi przykro kiedy ktoś wyraża Swoje zdanie jednak przykro zrobiło się kiedy sobie zażartowano z tematu nietatkownie !

Przepraszam ale musiałam to napisać ...mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam i że nie posypie się na mnie jak grom z jasnego nieba, bo nie to było w mojej intencji, chciałam być tylko zrozumiana.
Proszę o wyrozumiałość. :-(
:-(

[ Dodano: 2011-11-03, 21:42 ]
Jeżeli JA zle to odebrałam to również przepraszam.

[ Dodano: 2011-11-03, 22:34 ]
Chciałabym jeszcze zaznaczyć, że nie kieruję Swoich słów do jakiejś konkretnej osoby. Proszę mnie nie zrozumieć zle. Nie chcę nikogo urazić po prostu ogólnie staram się wyjaśnić co mi na sercu leży i poprosić o uszanowanie i zrozumienie. O nic więcej nie proszę. Możliwie też , że JA zrozumiałam wypowiedzi zle.
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-10-25, 15:36   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Cytuję słowa Gazdy

"No litości... nie jestem osobą za bardzo wierzącą, ale z tego co wiem, to Wy tak. A tak o snach wypowiada się Biblia: "

"Nie zwracajcie uwagi na wasze sny, jakie śnicie" (Jr 29,8)

"Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje,
a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych.
Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr
jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych. (...)
Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły,
którzy zawierzywszy im upadli" (Syr 34,1n.6n)

W związku z powyższym i ja mam kilka ciekawych linków:
http://prasa.wiara.pl/doc/457517.Sny-z-przeslaniem
albo:
http://www.echo.siedlce.net/?p=23&id=75
i może jeszcze to:
http://opisy.wordpress.co...3/sny-biblijne/

Jeste jeszcze mnóstwo ciekawych informacji dotyczących wiary, kościoła i snów.
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-10-25, 14:10   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
awilem, przepraszam.
absenteeism ma rację jesteś moderatorem i kontrola każdego wątku czy Ci się dany wątek podoba czy też nie i wypowiedzi do Niego należy do Twojego obowiązku.
Bardzo przepraszam.

[ Dodano: 2011-10-25, 14:18 ]
Katarzynka36, nie żałuj tego co opisałaś. Ja Ciebie rozumiem i wierzę w to co piszesz!
Są ludzie, którzy w to nie wierzą, ponieważ podejrzewam, że coś takiego w ich życiu nie miało miejsca - musimy to uszanować i ich zrozumieć.

Myślę, że gdybym nie miała takiego snu jw. ja również nie wierzyłabym innym opowiadającym o takich dziwnych zdarzeniach. Zresztą tak też było kiedyś do czasu właśnie tego "realnego" snu...

Takie realne sny w moim życiu miały miejsce 2 razy co nie znaczy, że w każdy sen wierzę i nad każdym się zastanawiam. Te "realne"sny są po prostu inne, zdarzają się bardzo rzadko.

[ Dodano: 2011-10-25, 14:22 ]
Dodam jeszcze, że gdybym miała zastanawiać się nad każdym snem i w każdy uwierzyć - działoby się w moim życiu .... oj działoby się :roll:

[ Dodano: 2011-10-25, 14:33 ]
A tak na marginesie wracając do wypowiedzi Gazdy cytuję:
"a gdyby moje sny się sprawdzały, to miałbym bardzo duży harem i oprócz tego nic więcej"

oczywiście mogę się też pod tym podpisać ;) Zdarzają się i takie
:oops: :fiufiu: "hehm:

Jednak te sny są inne, typowe, normalne? sny. Budzę się z dziwnym uśmiechem na twarzy, jednak sny te nie wywołują u mnie tego dziwnego uczucia i nie są "tak realne" ...kurczę brak mi słów aby to odpowiednio nazwać.
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-10-25, 10:31   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
AdArk napisał/a:
Pewnie jest to kolejne "niebezpieczeństwo" na gruncie religii...


Gazda napisał/a:
No litości... nie jestem osobą za bardzo wierzącą, ale z tego co wiem, to Wy tak. A tak o snach wypowiada się Biblia:

"Nie zwracajcie uwagi na wasze sny, jakie śnicie" (Jr 29,8)

"Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje,
a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych.
Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr
jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych. (...)
Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły,
którzy zawierzywszy im upadli"


No niby tak jest jak mówiecie. Dla tego to staje się coraz bardziej dziwne. Ale z drugiej strony jak w to nie wierzyć skoro to się przysniło a następnie wydarzyło :?ale?: ?
Mam się wyperać tego co faktycznie miało miejsce, ponieważ to sprzeczne z religią :?ale?: ? Mam okłamywać sama siebie ?
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-10-25, 10:14   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
AdArk napisał/a:
To prawda, zdażają się takie sny, które nie dają spokoju, niepokoją, zdają się być zwiastunem najczęściej czegoś złego.

I choć to dziwne to czasami się sprawdzają :(

Może wiara w sny jest głupia i dziwna dla większości z Was/Nas.
Każdy ma Swoje zdanie na ten temat i każdy ma prawo się wypowiedzieć .
Sny są częścią Nas!
To jest też tak, że jeżeli ktoś czegoś nie doświadczy na "właśnej skórze" - przejdzie po prostu obok tego zupełnie obojętnie, śmiejąc się jednocześnie z tego co dla innych jest niezrozumiałe , dające do myślenia! Nie zapominajcie , że dla Nas takie sny są również dziwne! Dlaczego to mi się przyśniło ? Dlaczego nie każdy sen się sprawdza ? Dlaczego nie mogę wyśnić np:
Gazda napisał/a:
bardzo duży harem i oprócz tego nic więcej do roboty poza otwieraniem sobie piwa...
???
Ja też chciałabym właśnie tak śnić !
Wyśnić sobie wspaniałe życie, szczęśliwą rodzinę ...
Nie zapominajmy, że dla wielu osób, które sniły taki sen który się sprawdził to jest również dziwne, dziwne, bo było wcześniej poprzedzone właśnie snem !

awilem napisał/a:
Aż ciężko się to czyta.
zapytam, to dlaczego czytasz ? Nie wierzysz w to co napisane wyżej ? Wymśliłyśmy sobie to ? Możesz sobie wyobrazić taki sen jw , który po chwili staje się być zrealizowany ? Dziwne, no-nie ? Dlaczego jednak sen się sprawdzł ? Daje do mylślenia chyba co ?
awilem napisał/a:
Sennik to jak dla mnie największy stek bzdur na świecie.

Przyznam, że i ja do końca w senniki nie wierzę. No bo fakt- to czysta bzdura! Wierzę w własną interpretację snu.

Nie każdy sen jest taki "rzeczywisty" zdarza się raz na jakiś czas (czasami RAZ na wiele lat) ale wywołuje u Nas inne uczucie połączone z dreszczem emocji ...
I nie w każdy sen wierzymy, są sny po prostu inne. Realne? Choć by się chciało- to trudno wyjaśnić, wytłumaczyć to komuś kto tego "czegoś" nie doświadczył


DumSpiro-Spero napisał/a:
Temat zostaje przesunięty do Hyde Parku, co zapewne dla wszystkich jest zrozumiałe.

Tak jest jak najbardziej zrozumiałe .
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-10-24, 22:18   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Zauważyłam też, że u mnie zwiastunem czegoś złego jest sen, w którym pojawia się burza. Po takich snach też wstaję wystraszona i jestem niespokojna.
Po jakimś czasie zawsze dzieje się coś złego.

W mojej rodzinie każdy mówi, że najgorszym zwiastunem snu to jest kiedy snią się zęby.
Zęby- choroba, śmierć. W senniku też tak jest napisane (choć w senniki nie szczególnie wierzę!)
Podczas choroby taty zęby od czasu do czasu śniły się mojej siostrze. Po każdym takim śnie od razu do mnie dzwoniła.
Tydzień przed śmiercią taty siostrze zęby śniły się 3 razy w ciągu tygodnia. Czułam, że to też zły znak...

[ Dodano: 2011-10-24, 22:22 ]
Gazda, to zapytam tak: Jak wytłumaczysz mi powyższy sen z siostrą i jej dzieckiem ?

Gazda napisał/a:
ale wiara w nie? To chyba przesada...

zaznaczam, że nie wierzę w każdy sen. Jednak czasami są takie sny (trudno je odpowiednio nazwać) realne, po których czujemy, że coś się wydarzy. Takie dziwnie uczucie towarzyszy przez kolejne dni...
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-10-24, 22:02   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Gazda napisał/a:
Natomiast absolutnie nie należy w nie wierzyć.

do czasu...

Kiedyś, kiedy byłam jeszcze w Niemczech podczas snu, w środku nocy obudziłam się zapłakana i cała trzesąca się. Nie mogłam się uspokoić. Pierwszy raz coś takiego przydarzyło mi się. Sniło mi się, że jestem w domu, w Polsce. Otwieram drzwi od mieszkania, patrzę i oczom nie wierzę. Stoi siostra, blada-to mało powiedziane, oczy zapłakane a jednocześnie wyrażające tyle emocji : przerażenie, strach, szok, ból. Nogi miała zalane krwią a na podłodze leżało Jej dzieciątko, umarło.
Dalej już nie spałam, bałam się zasnąć ponownie czekałam aż stanie się rano...

Z samego rana zadzwoniłam do siostry, która była w 8 miesiącu ciąży (ciąża przebiegała bezproblemowo!) - nie odebrała.
Zadzwoniłam do mamy, pytam gdzie siostra, jak się czuje itd. opowiedziałam o śnie i prosiłam aby siostrze nie mówiła o tym. Mama mi powiedziała, że siostra ok, że akurat jest w drodze na badania kontrolne ciąży... odłożyłam słuchawkę ale dalej byłam bardzo dziwnie niespokojna. Inaczej niż podczas innych złych snów. Cały czas miałam sen przed oczyma.
Kilka godzin pózniej dzwoni mama, odbieram i słyszę .... płacz mamy. Dzieciątko, synek siostry umarł :shock: :cry..:

Wsiadłam do auta i pojechałam do Polski, prosto do szpitala. Siostra jak w śnie blada a oczy wyrażały słowa te samo co w moim śnie, dokładnie te same oczy.

Co prawda wydarzenie nie miało miejsca w domu - tak jak śniłam ale wszystko inne się właśnie tak stało jak w moim śnie :-(
W nocy sen, a niecałe 12 godzin pózniej dziecko umarło.

Od tego czasu wierzę w sny. Co prawda nie każdy sen jest taki "rzeczywisty" i rzadko mi się zdarza coś wyśnić ale jednak zdarza się. Ten sen był pierwszym takim snem w moim życiu, od tego czasu boję się snów i wierzę, że coś w nich jest...

[ Dodano: 2011-10-24, 22:05 ]
Dodam, że mama jak się otrząsneła - nie wierzyła, przypomniał Jej się mój poranny telefon kiedy było jeszcze wszystko dobrze.
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-10-03, 12:23   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Witajcie!

Dzis mialam krotki sen.
Snilo mi sie, ze poszlam do moich dzaidkow. Patrze a tam przychodza goscie z przeroznymi tortami. Bylam zla sama na siebie, poniewaz w tym dniu dziadki obchodzili ktoras rocznice slubu a ja o tym zapomnialam. Przyszlam bez zlozenia zyczen i bez prezentu.
Zaczelo schodzic sie mnostwo gosci. Kazdy skladal zyczenia, wreczal kwiaty, prezenty a ja tak sobie stalam z boku obserwujac wszystkich. Bylo mi smutno, ze zapomnialam.
Wsrod gosci zauwazylam dwoch braci taty, ktorzy sa bardzo do taty podobni. Wysocy, ciemne wlosy, brazowe oczy.... Zrobilo mi sie bardziej smutno :cry: , dusilam w sobie placz, ktory rozrywal mnie od srodka. Zabraklo mi taty :cry: a oni mi go tak bardzo przypomnieli :cry:
W jednej chwili stojac smutna, wpatrzona w tlumy gosci zauwazylam, ze pomiedzy Nimi widze tate :| mojego kochanego tatusia :cry:
Ale to byl tylko duch podobny do taty, dusza taty. Poruszal sie pomiedzy goscmi, pomiedzy cala rodzina. Patrzal na wszystkich. Usmiechal sie. Wygladal tak ladnie, byl jak zawsze zadbany, uczesany, ogolony, wypachniony , w swoim ulubionym sweterku , pod ktorym mial ladnie sprasowana biala koszule. Tak sobie chodzil pomiedzy rodzina ale nikt oprocz mnie nie widzial taty. Byl usmiechniety, zdrowy. Przygladal sie kazdemu.

Obudzilam sie w nocy zaplakana. Plakalam jeszcze dlugo :cry:
Zastanawialam sie nad znaczeniem snu. Moze tatko w ten sposob chcial mi pokazac, ze mimo iz mi Jego bardzo brakuje, mimo iz umarl jest caly czas wsrod Nas, wsrod bliskich.
:cry: :cry: :cry:
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-09-15, 21:58   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Zebra napisał/a:
Może nie śni Ci się, żebyś nie cierpiała jeszcze bardziej? Może czeka, aż się troszkę uspokoisz? Może będzie Ci się śnił w ważnych momentach Twojego życia?

Zebra, :cry..: :tull: dziękuję Ci za te słowa !!!
  Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Anelia

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 67996

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-09-15, 21:41   Temat: Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Chabrowa napisał/a:
Pamiętam takie zdarzenia: jeszcze chodziłam do liceum /dawno temu to było/ i pomimo, ze budzik zadzwonił ja nie wstawałam. I nagle "słyszę" głos taty: "córeńko wstawaj bo sie spóżnisz do szkoły". Zerwałam sie na równe nogi. To było niesamowite.

Wierzę w takie przypadki, poniweaż kiedyś mama opowiadała mi, że kiedy umarła jej babcia a mama musiała wcześnie rano (ok.4:00) wstawać do pracy i iść daleko na pociąg to co rano , jakiś dłuższy czas czuła, że babcia która zmarła szturchała ją dokładnie o 4:00 i mówiła "Małgoś, musisz już wstać" po czym mama wstawała ale babci nigdzie nie widziała...

Mi tatuś jeszcze się nie przyśnił. Czekam na sen, proszę o Niego podczas modlitwy i rozmów do taty.
Tata snił się mojej siostrze, że jest zdrowy, ładny, ładnie ubrany, uczesany i zadowolony w Swoim domu.
Tata sni się osobą bliskim ale takim, ktróe za dużo nie pomagały Nam. Ja byłam z tatą zawsze, jak i w tych lepszych chwilach tak i w tych najgorszych. Zawsze tylko ja i tata :cry: Teraz pozostałam tylko ja :cry:
Często zadaję sobie pytanie, dlaczego tatuś przychodzi we śnie u osób, które nie były w tych ciężkich chwilach wsparciem, czy może w jakiś sposób czuje żal do mnie, że tak się stało, że nie zdołałam pomóc. Kiedy o tym myślę łzy znowu napływają mi do oczu i przepraszam tatusia, że nie udało mi się mu pomóc :cry: :cry: :cry:
Smutno mi ...
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group