Autor |
Wiadomość |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-07-13, 17:43 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Witajcie,
Mój mąż odszedł we wtorek 14/07 po kilku dniach agonii
[ Dodano: 2017-07-13, 18:44 ]
Przepraszam, literówka 11/07 we wtorek |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-07-04, 15:58 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
A mój mąż już praktycznie nic nie je
Wszystko to tak szybko postępuje, mamy problem żeby połknąć leki. Dobrze że jutro będzie lekarz, może da jakąś morfinę w zastrzykach zamiast w tabletkach? |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-06-30, 14:05 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Cześć dziewczyny.
Bardzo dużo daje mi to że odpowiadacie i jesteście ze mną.
A mąż powoli słabnie. Coraz więcej wymiotuje, i z tych 2 nutridrinków jakie pił dziennie zostaje może jeden na dzień. Dziwne te torsje. Dostaje torecan i mimo to nie może nic się utrzymać. Wymioty maja domieszkę czegoś zielonego. Myślałam że to żółć, ale mąż mówi że nie ma gorzkiego posmaku w ustach. Nie wiem co to może być, no ale jak mąż bez żołądka to może być wszystko. Może coś od wątroby?
Dalej coraz bardziej puchną nogi a właściwie stopy i wychodzą naczynia. Próbuje to masować, ale mąż skarży się na ból. Jak uciskam delikatnie te nogi to te naczynia giną ale póżniej znów dużo ich jest. Wczoraj zauważyłam że te naczynia idą dalej na uda. Początkowo myślałam że mąż się gdzieś uderzył i to siniak, ale ma to na jednej i drugiej nodze. Założyłam mu dzisiaj swoje podkolanówki uciskowe i ta opuchlizna jest troszkę mniejsza ale zasinienie ud nie schodzi.... |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-06-26, 17:54 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Cześć dziewczyny.
Bardzo Wam dziękuję że ze mną jesteście. Nie, nie jest po. Tzn. jest źle ale stabilnie. Do męża przyjechał w odwiedziny brat z zagranicy i to jakby spowodowało że mąż jeszcze walczy. Tzn. jest lepiej z piciem. Lekarz z hospicjum zalecił też preparat calogen nutricii. Mąż bierze po 30 ml 3 razy dziennie ten calogen i wypija 1-2 nutridrinków dziennie. I to wszystko. Przy tym są mocne wymioty. Tzn. przy każdym łyku tego nutridrinka mąż dostaje torsji i wymiotuje do miski. Te wymioty już występują od kilku miesięcy, ale nie tak jak teraz, że co łyk to torsje. Początkowo myśleliśmy że to przez węzeł chłonny powiększony (ok 2 cm) przy przełyku, ale później poczytałam, że to przez przerzuty no i przez terminalny stan męża. Bo przeżuty są już wszędzie: opłucna, węzły chłonne przytchawiczne, naciek przy aorcie, nacieki zaotrzewnowe, które naciekają tętnicę krezkową i pień trzewny i uciskaja aortę, guzy w wątrobie, no i w żebrze i lędźwiowym kręgosłupie. Widzę, że mąż umiera powoli śmiercią głodową.....
Waży 46 kg, organizm chyba już zjada samego siebie, bo mąż wygląda jak więzień obozu ( dosłownie) stąd może ta bruzda przez środek nosa, bo mąż ma strasznie wyostrzone rysy twarzy. Stopy dalej spuchnięte. Płakać mi się chce czasem, jak na niego patrze, ale nie mogę przy nim.
I właśnie postanowiłam do Was napisać, bo siedzę w domu z mężem, boję się wyjść gdzieś na dłużej. Biorę leki od psychiatry i jest trochę lepiej ( przynajmniej powstrzymuję się od płaczu), ale czuję się taka sama z tym wszystkim. Nie wiem jak mu pomóc. Tylko latam z miską, jak usłyszę torsje, budzę na leki, noszę picie i czuwam. Mąż jest jeszcze na chodzie tzn. wstanie i usiądzie, przyjdzie do kuchni na papierosa ( bo dalej pali). Czasem te papierosy lecą mu z ręki bo przyśnie, no i toaleta i cały jego świat. Kontaktu też wielkiego nie ma, bo mąż wiekszość czasu albo śpi, albo siedzi skulony i się nie odzywa. Też leki robią swoje... bo mąż bierze sporo leków przeciwbólowych, bo cierpi. 90 mg MST, sevredol w razie bólu, metadon, i też jakieś psychotropki żeby wyciszyć i jest taki cichutki, z tępym wzrokiem. Ciężko mi i dlatego do Was piszę, żeby się pożalić, bo nie mam do kogo....
Nie wiem ile taki stan się utrzyma. Mąż coraz gorzej znosi te nutridrinki. Mówi na nie "mordercy" bo wywołują te torsje i ma już ich dosyć. Jako tako toleruje jeszcze ten calogen. I tak sprawy się mają
Dzięki że się odzywacie |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-06-18, 18:35 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Witajcie,
Mój post pewnie bardziej pasuje do tematu opieki paliatywnej ale tam już ten temat jest zamknięty. Dzięki Ci Madzia za rady. Mąż faktycznie trafił na oddział paliatywny w centrum. Niestety na neurolize jest już za późno, są zbyt duże zmiany i nie jest to możliwe. Dostał 2 blokady sterydowe w okolicach kręgosłupa i oczywiście nowe leczenie przeciwbólowe. Więcej morfiny, psychotropy itp. I przez 3 dni po powrocie było ok. Tzn o ile można taki stan nazwać ok. Chodzi o ból. Było znośnie. Jakieś 4 dni temu nastąpiło pogorszenie. Mąż znów skarżył się na ból itp. Ale ja tu nie o tym. Wiem, że dla mojego męża nie ma już ratunku i pisze tu tylko bo chce się poradzić. W poście o objawach umierania niby jest wszystko, ale ja mam pytanie które mnie drąży...Bo od 3 dni jest bruzda, mąż jest bardzo senny, ciężko mi go dobudzić na te nutridrinki, które już tylko przyjmuje do jedzenia. Jest strasznie słaby i ma cichy głos, wczoraj a właściwie przed wczoraj zauważyłam nierówność oddechu, tzn. jest to taki duży wdech, później jakby cisza, która trochę trwa i znów ten duży oddech. Dzisiaj rano zauważyłam spuchnięte stopy. Ja wiem, że to się zaczęło. I wiem że to kwestia tygodni, tylko 2 tygodnie a 4 tygodnie też mieści się w tym pojęciu. Wie może ktoś z Was? Jaki czas nam został?
Zresztą po co ja się pytam? Jakie to ma znaczenie? Żadnego. Mój mąż umiera i nic z tego nie zmieni. Dzięki że byliście ze mną przez ten czas..... |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-05-17, 13:34 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Witajcie,
Dzięki Wam mój mąż jest już pod opieką hospicjum domowego. Dzięki serdeczne za rady i pokierowanie.
Obecnie jest ciężko, mąż mało je, chudnie w oczach i mimo systemowego leczenia przeciwbólowego cierpi. Bardzo rzadko zdarzają się chwile z "bólem do wytrzymania". Mąż raz również miał podłączoną kroplówkę i to mu pomogło. Ożywił się, nawet wrócił apetyt ( na miarę jego możliwości oczywiście). Przerzutów jest coraz więcej, wczoraj robiony był tomograf i lekarz nam wspomniał tylko że faktycznie mąż ma prawo do "takiego" samopoczucia bo są dalsze zmiany. Pełny wynik będzie w piątek.
Ale pisze tu do Was z innego powodu. Pan doktor z hospicjum wspomniał o neurolizie splotu trzewnego. Czy było rozważane takie coś w poradni leczenia bólu. Niestety nie było. Ja trochę czytałam później o tymi bardzo chciała bym mężowi pomóc w ten sposób. Tylko że kolejna wizyta w poradni bólu dopiero w czerwcu. Czy orientujecie się jak wygląda kwalifikacja do takiego zabiegu? Czy w ogóle wykonują to w centrum na Ursynowie? Jak długo się czeka? W internecie można znaleźć prywatne placówki, które specjalizują się w leczeniu bólu i przeprowadzają takie zabiegi. Koszt ze wstępną konsultacją to ok 4000 tyś. I teraz nie wiem co robić? Czy czekać na wizytę w poradni leczenia bólu i czy jest szansa na zrobienie tego w centrum? Czy tracę czas na czekanie i lepiej zrobic to prywatnie. Może ktoś coś wie?
Dzięki za informacje. |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-04-18, 18:27 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Ok, dzieki za info. Biore sie za zalatwianie... |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-04-18, 14:01 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Madzia70, a co to za hospicjum? Jakies namiary? Czy skierowanie potrzebne? |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-04-16, 19:31 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Maz nie chce slyszec o karetce. Wmusilam w niego troche slodzonej cherbaty i to wszystko. Dalej nic nie je. Mowi ze nie odczuwa glodu. Co do karetki to boi sie. Jego ojciec umarl na raka, sam zabieral go ze szpitala bo ojciec nie chcial umierac w szpitalu. On tez nie chce. Nie wiem, tlumacze mu ale bez skutku....
[ Dodano: 2017-04-16, 20:36 ]
I dzieki ze ze mna jestescie. Zawsze tak wiem co robic, a teraz czuje sie zupelnie bezradna. U meza byla dzisiaj rodzina, z ktora nie zylismy zbyt dobrze. Ale dalam im znac zeby przyszli i go odwiedzili. Ucieszyl sie i troche ozywil. Oni tez. Moze tylko tak moge mu pomoc? Zbieram jego bliska rodzine.... |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-04-16, 12:25 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Kochani, maz coraz gorzej sie czuje. Widze ze odczuwa duzy bol, kompletny brak laknienia. Niewyraznie mowi, czasem kontakt jest utrudniony. Czy jest cos takiego jak ostry dyzur onkologiczny? Co mam robic jechac do instytutu? Wezwac karetke? Zreszta co karetka pomoze? Co mu dadza? Lek przeciwbolowy? jak to co ma nie dziala. Nie wiem co robic |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-04-15, 15:44 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Pruszków k. Warszawy |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-04-15, 13:34 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Kochani,
Wesołych Świąt przede wszystkim. Pewnie każdy zajęty przygotowaniem do tych Świąt a mnie one nie cieszą...
Pomóżcie mi proszę, bo nie wiem jak pomóc swojemu mężowi.
Nadmienie tylko, że mąż przerwał terapie trastuzumabem. Leczenie nie przynosiło żadnego efektu. Wykryto przerzuty w wątrobie, podejrzenie przerzutów w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Zastosowano standardową chemioterapie paliatywną. Nasze życie przeplatane było okresami lepszego i gorszego samopoczucia. Mnóstwo leków przeciwbólowych, plastrów, syropów ( mąż był w poradni leczenia bólu), które powodująże mąż tygodniami nie może się załatwić mimo lactulosum. Leki działają jakieś 2 tygodnie. Działają? Też się źle wyraziłam, jest znośnie jakieś 2 tygodnie a później jest koszmar.
Nie tylko dolegliwości bólowe są nie do zniesienia, od jakiegoś czasu mąż prawie nic nie je. Zgłaszał to na wczorajszej wizycie w instytucie, jednak nic nie pomogli. Mąż ma odruchy wymiotne. Nie są one spowodowane chemioterapią, bo ma je cały czas. Każdy łyk picia, leku, jedzenia powoduje straszne torsje. Nie pozwala to mężowi czasem spać. Od ponad tygodnia albo leży albo siedzi skulony ze spuszczoną głową. Czasem nie wie co się w koło dzieje. Wiem, że leki przeciwbólowe mogą działać otępiająco, ale mi chodzi że mąż od ponad tygodnia nic nie je. Rano jest to pół serka danio, co okupione jest torsjami, wieczorem szklanka przecieru warzywno- owocowego, który mu robię i to wszystko.
Mam wrażenie, że mąż nie umrze na raka a z głodu a ja nie wiem jak mu pomóc. Wykonano gastroskopie i inne badania, które wykluczyły guza w zespoleniu żołądkowo- jelitowym. Bo podejrzewano że stąd te torsje. Ale nic takiego nie ma. Mąż strasznie się męczy, słabnie....Co robić? Jak mu pomóc? |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-01-18, 12:21 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi.
Mąż przeszedł szereg badań żeby się zakwalifikować do tego leczenia. Faktycznie, serce trzeba sprawdzać co 3 mieś. Miejmy nadzieję, że leczenie coś dobrego przyniesie dla niego i spróbuje go przekonać żeby przy następnej wizycie poprosił o lepsze leki na ból. |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-01-17, 10:29 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Witam Was serdecznie,
Mam pytanie co do leczenia męża. Miał kwalifikacje do leczenia trastuzumabem. Na szczęście okazało się ze jest HER dodatni i zakwalifikowano go na to leczenie. Wiem ,że jest to leczenie biologiczne i działa na poziomie białek. Mąż jest po pierwszym podaniu. Ponadto dostał do domu tablety : cepacitabine accord. Ma wyglądać to tak , że teraz wlew, 2 tygodnie łykania tabletek i 1 tydzień przerwy i od nowa….
Powiedzcie mi proszę czy jest szansa że to się zmniejszy? Że nie będzie się rozsiwało? To lek czy tylko przedłużacz życia? Mąż skarży się od jakiegoś czasu na bóle, bierze tramal i pochodne. Lekarze oferują się już z czymś silniejszym ( zapewne morfina) ale mąż się broni. Widzę że odczuwa ból i cierpi. Czy dzięki tym lekom ból może się zmniejszyć? |
Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Agulka77
Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 62590
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-12-14, 20:01 Temat: Proszę o pilną odpowiedź |
Rozumiem.... |
|