[Hero]

Chciałam zapytać jakie są rokowania przy raku jelita grubego. W TK nie wykazano zmian, tata ma niewielkie guzki w płucach, które nie rosną i lekarze uważają, że nie są one związane z jelitem. Sam guz znajduje się ok. 8 cm od odbytu i ma według różnych lekarzy i badań od 4 do 2 cm. Oceniono stopień zaawansowania na T3.

[absenteeism]

Bez wyników badań, a więc tym samym znajomości stopnia zaawansowania, nie da się określić rokowań.
T3 to jedynie określenie stopnia zaawansowania samego guza (T-tumor), nie mamy danych co do węzłów chłonnych i narządów odległych.

[Hero]

W TK wykluczono przerzuty. Nie wiem jak z węzłami, tata nie miał ich biopsji, jedynie badane ręcznie przez lekarzy. Może USG doodbytnicze lub TK mogły coś wnieść, natomiast nikt z lekarzy nie sygnalizował aby cokolwiek było z nimi nie tak. Jakieś badania udostępnić?

[absenteeism]

Hero napisał/a:

Jakieś badania udostępnić?

Najlepiej wszystkie, jakie były wykonane. W całości.

[Hero]

Dobrze, wobec tego opiszę krótko przebieg diagnozowania taty. Na początku wobec problemów z uczuciem duszności tata miał zrobione badania płuc.

Wyniki kolonoskopii:

Wyniki histopatologii:

Oraz TK

Tata miał również badanie USG per rectum. Nie mamy opisu, ale lekarz wykonujący powiedział, że guz w najszerszym miejscu ma 18mm, obejmuje całą ścianę jelita, ale nie nacieka na tkankę tłuszczową. Jak dostaniemy opis to dorzucę.

Proszę o wszelkie informacje jakie są możliwe rokowania oraz jak już prosiłam na forum o poradę jaki specjalista jest godny polecenia w tym rodzaju nowotworu. Jest to dla nas sytuacja nowa i trudna, więc z góry dziękuję za wszelką pomoc w imieniu moim i taty.

[absenteeism]

Odnośnie rokowania - brak jest (wg powyższych wyników) przerzutów odległych, węzły nie są powiększone, to dobre informacje. Przyjmując więc T3N0M0 byłoby to stadium IIA, a więc względnie niskie. 66,5% pacjentów uzyskuje 5-letnie przeżycia.

[Hero]

dziękuję czy są jakieś standardy w tym stopniu zaawansowania jeżeli chodzi o leczenie? Nie mam pojęcia czego się spodziewać.

[absenteeism]

Zabieg operacyjny, polegający na usunięciu określonego fragmentu jelita, węzłów chłonnych (metod jest kilka, to już kwestia chirurgiczna bardziej). Dalsze leczenie bądź jego brak są zależne od histopatologii pooperacyjnej.

[DumSpiro-Spero]

Warto wziąć pod uwagę opcję przedoperacyjnej radioterapii:

Cytat:

Po wprowadzeniu techniki TME wskazania do przedoperacyjnej RTH są przedmiotem licznych kontrowersji ze względu na mniejsze niż wcześniej ryzyko wystąpienia nawrotu miejscowego. Niektórzy autorzy uważają, że napromienianie przedoperacyjne jest wskazane u wszystkich chorych z rakiem o klinicznym zaawansowaniu cT3, a inni ograniczają wskazania do raka cT3 naciekającego mezorektum do głębokości > 5 mm lub raka z ewidentnymi przerzutami do węzłów chłonnych mezorektum. Bezwzględnym wskazaniem do napromieniania przedoperacyjnego jest stwierdzenie naciekania powięzi mezorektum. Powyższe informacje są uzyskiwane dzięki badaniu MR miednicy, które z tego powodu jest niezbędnym elementem diagnostyki przedoperacyjnej u wszystkich chorych na raka odbytnicy. W Centrum Onkologii w Warszawie napromienianie przedoperacyjne stosuje się u wszystkich chorych z cechą cT3, jeśli dolna krawędź guza znajduje się do 10–12 cm od brzegu odbytu.

źródło: Zalecenia postępowania diagnostyczno-terapeutycznego w nowotworach złośliwych | Nowotwory układu pokarmowego

Polecam konsultację u Prof. Krzysztofa Bujko (CO-I Warszawa). Nie jest to Śląsk, jednak warto bo to walka o życie - a jakość leczenia zadecyduje o wyniku tej walki.

[Hero]

Dziś tata miał konsultacje u radiologa, który ze względu na to że guz nie nacieka na tk. tłuszczową uznał, że wobec tego zaleca najpierw zabieg operacyjny, a później ewentualnie radioterapię w zależności od tego co wyjdzie w operacji. Czas oczekiwania na operację w Gliwicach z tego co się dowiedzieliśmy to 2-3 miesiące :( konsultacje z chirurgiem ma na koniec miesiąca :( Powiem tacie, może faktycznie zdecyduje się na dodatkowe konsultacje. Ja z kolei choruję na Crohna i sama leczę się w Warszawie, więc wiem że to nie koniec świata

[DorotaP]

Hero napisał/a:

sama leczę się w Warszawie, więc wiem że to nie koniec świata

To Centrum Polski i środek Europy (a TY mówisz o końcu świata)

Zapraszamy do stolicy