Mam pytanie.
Moja mama jest leczona na raka szyjki.
Przeczytałam w internecie że najlepszy efekt daje operacja.
Jednak nie zaproponowali tego u mojej mamusi i ma teraz radiotarapie.
I jeszcze kroplówki z chemią.
Dlaczego nie chcą jej operować?
Zastanawiali sie przecież, a skoro się zastanawiali to powinni wybrać jak najskuteczniejsza opcję!
I jeszcze wyczytałam że rak szyjki nie jest chemiowrażliwy, wiec dlaczego dostaje kroplówki z chemioterapią?
Szukam i szukam i niestety tak wielu rzeczy nie rozumiem
Moja mama też nie wie dlaczego, a na pytanie do lekarza dlaczego tak właśnie otrzymała odpowiedź " bo tak jest najlepiej w tym przypadku".
Prosze o jakieś sugestie..
pozdrawiam
Ania