Ewelinaaa,
to do rodzinnego zadzwoń,albo na pogotowie,na pewno ktos ci udzieli info jak zażywać
cierpi mama a ty razem z nią
na pewno coś zaradzisz
ściskam
Ewelinaaa,
nie dziwię się,że jesteś wkurzona i nie musisz za to przepraszać
nie wiem jak mogę ci pomóc,nie mam pomysłu,ale jeśli ból się nasili dzwoń po pogotowie
nie daj się zbyć
a rodzinnej przydałoby sie przypomnieć za co kasę bierze
jutro będzie nowy dzień i nowe siły do walk
ściskam
Aż mi się wierzyć nie chce, że to XXI wiek. Przykro aż czytać.
Nie rozumiem jak można zostawić tak chorego i jego bliskich.
Ewelinaaa, nie dziwię się, że Mama nie chce się przyznać, czy krew była w moczu czy w kale. Widzi jak opiekują się nią lekarze i chyba boi się być skazana na ich łaskę. Widać, że ma więcej zaufania do własnej rodziny w kwestii leczenia p/bólowego niż do "profesjonalistów".
Nie czekaj z podaniem tramalu, nie analizuj, bo Mama może nie znieść bólu. To nie jest opiat i nie powinnaś zrobić Mamie krzywdy jeśli podasz zgodnie z ulotką. Nie może boleć.
To nieludzkie zostawiać tak pacjenta.
Pomimo wszystkiego trzymajcie się. Bądź przy Mamie, teraz jesteś Jej szczególnie potrzebna. Życzę dużo siły.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
dziękuje czkawka
mama jest bardzo wytrzymała
ukrywa jak się chce wezwać pogotowie
od razu jej lepiej:) ma straszny uraz
po sotatnich doświadczeniach czekania na izbie 7 godzin po czym wypuszczeniu do domu, nie wspomnę o wchodzeniu i schodzeniu po schodach z 4 piętra
masakra
siostra mói że widziała w moczu
wydaje mi się że mamie zostało mało dni
nie mogę się doczytać
co to oznacza ten krwiomocz, i nie trzymanie moczu jak blisko jest śmierć?
dziękuję za rozmowe bardzo mi jest potrzebna bo jestem strasznie nakręcona nie wiem czy zasnę
[ Dodano: 2011-02-28, 22:08 ]
aa nie dodałam ze najdłuższa wizyta na samym początku choroby płuc (bo nawet nie zdjagnozowali raka tylko wypuścili mamę do domu że wyleczono jej zapalenie płuc) na izbie było 16 godzin !!!!! zanim przyjeli mamę na oddział
taką mamy służbę zdrowia
Ewelinaaa, to już bliżej, niż myślisz, przykro mi, że Twoja mama tak cierpi.
U mojego męża krew w kale i moczu pojawila się na 48 godz.przed śmiercią. Umierał rok temu - dokładnie rok
wiem ...czuje to
ale chce zdążyć się pożegnać
nie jestem teraz przy niej bo musiałam wrócić do pracy, teraz jest moja siostra
ja przyjeżdzam po pracy
ale chce zdążyć
rozumiesz?
czy Ty sama czuwasz przy mamie, czy siostra jest z Tobą? To może być bardzo trudna noc... Będziesz potrzebowala dużo siły.
Przytulam Cię serdecznie.
[ Dodano: 2011-02-28, 22:23 ]
oj, chyba pisałyśmy równocześnie. Nie dasz rady urwać się wcześniej z pracy? Jeśli nie zdążysz, będzie Cię to męczyć do końca życia i będzie Ci trudno z tym żyć.
nie dam
wróciłam właśnie dzisiaj po miesięcznym zwolnieniu
czekam tylko na sygnał od siostry
nawet w nocy polecę
a do pracy moge nie iść
w dupie z nią
przepraszam ale siedzę w domu i jestem strasznie zdenerwowana
Ewelinaaa, powtórzę za pixi, to może być bardzo trudna dla Was noc. Postarajcie się zrobić wszystko aby nie była najtrudniejsza dla Waszej Mamy, nie powinna cierpieć.
Powinien ktoś przy Niej ciągle czuwać, aby podać lek, wody i uspokoić jeśli będzie tego potrzebowała. Najważniejsze to zlikwidować ból i zapewnić Mamie spokój. Pamiętaj Ona jest teraz najważniejsza.
Również przytulam.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
jest przy niej siostra
cały czas!!!
ja nie mogę być bo mama by się domyśliła że jest z nią bardzo żle
nie mogę tam nocować
zresztą dziś delikatnie powiedziałam że chce byc przy niej bo się denerwuje w pracy a ona nie chciała bo siostra jest
nie chcę żeby wiedziała że umiera, nie chce zeby się załamała
utrzymujemy ją w wierze że będzie dobrze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum