mam pytanie co oznaczaja wyniki badania histopatologicznego(infiltratio carcinomatosa mucosae bronchi carcinoma non microcellulare probabiliter adenocarcinoma)? pilnie czekam na opowiedz jakie sa możliwości leczenia?
infiltratio carcinomatosa mucosae bronchi - naciek raka na śluzówkę oskrzela
carcinoma non microcellulare probabiliter adenocarcinoma - rak niedrobnokomórkowy prawdopodobnie gruczolakorak
Aby określić możliwości leczenia musimy znać historię choroby pacjenta - objawy jakie miały miejsce do tej pory, RTG/TK klatki, co już wiadomo o ewent. przerzutach, obecny stan zdrowia pacjenta.
pacjent ma skieowanie na operacje na ktora nie chce sie zgodzic czy sa jakies inne metody leczenia?jest on nalogowym palaczem oraganizm jest wyniszczony,spowolnialy>wynik badania bronchofiberoskiopii:kratan bez zmian,tchawica przekrwiona,ostroga glowna w przednim odcinku poszerzona.prawe drzewo oskrzelowe:zmiany zapalne,oskrzela drozne,ruchome oddechowo>lewe drzewo oddechowe glownie przekrwione,oskrzele wspolne nacieczone,krwawi samoistnie
Operacja to jedyna szansa na całkowite wyleczenie!!!!! Szanse na nią ma tylko ok 15 % chorych na raka płuc! Inne metody leczenia to chemioterapia lub radioterapia,ale one tylko przedłużają życie!
Może pacjent da się przekonać choć to bardzo poważny zabieg.
pacjent ma skieowanie na operacje na ktora nie chce sie zgodzic czy sa jakies inne metody leczenia?
Szansa na operację w przypadku nowotworu płuca to oferta nie do odrzucenia.
Oczywiście skierowanie na operację nie oznacza jej wykonania.
Warto by było skorzystać z danej propozycji.
Jednak wybór należy do pacjenta.
Istnieje też oczywiście chemia i radioterapia.
Jeśli możesz to podaj więcej danych na temat chorego.
Pozdrawiam!
Tak jest możliwa,ale tak jak wspomniałam powyżej ona tylko wydłuży życie.....
operacja to ogromna szansa....Mój tata był operowany rok i 8 miesięcy temu i póki co nie ma przerzutów i normalnie funkcjonuje.......
Oczywiście pacjent ma prawo nie zgodzić się na operację,ale to naprawdę wielka szkoda skoro jest na nią w ogóle szansa.....
[ Dodano: 2010-12-13, 21:13 ]
Pisałam z jusią do Ciebie jednocześnie....
jest to 51 letni mezczyzna jego organizm jest wycienczony spowolniony i stan zdrowia nie jest zbyt dobry.jako dziecko chorowal na zapalenie opon mozgowych w tej chwili leczy sie na serce
Kingo witaj!
Lekarze muszą rozważyc wszelkie za i przeciw. Nawet jesli pacjent mógłby mieć operację, bo usytuowanie guza na to pozwala, choroby współistniejące, czy cięzkie oslabienie, wyczerpanie organizmu moga być przeciwskazaniem dla wykonania zabiegu. Jest on zbyt poważny by ryzykowac duże prawdopodobieństwo skutków ubocznych. Jednak jeśli lekarze dadzą wam zielone światło i będa chcieli operowac, proszę rozważcie tą opcje. Tak jak dziewczyny już Ci pisały - w raku płuc trzeba mieć wielkie szczęście by znaleźć się na stole operacyjnym. Trzeba taką szansę wykorzystać, bo jeśli nie operacja to ozstanie tylko chemioterapia, albo radioterapia. Ani jednak ani druga nie daje żadnej szansy wyzdrowienia co najwyżej wydłużenia życia i to raczej nie na lat, co najwyżej na kilka miesięcy.
Wiele osób na tym forum oddałoby wiele by ich Bliscy mogli być operowani...
Ale oczywiście decyzja nalezy do pacjenta.
Skoro jest kwalifikacja do operacji to rozumiem, że po konsultacji m.in. z anestezjologiem, onkologiem, chirurgiem. A więc stan pacjenta nie jest przeszkodą do przeprowadzenia zabiegu.
Chyba, że kwalifikacja jest tylko na papierze?
Skoro pacjent nie wyraża zgody na operację, jest to jego wybór i należy go uszanować. W tym wypadku lekarze powinni zaproponować inne sposoby leczenia, radio/chemioterapię.
Jeśli chory nie chce się zgodzić na zabieg operacyjny co jest jedyną szansą na wygraną to pozostaje radio/chemioterapia tyle, że tutaj o wygraną będzie raczej trudno.
Należy dodać,
że leczenie zachowawcze w postaci chemio czy radioterapii również nie jest terapią gwarantowaną.
Do pierwszej może być bardzo wiele przeciwwskazań, głównie związanych ze schorzeniami współistniejącymi. Do drugiej - wystarczą w badaniu obrazowym cechy rozpadu guza, by chorego od naświetlań zdyskwalifikowano.
Być może przed przekreśleniem z góry jednej formy leczenia warto byłoby się upewnić, czy istnieje realna alternatywa.
Kwalifikacja do danej formy leczenia przebiega u danego pacjenta indywidualnie, po przeanalizowaniu wskazań onkologicznych (tu m.in. stopień zaawansowania choroby w skali TNM, rodzaj histologiczny nowotworu, umiejscowienie guza, rodzaj złośliwości histologicznej)
oraz dokładnym ustaleniu (szereg badań, konsultacje z lekarzami innych specjalizacji) jaki jest ogólny stan zdrowia chorego.
W tej sytuacji nic nie może być ani oczywiste ani z góry zostać obiecane.
W tym również -jak widać- decyzja pacjenta, która stanowi jeden z czynników mających wpływ na możliwość (lub jej brak) przeprowadzenia skutecznej terapii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum