Witam. Mój tata zachorował na raka płuc. czeka na operację. ale strasznie się to przeciąga. Proszę przetłumaczyć opis tego raka jest po łacinie DETRITUS NECROTICUS, CELLULAE EPITHELII BRONCHI. MASSAE NECROTICAE, CELLULAE SUSPECTAE OROBABITIER CARCINOMATIS NONMICROCELLULARIS. Bardzo dla mnie to ważne z góry dziekuję. Czy to jest jakiś łagodny czy złosliwy rak. dziekuje
DETRITUS NECROTICUS, CELLULAE EPITHELII BRONCHI. MASSAE NECROTICAE, CELLULAE SUSPECTAE OROBABITIER CARCINOMATIS NONMICROCELLULARIS. Bardzo dla mnie to ważne z góry dziekuję. Czy to jest jakiś łagodny czy złosliwy rak
Tłumaczenie: rozsiana martwica komórek nabłonka oskrzela. Masy martwicze, komórki podejrzane prawdopodobnie raka niedrobnokomórkowego.
Nie ma raka niezłośliwego. Rak to zawsze nowotwór złośliwy, czyli charakteryzujący się zdolnością naciekania i niszczenia komórek zdrowych oraz tworzenia przerzutów odległych (np. w innych narządach).
Rak niedrobnokomórkowy płuca to typ raka, który najlepiej się leczy chirurgicznie. Czy zaś operacja jest w danym przypadku możliwa - zależy od zaawansowania choroby.
Stosowane najczęściej formy leczenia mogące doprowadzić do wyleczenia chorego to:
operacja + chemioterapia
radioterapia + chemioterapia
Rokowanie tej chorobie zależy w dużej mierze od stopnia jej zaawansowania (który lekarze określają ostatecznie za pomocą różnych badań, np. tomografii klatki piersiowej, bronchoskopii, USG jamy brzusznej i innych).
Nie powinno się za bardzo zwlekać z terminem operacji - choroba postępuje i skuteczne leczenie będzie coraz trudniejsze.
Kiedy postawiono diagnozę, czy potrafisz powiedzieć jaki jest stan zaawansowania choroby? I na kiedy wyznaczono termin operacji?
pozdrawiam ciepło.
Nie byłam do końca szczera tak naprawdę tego raka wykryto w lecie ale nigdzie nie mogłam znaleźć przetłumaczenia tego opisu, a do lekarza z tatą jeździła siostra i ona nigdy się o nie nie zapytała. Prosiłam już o przetłumaczenie na innych forach ale nikt mi odpowiedzi nie udzielił, nawet po wysłaniu płatnego smsa. jestem bardzo mile zaskoczona że mi Pani pomogła, ciężko w tych czasach o bezinteresowność ludzi.A zapytanie po prostu jest ciągle kopiowane dlatego jest że czeka na operację.
Otóż guza wykryto w maju pod koniec lipca była wykonana operacja wycięto całe płuco lewe wraz z węzłami i tam także były komórki nowotworowe . Po operacji była chemia od sierpnia do listopada. Prawdopodobnie jakieś 3 tury. Po chemii w grudniu była wykonana TK klatki piersiowej i wszystko ok.
W lutym tacie wyszedł jakiś guz duży na klatce piersiowej na szwie pooperacyjnym, dobrze widoczny gołym okiem, po konsultacji na torakochirurgii wycięto z podejrzeniem meta i zalecenia do wykonania szczegółowych badań głowy, brzucha itp. To jakiś koszmar, teraz czekamy na wynik biopsji tego guza i nie wiadomo co dalej.
Tata ma dopiero 56 lat, mama 52 i jest chora na zanik komórek mózgu Alzheimer czy coś takiego, lekarze sami nie wiedzą.Od czasu jak tata zachorował jej stan się znacznie pogorszył. Wszystko bym dała żeby się wyleczył, ale jest bardzo ciężko. Wszędzie długie kolejki na te badania, czekanie na miejsce w szpitalu, koszmar.
Mimo wszystko bardzo dziękuje za pomoc. Mieszkam dosyć daleko od taty ale jak będę miała możliwość to wrzucę dokumentację medyczną i wyniki badań może jeszcze jakieś uwagi by nam pomogły. Bardzo dziękuję i pozdrawiam
hej syrena
jeśli nie masz nic przeciwko temu - jesteśmy na forum wszyscy "na ty":) w celu ułatwienia komunikacji.
A jak taty samopoczucie?
Czy ów guz pojawił się nagle - czy też już czas jakiś temu i stopniowo się powiększał?
syrena napisał/a:
Mieszkam dosyć daleko od taty ale jak będę miała możliwość to wrzucę dokumentację medyczną i wyniki badań może jeszcze jakieś uwagi by nam pomogły.
Oczywiście, im więcej konkretów (wyniki i opisy badań), tym dokładniej będzie się można do sprawy ustosunkować.
Nie mam nic przeciwko, jestem wdzięczna za każdą odpowiedź.
Tata jest bardzo skryty i nic nie daje po sobie poznać ale wiem że bardzo się martwi. A guz pojawił się bardzo szybko, w przeciągu tygodnia zrobił się wielkości połowy jajka kurzego. Mam ogromną nadzieję że to nie przerzut. Modle się za to. Pozdrawiam
Syrena- być może guz, o którym piszesz ma związek z powikłaniami po operacji, Czy jego nagłemu wzrostowi towarzyszyły jakieś inne objawy? Gorączka, gorsze samopoczucie? Pytam, bo mój tata jeszcze kilka dni temu miał duzy guz w miejscu blizny po wideotorakoskopii i byliśmy przekonani, że to rozwiający się rak, aż do momentu kiedy z guza zaczął intensywnie wypływać płyn.
Guz pojawił się zaraz po zdjęciu szwów, ale wtedy była to taka malutka kulka - wyczuwalna jedynie podczas dotyku - guz zaczął intensywnie rosnąć niedawno - czyli po ok 2 miesiącach po zabiegu. Pojechaliśmy na konsultację na torakochirurgię, ale w zasadzie niczego się tam nie dowiedzieliśmy - został jedynie pobrany wymaz i założony opatrunek. Jednak od czasu kiedy z guza wypłynął płyn po dwóch dniach nie było już po nim śladu - także najprawdopodobniej byl to ropień lub przetoka. Mam nadzieję, że w przypadku Twojego taty także okaże się, że ta zmiana to nic szczególnie groźnego.
Pozdrawiam
Dzięki Tara. Właśnie przyszedł wynik biopsji tego guza i komórek nowotworowych w nim nie stwierdzono na szczęście. Samopoczucie taty jest dobre i mamy nadzieję że nic złego się już nie dzieje.
Pozdrawiam
Witam.Mam już badania i wypisy ze szpitala. Chciałabym je przedstawić:
Czerwiec: Test CRP Wartość: 151,2 mg/l
////
Opis po operacji w lipcu: cT2N2MO
Thoracofomia post-lat.
Sinistra pulmonectomia sinistra. Dreinage.
Wynik badania patomorfologicznego
Miejsce pobrania materiału: guz płuca
Rozpoznanie: carcinoma planoepitheliale et massae necroticae.
Miejsce pobrania materiału: brzeg oskrzela
Rozpoznanie: bronchitis chronica cum metaplasia planoepitheliale focali.
Miejsce pobrania materiału: guz płuca +węzeł nr 12
Obraz makroskopowy: Płuco o wym. 12*17*8 cm z lożą po badaniu śródoperacyjnym. Na przekroju obecny guz w odległości 5 cm. od brzegu oskrzela o wym.4x4,5x5 cm.z martwicą ok.50%. Guz dochodzi do opłucnej.
Rozpoznanie: carcinoma planoepitheliale partim in statu necrosis (G-3). Metastases carcinomatosae ad lymphonodulum.
Miejsce pobrania materiału: opłucna płucna
Rozpzn.:Rak nie nacieka opłucnej płucnej
Miejsce pobrania materiału: węzeł chłonny nr 11
Rozpozn.: metastases carcinomatose ad lymphonodulum
Miejsce pobrania materiału: węzeł chłonny nr 12
Rozpozn.: metastases carcinomatose ad lymphonodulum Rak nacieka na torebkę węzła chłonnego
Miejsce pobrania materiału: węzeł chłonny nr 12
Rozpozn.: W 1z3 wezłów chłonnych obecny przerzut raka
Miejsce pobrania materiału: Węzeł chłonny nr 12
Rozpozn: W 1 z 4 węzłów chłonnych obecny przerzut raka
Miejsce pobrania materiału: wezeł chłonny nr 12
Rozpozn: lymphadenitis reactiva et anthtacisis.
Miejsce pobrania materiału: miaższ płuca poza guzem
Rozpozn: Bronchitis purulenta et inflammatio chronica cum fibrose reginis peribronchiali.
Miejsce pobrania materiału: węzeł chłonny nr 5
Rozpozn: lymphadenitis reactiva et anthracosis.
///
Sierpień Karta informacyjna po pierwszej chemii
Rozpoznanie: Rak płuc. Stan po lewostronnej pulmonoektomii.Chemioterapia DDP+Navlebina
RTG: Widoczny poziom płynu w niszy pooperacyjnej. Miąższ płuca prawego miernie rozedmowo przejaśniony.
Leczenie: DDP+navelbina Clexane, Zofiran, Dexaven, Tramal, Polprazol, paracetamol, Atroven.
//////
Luty 2009 Po wycięciu guza o którym pisałam. Wynik badania patomorfologicznego:
Rozpoznanie kliniczne: Ca planoepitheliale pulmonis. sin.
Rodzaj materiału: Wycinek2
Miejsce pobrania materiału: guz ściany klp
Opis makroskopowy: Guz śr. 4 cm, na przekroju biały, lity
Pełne rozpoznanie: carcinoma planoepitheliale metastaticum (G-3). Lymphangiosis carcinomatosa . W granicach cięcia utkania nowotworowego nie stwierdzono.
////
Proszę o wypowiedź na temat tych wyników. Te opisy po łacinie mnie przerażają, w ogóle nie wiem o co chodzi. I to oznaczenie G-3 co oznacza. Jaki to dokładnie typ raka, jakie są rokowania? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Właśnie przyszedł wynik biopsji tego guza i komórek nowotworowych w nim nie stwierdzono na szczęście.
syrena napisał/a:
Luty 2009 Po wycięciu guza o którym pisałam. Wynik badania patomorfologicznego:
Rozpoznanie kliniczne: Ca planoepitheliale pulmonis. sin.
Rodzaj materiału: Wycinek2
Miejsce pobrania materiału: guz ściany klp
Opis makroskopowy: Guz śr. 4 cm, na przekroju biały, lity
Pełne rozpoznanie: carcinoma planoepitheliale metastaticum (G-3). Lymphangiosis carcinomatosa . W granicach cięcia utkania nowotworowego nie stwierdzono.
syrena, biopsja wyszła niestety fałszywie negatywna.
Guz okazał się przerzutem.
carcinoma planoepitheliale metastaticum (G-3) oznacza: przerzut raka płaskonabłonkowego o wysokim stopniu złośliwości histologicznej.
Potwierdza to również wygląd przekroju guza: biały, lity.
To, że w granicach cięcia utkania nowotworowego nie stwierdzono oznacza, że guz przerzutowy wycięto z marginesem tkanki zdrowej.
Witam..U mojego taty wykryto w pażdzierniku raka płaskonabłonkowego płuc. Skierowano go na operacje jednak on się poddał i leży do dziś. Jeszcze je choć coraz mniej i nie chce nawet słyszeć o wizycie u lekarza. Niestety miał pecha bo w szpitalu potraktowali go "z buta"...Nie wiem co mam robić? I jak długo to jeszcze to potrwa. Czy bedzie mu się pogarszało...??
DSS dzięki za odpowiedź, jestem w szoku. Mieliśmy nadzieję że już spokój. Tylko nie wiem dlaczego jak tata był na wizycie u torakochirurga z tymi wynikami to on powiedział że wszystko w porządku. Dziwne podejście mają ci lekarze. Może to dobrze że Tata nie wie, ale ciekawe czy teraz znowu chemia czy co?
Ewelina nie wiem co ci poradzić, sama nie umiem sobie poradzić, życzę wytrwałości i powodzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum