No wlasnie lekarz nie powiedzial nam nic,tylko przepisal proszki
Na recepcie jest często zapisane dawkowanie leku. No i .. po prostu czasem trzeba zapytać "jak to brać?" słysząc, że lekarz coś przepisuje wiem, że lekarz powinien Wam to sam powiedzieć, ale skoro podobno tego nie zrobił, to nie można wyjść z gabinetu nie wiedząc, jak brać lek.
Co do dawki - macie ją na opakowaniu leku (ile mg ) ...
zapytalam pana lekarza,odpowiedzial ze debilem nie jestem i wszystko jest na opakowaniu...nie chce juz dyskutowac na temat tej rozmowy z lekarzem...Na recepcie jest napisane 1-2 co 12 godzin...teraz tata bierze jedna tabletke,bo skonsultowalam z innym lekarzem roniez onkologiem
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Skoro 1-2 tabl. co 12h to pewne macie 60 albo 90 mg.
Najważniejsze, żeby nie przekraczać 240 mg na dobę (zwróć na to uwagę, gdybyście zwiększyli dawkę jednorazową przy tabletkach 90 mg).
zapytalam pana lekarza,odpowiedzial ze debilem nie jestem i wszystko jest na opakowaniu..
przepraszam Cię Goniu, Ty zapewne nie jesteś, ale jak to czytam, to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Pan doktor jest.
Nie ma słów na takich skurkowańców.
Ps. Dzięki Ci Boże, Opatrzności, etc. za lekarzy, którzy stanęli na drodze gdy odchodziła moja Mama.
No może poza dr K z wewnętrznego (starej pulmonologii) Szpitala na Walczaka w Gorzowie, on z lekarzem Goni mógłby sobie przybić piątkę.
Funia, Dla mnie najwazniejsze jest to zeby tata sie czul lepiej,a jesli Pan Bog Go zabierze,to mam nagrania i wiem juz co zrobic...Oby jak najmniej ludzi malych na naszej drodze...
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
iwona2010, Troszke lepiej bo w dzien szyje...zauwazylam ze przy mnie chce byc silny...mamcia mowila ze przed moim przyjsciem z pracy,siedzial i usypial na siedzaco,a jak przyszlam do domo z petarda nutridrinkow(tatkowi najlepiej smakuje waniliowy) i uslyszal domowfon to od razu usiadl do maszyny i zaczal szyc.gdy weszlam i zapytalam czy wypil i jadl dzis to wszystko dokladnie opowiadal haha kochany!!! Nie jest zle,ale tez juz wiem nie bedzie nigdy jak kiedys..wtedy caly czas sie smial,zartowal,teraz troszke mniej..boi sie nadchodzacych mieisecy..tak jak mowilam u nas w rodzinie odchodza wrzesien pazdziernik listopad...tata wiem ze sie boi listopada..duzo sie modle i prosze,ale wiem ze to wola Boza..powiem Ci ze nie mam dobrych przeczuc...mimo tego ze Tatuslo czuje sie w miare dobrze...nie wiem dlaczego...Wiem jedno nutridrinki postawily Go ,,na nogi"
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
goniu, coś jest w tym odchodzeniu w określonych miesiącach
w mojej rodzinie - ze strony taty - to sierpień (oboje rodzice taty, wujkowie, a nawet cioteczni bracia)
bardzo bałyśmy się z mamą sierpnia
mój Tatunio zaczekał do 3 września abym w spokoju mogła rozpocząć nowy rok szkolny
marysiax, Oby jak najdluzej Bog dal Mu chodzic po tej Ziemi....
[ Dodano: 2011-09-15, 20:57 ] Anelia, Moja siostra kochana;-) 21 naswietlenie...ma byc frakcja podwojna...mamy bezposrednio zglosic sie juz na radioterapie,wiec napewno nam jej nie cofna..a co dalej?Bog Jeden wie...
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Kochani za 10 dni u nas mija rok walki z nowotworem..Jestesmy dzielni i modlimy sie kazdego dnia o nastepny...Ostatnie dni nie przyniosly nam dobrych wrazen..Tatko slaby..pracuje ale jest wolniejszy,zaczyna niepewnie stawiac kroki..sa dni ze normalnie chodzi po domku a sa slabsze dni gdy wolno,powoli stawia noge za noga...po zazyciu dhc zrobil sie wolniejszy..w przyszlym tygodniu mamy naswietlenie,mam nadzieje ze Pan Bog pozwoli jeszcze naswietlic Tatula plucko.niby jest remisja w plucu ale stan widocznie sie pogorszyl..cialo i organizm juz widac zmeczony choroba..Czas pokaze,modlimy sie o kazda chwile i dziekujemy za ten czas ktory dostalismy
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
JustynaS1975, Tatus juz spi a ja siedze i czytam Wasze wpisy...Jutro niedziela Tatus chce isc do kosciolka na msze jak co tydzien...mam nadzieje ze uda sie dojsc.wyjdziemy wczesniej zeby isc powoli..Trzeba sie cieszyc kazda chwila nam dana...Dobrej nocki Kochani
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum