Zajrzałam na to forum, bo sama szukam pomocy siostrze. Wczoraj wykryto u Niej raka p. żólciowego naciekajacego na wątrobę z rozsiewem do obu płuc. Ma od kilku dni żółtaczkę mechaniczną. Jedynym proponowanym leczeniem jest stentowanie dróg żółciowych. Proszę, jeśli dało Ci sie pmóc mamie poradź co mam robić i do kogo jechać?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-07-17, 09:55 ] Zgodnie z Regulaminem post wydzielony do osobnego wątku.
Witaj
mam podobny problem, moja mama ma najprawdopodobniej złośliwego raka pęcherzyka żółciowego z przerzutami na wątrobę (poza zmianami ogromny naciek) i zmianami meta w płucach. Bylismy juz u kilku lekarzy, wszyscy mowia jedno, z rakiem pęcherzyka nie ma szans ;(;(;( wiadomo ciagle jest nadzieja, ale...... :(
Pęcherzyk, trzustka to niestety źle rokuje .. przeczytaj mój temat
Stracilam sporo czasu na walkę z ... wiatrakami, zamiast trzymać mamę za rękę :(
Mimo wszystko powodzenia
u nas coraz gorzej, nikt nie chce operowac, proteza w przewodach działa, ale siostra nie da rady jeść, chudnie w oczach. 22.08 ma iść na oddz. chemioterapii, ale nie wiadomo czy dadzą, bo morf. słaba, już dostała litr krwi.
[ Dodano: 2011-08-05, 18:05 ]
nie mogę się z tym pogodzić, a nie wiem co mam robić. czasami złość, że lekarze się mylą, ale ile ja bym dała, aby tak było w tym przypadku
Gabrysia u nas tez coraz gorzej, chemii raczej nie podadza (dzisiaj obradowali) bo schorowana wątroba nie wytrzyma jej. Pojawiły sie wszczepy do otrzewnej :( Mama bardzo cierpi, nie może pogodzić się z tym że umiera, nam też jest bardzo ciężko :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum