1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nasady języka
Autor Wiadomość
kamilrogoww 


Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2010-12-03, 22:07  Rak nasady języka


Witam

U mojego taty stwierdzono raka nasadki języka
dzisiaj skończył 6-tygodniową radioterpię stosowaną w Warszawie przy ul. Roentgena

KARTA INFORMACYJNA

Rozpoznanie: Rak nasady języka

Badanie histopatologiczne: INFILTRATIO CARCINOMATOSA LINGUAE (ICD 10-Z51.0 C01)

Zastosowane leczenie:

Napromienianie fot. X 6 MV techniką SIB IMRT

Otrzymał:
- na obszar zmian w podstawie języka dawkę 6750 cGy/t we fr. po 225cGy/t;
- na obszar orogardła i w/chł głębokich szyi piter II-IV obustronnie dawkę do 6000 cGy/t we fr. 200 cGy/t
- na w/chł pięter V obustronnie i w/chł śródpiersia górnego dawkę do 5400 cGy/t we fr. po 180 cGy/t (ICD9-92.244)

Zalecenia:
1. Chory wykona w końcu grudnia 2010r. MRI twarzo-czaszki celem oceny regresji zmiany i ewentualnej operacyjności resztkowych zmian .
2. Badanie kontrolne ..... i wizyta konsultacyjna w gab. chirurgicznym
3. Paracteamol, Efferalgan z kodeina - stosować w razie bolów połykowych
4. Zakaz mycia szyi napromiennej przez 10 dni

Ma skierowanie na rezonans magnetyczny, badanie twarzoczaszki
Rozpoznanie Rak nasady języka
stan po radioterapii kod(ICD) C.01
W celu badanie jest napisane - ocena rozległości zmian w nasadzie języka, podanie wymiarów, ew. zmian węzłowych.
Chory będzie kwalifikowany do zabiegu chirurgicznego - brak CR (dalej nie mogę rozczytać) na końcu radiotarapii

Z góry powiem, że jestem zielony w temacie raka dużo szukam w internecie i próbuje zapoznać się z tą chorobą i leczeniem.
Chcę pomóc tacie jak tylko będę mógł. Zadam tutaj masę pytań z góry proszę o cierpliwość i wyrozumiałość

1. Czy ktoś mógłby mi napisać jaki jest stan mojego ojca zapoznając się z powyższymi informacjami?
2. Jakie są też rokowania?

Tata dziś wrócił do domu schudł z 8 kilo, ma chrypę, sprawia wrażenia jakby mówienie sprawiało mu trudność. Dzisiaj też wymiotował od rana. Cokolwiek by nie zjadł to mu się odbija i jest niedobrze. Dzisiaj również, mówił ze go wszelkie zapachy drażnią, zapach proszku do prania, zapachy z kuchni.

3. Tu kolejne pytanie jak mogę zadbać ojca co powinien jeść, co w dużych ilościach a czego unikać. Trudno mu przełykać dlatego dużo produktów ma mielone. Jak dieta byłaby najbardziej wskazana w jego przypadku?

4. Czy stosować leki przeciwbólowe wiem, że efferalgan z kodeiną źle wpływa na żołądek i najlepiej było by chyba jakby unikał silnych leków bo odbije się na żołądku.

5. Czy po radioterapii w przypadku raka nasadki języka stosuje się zabieg chirurgiczny czy też może lekarz podjąć decyzję o chemioterapii.

6. Wiem, że zabieg polegałby na otwarciu szczeki i twarz będzie oszpecona po takim zabiegu czy jest to lepsze wyjście niż chemioterapia. Ojciec się boi tego zabiegu, lekarze mówią, że będzie skompilowany jeszcze nie ma decyzji dopiero po rezonansie magnetycznym na początku nowego roku.

7. Czy przy tym zabiegu może dojść do uszkodzenia strun języka czy też wycięcia części języka która uniemożliwi mówienie ?

Z góry jestem wdzięczny za wszelkie odpowiedzi
 
kamilrogoww 


Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 3

 #2  Wysłany: 2010-12-08, 16:19  


Nikt mi nie udzieli żadnej odpowiedzi ? Może coś źle napisałem, ale żadnej reakcji przecież to forum onkologiczne a ja założyłem temat prosząc o pomoc.
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #3  Wysłany: 2010-12-08, 20:21  


Witaj,
Na przygotowanie odpowiedzi na wszystkie zadane tu pytania potrzebuję dłuższej chwili.
Zapewniam Cię, że nad odpowiedzią pracuję w każdej wolnej chwili i pamiętam o Twoim wątku.
Tak na szybko polecam Ci lekturę tego wątku:
radioterapia

Z tego co zrozumiałam, tata miał raka nasady języka z zajętymi węzłami chłonnymi? Czy możesz to potwierdzić?
Postaram się jutro odpowiedzieć na część zadanych pytań.
_________________
mamanel
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #4  Wysłany: 2010-12-08, 21:56  


KamilRogoww
Ja tak na szybko, może troszke pomoge, choć fachowcem jest Mamanel

Mama nadzieje, że w szpitalu dostaliście zalecenia co do radioterapii i ewent. skutków ubocznych. Tata ma trudności z połykaniem, więc przede wszytskim niech spożywa wszytsko co może ale w postaci zmiksowanej, płynnej - zupki, buliony, kisiele, kaszki...
Na podrażniony przełyk i dla ochrony zołądka lekarze zalecają picie w bardzo dużych ilościach zmielonego siemienia lnianego - mój Tata przez 6 tyg. radioterapii płuc pił siemię 3 razy dziennie i klucha w gardle zniknęła...
Na problemy z żołądkiem (Mój tata też miał odbijanie i odruch wymiotny) polecam (lekarze też) polprazol 20 mg - działa osłonowo, oraz probiotyki, bo przez lampy Tata może mieć kłopoty z florą bakteryjną.
Nasz pani dr radioterapeutka oraz jednocześnie dr onkolog poleciła nam spożywanie ecomeru (choć Tata już wcześniej też zapobiegawczo brał) - działa też wzmacniająco i pomaga po radioterapii.

Tyle na szybko, na resztę pytań nie do końca potrafię odpowiedzieć.
Nam onkolog polecał Apap - działa p-bólowo ale nie drażni żołądka.

pozdrawiam cieplutko:)
_________________
Katarzynka36
 
 
kamilrogoww 


Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2010-12-08, 22:30  


Tata ma nadal raka skończył radioterapię i ma skierowanie na rezonans magnetyczny twarzoczaszki. Rezonans ma na celu sprawdzenie czy guz zmalał, jest taki sam czy się powiększył. W kolejnych etapach ma być poddany zbiegowi operacyjnemu. Gdy wykryto guz lekarze powiedzieli, że nie podejmą się operacji bo jest zbyt duży a poza tym to skomplikowany zabieg, jeden z lekarzy powiedział, że po raz pierwszy spotyka się z rakiem w takim miejscu. Z tego co mówili operacja polegałaby na otworzeniu szczęki. Tyle wiem. Próbuje teraz załatwić jak najszybciej rezonans magnetyczny ale najbliższe terminy to dopiero końcówka stycznia przyszłego roku. Gdyby ktoś wiedział, gdzie mógłbym zrobić to szybciej to byłbym naprawdę wdzięczny. Przeglądałem wątek o radioterapii, zaopatrzyłem już ojca w odpowiednią pastę do zębów, płyn do jamy ustnej, kupiłem nutridrinki. Lekarz kazał mu łykać apap na chrypę. Dziś już lepiej się czuł i słychać, że już mniejsza ta chrypką. Ostatnie trzy dni wymiotował i pluł trochę krwią. Wydrukowałem też różne wątki z tego forum i pokazałem tacie, żeby poczytał. Jeżeli chodzi o jedzenie to już zaopatrzony jestem w blender i jak jest coś co trudno mu przełknąć to miele. Będę cierpliwie czekał na kolejne odpowiedzi
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #6  Wysłany: 2010-12-09, 14:57  


Witaj kamilrogoww.

kamilrogoww napisał/a:
Czy ktoś mógłby mi napisać jaki jest stan mojego ojca zapoznając się z powyższymi informacjami?

Z opisu wynika, że rozpoznano raka jamy ustnej (języka) miejscowo zaawansowanego - w takiej sytuacji to zawsze stan poważny i walka o życie.

kamilrogoww napisał/a:
Jakie są też rokowania?

Brakuje istotnej informacji - tj. określenia -> stopnia zaawansowania choroby <-, który ma tu kluczowe znaczenie w kwestii wpływu na rokowanie.
Nie wiemy jak umiejscowiony i jakiej wielkości był guz oraz na jakie struktury naciekał. Brak też informacji o tym, czy stwierdzono przerzuty do regionalnych węzłów chłonnych - a jeśli tak to do ilu, którego piętra oraz czy jedno czy obustronnie.

Tak czy inaczej, skoro pierwotnie nie było możliwe leczenie chirurgiczne - rokowanie z pewnością jest poważne.

kamilrogoww napisał/a:
Czy po radioterapii w przypadku raka nasadki języka stosuje się zabieg chirurgiczny czy też może lekarz podjąć decyzję o chemioterapii.

Jeśli miałaby być stosowana chemioterapia - to raczej jako część leczenia skojarzonego (w formie radiochemioterapii). Samodzielnie chemioterapia ewentualnie mogłaby być zastosowana jako leczenie paliatywne (jednak niestety guzy tej okolicy narządowej cechują się słabą chemiowrażliwością i efekt takiego postępowania zazwyczaj jest co najmniej niezadowalający).
Jeśli po radioterapii pozostały zmiany resztkowe to jedyną szansę na wyleczenie daje tzw. chirurgia ratująca, tj. zabieg radykalnie usuwający tkankę nowotworową. Jeśli doszło do nacieczenia kości to leczeniem z wyboru (i jedynym skutecznym) jest leczenie chirurgiczne.
Z przytoczonych danych wnioskuję, że radioterapia została tu konkretnie zastosowana jako leczenie cytoredukcyjne - a więc mające na celu zmniejszenie masy guza i umożliwienie przeprowadzenia operacji.

Kluczowa w tej sytuacji będzie ocena odpowiedzi na leczenie napromienianiem - tj. czy i w jakim zakresie doszło do remisji i czy zabieg w związku z tym będzie możliwy czy nie.
Rezonans magnetyczny to w tym przypadku jedyne właściwe narzędzie diagnostyczne,
bowiem obrazuje dość dokładnie zajęcie przez nowotwór tkanek miękkich oraz pozwala różnicować zmiany popromienne od miejsc zmienionych nowotworowo.
O ile to możliwe (tj. jeśli tata nie ma uczulenia na kontrast) - dobrze by było wykonać MRI z kontrastem.

kamilrogoww napisał/a:
Z tego co mówili operacja polegałaby na otworzeniu szczęki.

To wynika przede wszystkim z lokalizacji zmian, być może również z ich zaawansowania.
Wielu pacjentów przechodzi taki właśnie zabieg - wielu z nich również następnie żyje bez szczególnego pogorszenia komfortu życia.
Oczywiście są możliwe różnego rodzaju powikłania, jednak ich ryzyko jest ograniczone. Natomiast progresja pozostałej po naświetlaniu żywej tkanki nowotworu - jest pewna.
Rodzaj i stopień możliwych powikłań zależeć będzie od zakresu resekcji.
To ostatnie zaś będzie można zapewne dokładniej planować po analizie obrazu wykonanego MRI. Wtedy na pewno warto przeprowadzić rozmowę z chirurgiem mającym operować. Znając wynik MRI będzie mógł on naświetlić Wam sprawę dotyczącą możliwych zagrożeń związanych z operacją oraz stopniem ryzyka z jakim należy się liczyć.

Zatem podstawą do dalszych wniosków i decyzji będzie wynik rezonansu.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group