1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak krtani i gardła z przerzutami
Autor Wiadomość
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #16  Wysłany: 2014-01-20, 22:32  


Dlaczego martwisz sie tym czego jeszcze nie ma?
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
goyaaa1 


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 46
Skąd: Katowice
Pomogła: 4 razy

 #17  Wysłany: 2014-01-20, 22:32  


Infinity tata ma na razie bandaż na szyi i on przytrzymuje też rurkę.Niestety z tego co powiedział lekarz to w czasie operacji musieli jeszcze cos poprawiać przy tej rurce po tych lekarzach, którzy ją tacie zakładali :-(

[ Dodano: 2014-01-20, 22:35 ]
Cytat:
Dlaczego martwisz sie tym czego jeszcze nie ma?

martwię się, bo widzę, że inni pacjenci operowani w tym czasie co tata już maja wyciągane sondy i tata też miał mieć już wyciągniętą a tu nagle dostajemy informacje, że za jakieś 2, 3 tygodnie.
Postaram się nie martwić na zapas
_________________
goyaaa1
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #18  Wysłany: 2014-01-20, 22:38  


teraz bandaz a w domu tasiemka bedzie wygodniejsza, nie obciera i latwiej odwiazac :)

tak jak pisalam, lekarze skupiali sie na ratowaniu zycia Twojemu tacie wiec mozliwe, ze cos bylo do poprawki-no ale poprawili i tata zyje :) w czasie takich zabiegow na cito mogly sie zdarzyc gorsze powiklania wiec spokojnie.

nie ukladaj sobie w glowie czarnych scenariuszy :)

[ Dodano: 2014-01-20, 21:41 ]
organizm kazdego pacjenta inaczej regeneruje sie po operacji, jesli termin ten sie znaczaco wydluzy, lekarze Was o tym poinformuja :)

np. moja mama byla w najlepszym stanie sposrod pacjentek w czasie chemioterapii- inne mialy juz przerzuty do kosci...ale to moja mama pierwsza zmarla i na druga chemie juz sie nie zglosila- a te panie owszem, dzwonily nawet z pytaniem czemu mamy nie ma
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
goyaaa1 


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 46
Skąd: Katowice
Pomogła: 4 razy

 #19  Wysłany: 2014-01-20, 22:45  


Infinity a twój tata też zmarł ? przepraszam , że tak pytam...

[ Dodano: 2014-01-20, 22:48 ]
przepraszam Cię za tak postawione pytanie. Kiedys czytałam twój wątek ale wydawało mi się, że pisałaś tam, że chorował tata..
_________________
goyaaa1
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #20  Wysłany: 2014-01-20, 22:52  


tak moj tata zmarl na raka krtani- od wznowy zyl pol roku, ale mial tylko radioterapie-chemii wzial tylko pol pierwszego cyklu.

[ Dodano: 2014-01-20, 21:52 ]
mama zmarla rok wczeniej
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
goyaaa1 


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 46
Skąd: Katowice
Pomogła: 4 razy

 #21  Wysłany: 2014-01-20, 23:03  


infinity,
przepraszam teraz wróciłam do twojego wątku i samam to wyczytałam . Wyrazy współczucia.
Moja mam nie żyje od prawie 6 lat (zmarła nagle, i właściwie nie do końca wiemy co się stało, prawdopodobnie nieleczone nerki były przyczyna )
A teraz choroba taty...

[ Dodano: 2014-01-20, 23:04 ]
Zaklinam rzeczywistość, że bedzie dobrze ale czasami mam chwile zwątpienia. Nie wyobrażam sobie, że i taty mogłoby zabraknąć :(
_________________
goyaaa1
 
goyaaa1 


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 46
Skąd: Katowice
Pomogła: 4 razy

 #22  Wysłany: 2014-01-28, 11:13  


Witajcie! Mój tata został wypisany ze szpitala po usunięciu węzłów chłonnych szyi (po obu stronach), krtani, części gardła i przełyku. Niestety nadal ma sondę do żołądka, gdyż są problemy z gojeniem . Jest przetoka (niestety nie widziałam wypisu i nie wiem gdzie dokładnie).
Proszę napiszcie jakie sa rokowania w takim przypadku. Tata był operowany 9 stycznia. Jeżeli do tej pory wszystko się nie zagoiło, czy jest szansa, że się zagoi? Co jeżeli w okolicy przetoki są nadal komórki rakowe? Co wtedy? Czy możliwe jest dalsze leczenie, np. radioterapia jeżeli przetoka się nie zagoi?
Do tego tata ma lekką gorączkę, czy to ma nas niepokoić?
Tata nie dostaje teraz żadnych antybiotyków.
_________________
goyaaa1
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #23  Wysłany: 2014-01-28, 20:13  


Wczesniej Twoj tata cos wspominal o przetoce skornej-mozliwe, ze chodzi o przetoke gardlowo-skorna. To czeste powiklanie po usunieciu krtani-szczegolnie, ze wczesniej byla wykonana tracheotomia.
W zwiazku z tym aby oszczedzic gardlo sona do zoladka zostanie pozostawiona do czasu zamkniecia sie przetoki. Jesli nie zamknie sie sama-a jest to dlugotrwaly proces niestety zamyka sie ja operacyjnie.
Jesli tata nie ma antybiotyku to mozna sie domyslac, ze nie ma zakazenia.Jesli nie ma zakazenia skora nie powinna byc zmacerowana a taka latwo zszyc w razie czego :)
Nie wiem jak stan ogolny Twojego taty- jesli nie jest wyniszczony nowotworowo powinno sie ladnie zagoic - w zaawansowanej chorobie nowotworowej rany czasem nie goja sie wcale-przyklad mojego taty, gdy po gastrostomii zrobilo mu sie dziursko w brzuchu heh. jest szansa, ze sie wygoi jesli nie ma jakies zakazenia.

Nie chce wprowadzac w blad-a nie mam czasu teraz sprawdzac, ale nie wiem, czy ze wzgledu na zajete wczesniej wezly chlonne chemioterapia nie okazalaby sie skuteczniejsza? Tk rowniez nie bylo...

Nie zamartwiaj sie tym, czy sa tam wokola jakies komorki nowotworowe, bo wszystko bedzie jasne po wyniku histo-patologicznym.

Mam nadzieje, ze zostaliscie poistruowani jak dbac teraz o skore? ( toaleta rany itp?)

Jak wysoka jest goraczka?

Pozdrawiam.

[ Dodano: 2014-01-28, 19:14 ]
bardzo przepraszam za literowki-pisze z telefonu , mam nadzieje, ze mimo wszystko zrozumialas :)
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
goyaaa1 


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 46
Skąd: Katowice
Pomogła: 4 razy

 #24  Wysłany: 2014-02-01, 22:20  


Infinity tata ma przetokę w środku gardła, tam chyba gdzie krtań była wycięta (nie wiem jak to opisać). Jeżeli chodzi o opatrunki to tata jeżdzi do szpitala na zmianę.
Co do gorączki tj. ok 37,5 -38 stopni. Lekarze kazali tacie w związku z tym bt=rać leki przeciwbólowe, bo mają one również działanie przeciwgorączkowe. Generalnie tata miewa taką podwyższoną temp. prawie od operacji. A teraz jeszcze przyplątało się niestety jakieś przeziębienie.
Piszesz o chemioterapii jako o skuteczniejszej terapii w przypadku mojego taty, ale napisz czy chodzi ci o to, że teraz mój tata po operacji wycięcia krtani itd. mógłby mieć chemię jako skuteczniejszą formę leczenia niż radio. Bo nie zrozumiałam. Czy miałaś na myśli to, że wogóle zamiast operacji lepsza byłaby chemia....

[ Dodano: 2014-02-01, 23:20 ]
I jeszcze mamy jeden problem. Z powodu przetoki tata ciągle ma sondę do żołądka. Niestety ostatnio ma problemy żołądkowe:nudności, wymioty, zgagi. Czy jest to normalne przy karmieniu przez sondę?
Tat ograniczył już mleko, soki owocowe ale niestety ciągle ten żołądek mu dokucza. Jak mu pomóc?
_________________
goyaaa1
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #25  Wysłany: 2014-02-02, 00:13  


Jesli chodzi o przetoke- nie wiemy o jakiej mowa-jesli o tchawiczo-przelykowej to ze wzgledu na mozliwosc zachlystowego zapalenia pluc, stomia nie bedzie wyciagnieta-przykro mi. Nalezaloby sprawdzic na wypisie badz spytac lekarza bo to dosyc istotne czy pacjent bedzie mial zalozona stomie do konca.

Operacja daje najwieksze szanse na wyleczenie! Bardzo dobrze, ze tata sie zakwalifikowal do niej, mimo powiklania w postaci przetoki.

Jesli lekarze planuja naswietlania to raczej wiedza co robia :) i jest to jak najbardziej prawidlowe postepowanie, jesli sa pewni, ze nie ma PRZERZUTOW ODLEGLYCH.

Nudnosci, wymioty i zgagi nie sa normalne przy gastrostomii.
Co ile godzin tata przyjmuje posilki i ile ml?
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
goyaaa1 


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 46
Skąd: Katowice
Pomogła: 4 razy

 #26  Wysłany: 2014-02-02, 11:21  


no właśnie co do posiłków, to nie wiem dokładnie jak często i ile tata je. Ale prosiłam go, żeby jadł właśnie częściej a mniej. Czy są jakieś konkretne wytyczne, co do tego?
Dzisiaj będę u taty, więc zobaczę wypis i może dowiem się czegoś więcej.


Co do sondy do żołądka, to lekarze liczą na to, że to sę zagoi (ta przetoka) i że będzie jadł normalnie, ale generalnie, to chyba czekają na wynik histopatologii wyciętych zmian.

Jeżeli chodzi o przerzuty odległe, to tata miał 20 grudnia robione badania (rtg płuc, usg wątroby i nerek) i nic nie wykazały).
Myslę, że jak będą wyniki histopatologii to bedzie można coś więcej powiedzieć i zaplanować leczenie i jakąś dalszą diagnostykę, a na razie musimy jeszcze czekać.
Zastanawiam się, czy jeżeli tata ma takie problemy żołądkowe, to może to oznaczać przerzuty w okolice żołądka?
_________________
goyaaa1
 
ankaxx 


Dołączyła: 27 Mar 2013
Posty: 63
Skąd: POZNAŃ
Pomogła: 9 razy

 #27  Wysłany: 2014-02-02, 11:54  


Nie jestem lekarzem nie mam wiedzy, ale u mojej mamy takie same problemy żołądkowe nudności, wymioty i zgaga, spadek wagi, brak apetytu po gastroskopii wynik:
refluksowe zapalenie przełyku , infekcja H.p
Więc nie koniecznie od razu przerzut do żołądka.
Pozdrawiam
 
goyaaa1 


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 46
Skąd: Katowice
Pomogła: 4 razy

 #28  Wysłany: 2014-02-02, 21:38  


akaxx mam nadzieję, ze u mojego taty to też co najwyzej refluks. Tata dostał lekarstwa od lekarza, ale raz je bierze, a jak poczuje sie lepiej to ich już nastepnym razem nie weżmie. Generalnie masakra. Schudł, mało je, nie rusza się tylko leży, bo mówi, że jest słaby a słaby pewnie jest te dlatego bo ciągle leży.. I jak ma się dobrze czuć ?! I do tego jest taki uparty :( I zrezygnowany, bo się nie zagoiło a już powinno....
Zaproponowałam, że poszukam psychoonkologa, no ale już usłyszałam, że i tak nie pójdzie.
_________________
goyaaa1
 
ankaxx 


Dołączyła: 27 Mar 2013
Posty: 63
Skąd: POZNAŃ
Pomogła: 9 razy

 #29  Wysłany: 2014-02-02, 21:57  


Może warto umówić się na wizytę u psychiatry. U mamy po stwierdzeniu depresji widoczna poprawa nastroju i zachowania po dwóch tygodniach zażywania lekarstw psychotropowych.
 
goyaaa1 


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 46
Skąd: Katowice
Pomogła: 4 razy

 #30  Wysłany: 2014-02-03, 22:47  


Widzialam dzis w joncu wypis taty, gdzie znajduje sie inf.,ze tata ma przetoke slinowa.Czy ktos z was wie moze cos na temat gojenia i postepowania w przypadku takiej przetoki?

[ Dodano: 2014-02-03, 22:51 ]
A tu wypis


CAM00588.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 659 raz(y) 195,49 KB

_________________
goyaaa1
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group