[absenteeism]

Martusia_902 napisał/a:

przed operacją była radioterapia, ale nie mam żadnych danych na ten temat

Nie ma żadnego wypisu z tego czasu?

To może inaczej: co jeszcze chciałabyś, byśmy dokładnie Ci wyjaśnili z TK, jakie wkleiłaś w pierwszym poście?

[Martusia_902]

Po TK z 4.11.2011 roku została zmieniona chemia

[ Dodano: 2013-01-06, 23:44 ]
ta chemia to:

[ Dodano: 2013-01-06, 23:56 ]
Po TK z 8.10.2012 zmieniono mu chemie na niestandardową, zdjęcie za chwilkę

[ Dodano: 2013-01-07, 00:01 ]
chemia, którą brał po TK z 4.11.2011 oraz chemia niestandardowa, którą teraz bierze

[ Dodano: 2013-01-07, 00:04 ]
no i TK z 28.12.2012 która jest w pierwszym poście i morfologia aktualna

[ Dodano: 2013-01-07, 00:08 ]
Nie ma nigdzie właśnie o radioterapii przed operacją, ale na pewno był jej poddawany. Jak to wygląda? co oznaczają te struktury kostne? czy pogrubienia na ścianie odbytnicy? czy to pogorszenie? bo w przypadku pogorszenia stanu lub bez zmian powiedziano nam, że tacie zabierze się tą chemię

Cytat:

TK jamy brzusznej - 28.12.2012 Badanie TK uwidoczniło większą ilość zmian ogniskowych wtórnych npl (o niewielkich wymiarach) w miąższu wątroby. Regresja częściowa dużej zmiany ogniskowej w segmencie 4b oraz zmniejszone rozpadu rozległym obszarze zmian wtórnych npl zlokalizowanych w segmencie 5 i 6. Płyn wewnątrzotrzewnowo w miednicy i podbrzuszu utrzymuje się w większej ilości jak w badaniu TK poprzednim. Nieregularne pogrubienia ścian odbytnicy nieobecne w badaniu TK poprzednim. Stan po wyłonieniu stomii w śródbrzuszu po prawej stronie. Drobna zmiana ogniskowa nadnercza lewego (gruczolak). Nietypowa struktura kostna kręgów lędźwiowych. Zagęszczenie struktury kostnej w trzonie kręgu L2 o wymiarach 1x0,5cm.

[ Dodano: 2013-01-07, 13:59 ]
A więc dziś powiedziano tacie że oni nie widzą sensu leczenia, że można się konsultować z innym lekarzami i wypisano mu skierowanie do hospicjum domowego.... mamy czekać aż umrze? ile ma jeszcze czasu? Proszę dajcie mi namiary na jakieś dobrego lekarza...

[ Dodano: 2013-01-07, 19:44 ]
Mam pytanie, czy na podstawie tych badań możecie określić jak długo będzie żył??

[ Dodano: 2013-01-07, 19:53 ]
Mam pytanie, czy na podstawie tych badań możecie określić jak długo będzie żył??

[absenteeism]

Niestety z badań wynika, że po dotychczasowym leczenie występowała progresja, oraz wyczerpano w tej chwili wszystkie obecnie dostępne metody leczenia. Przykro mi.

Martusia_902 napisał/a:

Mam pytanie, czy na podstawie tych badań możecie określić jak długo będzie żył?

Obawiam się, że nikt tego dokładnie nie określi.

[Martusia_902]

Czytałam gdzieś w internecie o kuracji lekiem, który nie leczy ale pomaga zatrzymać rozsiewanie komórek nowotworowych, czy w tym stanie jest możliwe? gdzie trzeba się udać o informacje? Może są jakieś leki, nawet płatne, które pomogłyby??

[absenteeism]

Martusia_902 napisał/a:

Czytałam gdzieś w internecie o kuracji lekiem, który nie leczy ale pomaga zatrzymać rozsiewanie komórek nowotworowych, czy w tym stanie jest możliwe?

Tzn. jaki to dokładnie lek?

[Martusia_902]

ten lek to nexavar

[absenteeism]

Nie jest on stosowany w leczeniu raka jelita grubego.

[Martusia_902]

Może są jakieś leki, nawet płatne, które pomogłyby??

[absenteeism]

Obawiam się, że wszelkie możliwości w tej chwili zostały wyczerpane - zastosowane wszystkie możliwe linie leczenia, które niestety nie zadziałały na tak długo, jak by się tego chciało.
Choroba rozwija się, bilirubina rośnie - co jest wynikiem przerzutów na wątrobie, a to nie rokuje dobrze. Bardzo mi przykro.

[Martusia_902]

a może jakieś leki wspomagające wątrobę? muszą być jakieś leki....

[absenteeism]

Nie ma niestety leków obniżających tak wysoki poziom bilirubiny. Oczywiście można kupić coś na ogólne wspomożenie wątroby typu Essentiale Forte, Hepatil etc. ale to są zwykłe leki bez recepty, które raczej w sytuacji onkologicznej nie zadziałają wiele...

[Martusia_902]

A więc stan mojego taty od tamtej pory (7.01) drastycznie się pogorszył: nic nie je, nie chce pić, nie może przełykać (ma grzybicę jamy ustnej), ma taki zachrypnięty głos i bardzo schudł... Stał się bardzo senny, budzi się praktycznie na lekarstwa, choć bywają lepsze dni... Po powrocie z wizyty praktycznie nie wstaje, mówi, że to przez spuchnięte nogi (opuchlizna nie schodzi). Od wczoraj dostaje jakieś kroplówki wzmacniające... Jak można mu pomóc? chociażby z tymi nogami? apetytem? już sama nie wiem co mam myśleć....

[hany]

Martusia_902 niestety choroba Twojego taty jest zaawansowana. Myślę że mogłabyś skontaktować się z hospicjum, tam z pewnością otrzymasz wsparcie i pomoc jeśli takowa będzie potrzebna. Na grzybicę jamy ustnej dobra jest nystatyna. Pytasz jak można pomóc tacie... po prostu bądź przy nim. Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko.

[Martusia_902]

Tata jest pod opieką hospicjum domowego, pielęgniarka przyjeżdża codziennie podłączyć kroplówkę do portu.. Kazali nam się przygotować na najgorsze.. a ja nie mogę patrzeć jak się męczy, a jeszcze 2 tygodnie temu było tak dobrze....

[hany]

To dobrze że jesteście pod opieką hospicjum.
Rozumiem że jest Ci ciężko patrzeć jak co dzień stan zdrowia taty się zmienia, pogarsza, taka niestety jest choroba nowotworowa. Trzymaj się, myślami jestem przy Was.