1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jajnika z przerzutami do otrzewnej - chemioterapia.
Autor Wiadomość
Asia0309 


Dołączyła: 03 Lut 2017
Posty: 46
Pomogła: 1 raz

 #16  Wysłany: 2017-07-07, 22:09  


Dr Emerich to bardzo dobry specjalista. Jeszcze nie dawno pracował w MSWiA w Gdańsku. Byłyśmy tam u niego. Jednak ostatnio niestety przestał pracowac tam ze względu na fundusz zdrowia nasz kochany... Przyjmuje jednak prywatnie Madzia na pewno ma telefon do niego. MYśle że warto się do niego udac, ja z mama na pewno nie dlugo tez go odwiedzimy a Walczymy z rakiem jajnika.
 
galla 


Dołączyła: 25 Kwi 2017
Posty: 12
Pomogła: 1 raz

 #17  Wysłany: 2017-07-10, 10:09  


Dziękuję za informację. Mama musiała jednak teraz pójść znowu na kurs chemii - bo pomimo, że zbiliśmy markery wit.C i b17 super, to woda w brzuchu się gromadziła. Na razie podróż do Sopotu zbyt ciężka dla mamy. Telefon znalazłam i już tam dzwoniłam. Ale tak się zastanawiam - skoro dr Emerich już nie operuje, to czy ma jakiś swoich zastępców, którzy również mają podobne umiejętności i podejście do leczenia? Bo jeżeli byśmy tam pojechali i dr powiedziałby że to jest do operacji, to kto tą operację miałby wykonać? W Warszawie twierdzą, że nie ma

Jak długo już walczycie? Czy u Twojej mamy również gromadzi się ta nieszczęsna woda w brzuchu?
 
Paulina x 


Dołączyła: 13 Sty 2017
Posty: 39
Skąd: Głogów

 #18  Wysłany: 2017-07-17, 21:54  


Witaj Galla.

Moja mama-podobnie jak Twoja, rak jajnika, później przerzut na otrzewna. W badaniu pet opisane jako wszczepy do otrzewnej

Jeżeli cokolwiek Ci to pomoże, to z czystym sercem mogę Ci polecić dr. Jaskiewicza w Gdańsku. Przyjmuje w prywatnej klinice swissmed Ale operacje sa wykonywane również na NFZ. Przejechaliśmy do niego kawał drogi ale Mojej mamie pomógł, usunął wszystkie guzki, operacja była bardzo trudna Ale podjął się jej! Gdzie wiekszosc onkologow zalecala tylko chemie..Teraz mama jest po 6 kursie chemii (cisplatyna+palitaxel). Nie wiemy co będzie dalej,ale nigdy się nie poddajemy.

Ściskam Cię bardzo mocno i życzę dużo siły. Pozdrawiam Ciebie i Mame.
 
galla 


Dołączyła: 25 Kwi 2017
Posty: 12
Pomogła: 1 raz

 #19  Wysłany: 2017-07-20, 13:08  


Dziękuję za informację Paulina.

Dokładnie tak samo mamy opisane w badaniu PET - wszczepy do otrzewnej. Jak rozumiem, to właśnie te wszczepy zostały usunięte przez tego lekarza?

A czy Twojej mamie też zbierała się woda w jamie brzusznej?

Czy po tej operacji lub w jej trakcie mieliście chemię dootrzewnową? Bo jak rozmawiałam z lekarzami to problem polega głównie na tym, że otrzewna jest mało ukrwiona i generalnie chemia nie trafia za bardzo do niej.

Ściskam i pozdrawiam cieplutko.
 
Paulina x 


Dołączyła: 13 Sty 2017
Posty: 39
Skąd: Głogów

 #20  Wysłany: 2017-07-21, 10:53  


Mojej mamie usunięto bodajże 3 guzki oznaczone w badaniu pet jako wszczepy do otrzewnej. Szczerze? Pojechaliśmy tam z zamiarem chemii dootrzewnowej. Lekarz zadecydował o operacji, po obejrzeniu mamy wyników powiedział że nie chce podejmować chemii dootrzewnowej (słyszałam że takowa można przyjąć tylko raz w zyciu). Mamie nie zbierała się woda.

Po operacji lekarz był zadowolony, ale powiedział że chemia będzie konieczna. Chemię mama przyjmuje w Poznaniu ze względu na zbyt duża liczbe km jaka nas dzieli od Gdańska. Tam znowu lekarze podjęli decyzję o karboplatynie+palitaxel, niestety po drugiej chemii karboplatyne zamienili na cisplatyne, poniewaz mama dostawala uczulenia.

Wiem, ze chemie dootrzewnowa robią bodajże w 5 miastach w Polsce. Może warto by o tym poczytać. Tak jak mówisz chemia dozylna nie dochodzi do otrzewnej..Ale w mojej mamy przypadku tak zadecydował lekarz który ja operował i mu zaufalismy.
Operowal mame również ginekolog prof.Sznurkowski. Dali mojej mamie bardzo dużo nadziei i mysle ze to świetni specjaliści.

Mam nadzieję, ze traficie na dobrego lekarza któremu zaufacie i pomoże mamie wygrać z tym gadem.
Życzę dużo zdrowia, szkoda że nie mogę w żaden sposób pomoc.
Wspieram i pozdrawiam serdecznie
 
galla 


Dołączyła: 25 Kwi 2017
Posty: 12
Pomogła: 1 raz

 #21  Wysłany: 2017-07-24, 09:39  


Paulino, bardzo mi pomogłaś wskazując konkretnych lekarzy. Dziękuję.

A czy możesz mi jeszcze powiedzieć jaki dokładnie typ nowotworu ma Twoja mama? Ciekawi mnie to z uwagi na fakt, że lekarze dali jej nadzieję.

Ponoć mojej mamy nowotwór jest raczej agresywny. Mama ma gruczolorak surowiczy.

Pozdrawiam serdecznie
 
Paulina x 


Dołączyła: 13 Sty 2017
Posty: 39
Skąd: Głogów

 #22  Wysłany: 2017-07-26, 18:24  


Moja mama na gruczolakoraka (coś takiego) dokładnego typu Ci nie podam, bo nie mam obecnie przy sobie dokumentacji. Rak opisany jako złośliwy, w skali figo oznaczony jako IIC.

Zdaje sobie sprawę, ze to cholerne złośliwe dziadostwo, ale nigdy nie zwatpie w to, ze można z tym żyć wiele lat. Nastawienie to podstawa. Mam nadzieję, ze Twoją mama się trzyma i nie podlamala psychicznie. Trzymam kciuki za dalsze leczenie.

Pozdrawiam cieplo
 
galla 


Dołączyła: 25 Kwi 2017
Posty: 12
Pomogła: 1 raz

 #23  Wysłany: 2017-08-19, 08:47  


Dziękuję za odpowiedź.

A czy Twojej mamie również zbiera/zbierał się płyn w jamie otrzewnej?

[ Dodano: 2017-08-19, 09:57 ]
Przepraszam, widzę, że wcześniej napisałaś, że płyn się nie zbierał.

U mamy niestety jest teraz gorzej. Po tej chemii wszystkie wyniki poleciały i się rozregulowały. Będę teraz umawiać się do tego lekarza z Gdańska.

Trochę jestem przerażona, bo wcześniej, jak była mama na leczeniu naturalnym wyniki były bardzo dobre, tylko ta woda się zbierała. A teraz...nie dość że wyniki kiepskie to samopoczucie bardzo złe. Taka jest słaba.

Ech, ale nie poddajemy się. Będziemy działać.

Pozdrawiam
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #24  Wysłany: 2017-08-19, 19:11  


niestety zawsze każda chemia osłabia, toksyczność się kumuluje.
skoro Mama robi się coraz słabsza, warto pomyśleć o opiece hospicjum, może domowym. Oni naprawdę świetnie pomagają, bo niestety pacjenci onkologiczni ze szpitali często bywają zbywani. a kolejki do HD są, więc warto się zapisać.
Pomyśl też o byciu z Mamą, niestety stan jest poważny i każda chwila jest na wagę złota. Chłoń je, bądź z Mamą. Rozmawiajcie, otwarcie, może tego bardzo potrzebować
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
galla 


Dołączyła: 25 Kwi 2017
Posty: 12
Pomogła: 1 raz

 #25  Wysłany: 2017-08-23, 05:14  


Dziękuję za odpowiedź mufaso83, nie mniej jednak, aż tak źle nie jest jeszcze na szczęście.

Poza tym jak pisałam osobiście nie wierzę w chemię zupełnie i gdybym to ja się leczyła chemia byłaby ostatnią rzeczą, której bym się poddała.

Wczoraj byłam w szpitalu, jest o niebo lepiej - okazało się że prawdopodobnie żołądek był silnie podrażniony - być może wrzód, z czego właśnie były okropne bóle. Narazie chemii mama nie dostała, tylko różne dożylne preparaty wzmacniające/gojące na wrzody. Chemia odłożona na jakiś czas abyśmy mogli ja wzmocnić lekami alternatywnymi i już takie sprowadzam z USA.

Tak więc teraz wrócimy do Wit.B17, WitC, CBD oil i całej reszty i mam nadzieję damy radę. Ja się tak łatwo nie poddaję, a ponieważ słyszałam o osobach z tym świństwem, które raka pokonały - zaleczyły, wierzę, że nam również uda zamienić się to w chorobę przewlekłą, którą będziemy już tylko kontrolować. Wiem, że rak wraca, ale na to również są sposoby.

Mam nadzieję, że będę mogła napisać niebawem jeszcze bardziej optymistycznie.


Pozdrawiam
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #26  Wysłany: 2017-08-23, 16:38  


trzymam kciuki :trtd:
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group