1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak gardła - pewnie przerzuty ale coś chyba trzeba robić??
Autor Wiadomość
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #16  Wysłany: 2010-03-03, 00:49  


Wiem kochana, to forum to taki nasz gabinet psychoterapeutyczny trochę :)

Jeśli chodzi o Cipfofloksacyne, głównie stosuje sie ją w leczeniu zakażeń układu moczowego (lub jako ich profilaktyka gdy jest cewnik jak u Teścia) ale też w leczeniu biegunki wywołanej rożnymi drobnoustrojami.

Ciesze się, że już się czuje trochę lepiej i mam nadzieję, że wyjdzie coś z tych naświetlań, bo myślę, że jakaś szansa jest.

pozdrawiam
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
dejawufour 


Dołączyła: 13 Lut 2010
Posty: 17

 #17  Wysłany: 2010-03-05, 19:17  


No to ja w dalszym ciągu nic nie rozumiem: Teść został przewieziony na konsultację onkologiczną. Spodziewaliśmy się, że zostanie podjęta dalsza diagnostyka (tak jak pisałam chociażby płuca czy jama brzuszna). Ale nie - nic takiego. Z karty informacyjnej wynika: Rozpoznanie kliniczne i histopatologiczne - zostało powtórzone to co już przytaczałam (T2N2M0 i ca planoepitheliallae).
Wyniki badań diagnostycznych - nic nie wpisano (jak rozumiem nic nie badano)
Zastosowano leczenie: Napromieniany 2D fot.X 4 MeV I fr 800cGy w osłonie Dexawenu i Zofranu.
Zalecenia: dalsza opieka hospicyjna.
Bardzo prosze o odpowiedź na moje pytania:
Czy takie naświetlanie to zawsze jest tylko raz? Bo rozumiem, że dalszych nie zalecono..
Czy to oznacza, że zapadła decyzja, że już nic nie można zrobić? Czy taka jednorazowa dawka może wpłynąć korzystnie na obecny stan. Czy może zmniejszyć ból i usprawnić a może umożliwić chodzenie? Czego właściwie można spodziewać się po tym naświetlaniu, bo przecież nie zostało wykonane bez celu? Czy powinniśmy jednak upominać się jeszcze o coś?
Bardzo dziękuję i pozdrawiam Was wszystkich baardzo mocno
_________________
ENa
 
dejawufour 


Dołączyła: 13 Lut 2010
Posty: 17

 #18  Wysłany: 2010-03-06, 20:55  


Nikt jeszcze nie odpowiedział (czekam cierpliwie), więc dodam jeszcze jedno pytanie: czy rzeczywiście możemy wierzyć w to co powiedziała Teściowi dr onkolog po naświetlaniach: "za miesiąc pan stąd wyjdzie na własnych nogach". Czy możemy mieć na to nadzieję?
Odpowiedzcie, proszę...
pozdrawiam mocno
_________________
ENa
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #19  Wysłany: 2010-03-07, 22:34  


dajawufour, prawdopodobnie u Teścia zostało zastosowane naświetlanie paliatywne, mające na celu nie wyleczenie choroby a możliwie w jak największym stopniu poprawienie komfortu teścia, złagodzenie bólu. Wnioskuje to po wpisie na karcie wypisowej

Cytat:
Zalecenia: dalsza opieka hospicyjna.


Tego typu naświetlanie zwykle są raz lub kilka razy, zależnie od potrzeby, tak, aby jeszcze choremu nie sprawić bólu. Co do Twojego pytania czy ta jedna dawka może sprawić, że Teść będzie chodził- nie wiem, nie wydaje mi się, ale nie umiem Ci na 100% powiedzieć.
Co do zapewnień onkologa...Musisz pamiętać, że Teść ma bardzo zaawansowane zmiany w całym praktycznie kręgosłupie i biodrze.

Co do zmniejszenia bólu, tak może ta jedna dawka zmniejszyć ból. Jeśli nic się nie zmieni, myślę, że trzeba porozmawiać z onkologiem o kolejnych naświetlaniach.


Nie umiem Ci więcej pomóc,

pozdrawiam cieplutko
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
dejawufour 


Dołączyła: 13 Lut 2010
Posty: 17

 #20  Wysłany: 2010-03-12, 14:42  


Dziś w nocy mój Teść zmarł.
I tak oto zakończył się ten wątek...
_________________
ENa
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #21  Wysłany: 2010-03-12, 17:10  


dejawufour - szczere wyrazy współczucia, trzymaj się...
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #22  Wysłany: 2010-03-12, 17:13  


dejawufour, przyjmij wyrazy współczucia :-(
 
natka7 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 14 Cze 2009
Posty: 265
Pomogła: 42 razy

 #23  Wysłany: 2010-03-12, 19:11  


bardzo mi przykro
wyrazy wspołczucia
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #24  Wysłany: 2010-03-12, 19:11  


[*][*][*]
_________________
kaja
 
kiwi 


Dołączyła: 30 Gru 2009
Posty: 28
Pomogła: 1 raz

 #25  Wysłany: 2010-03-12, 21:20  


Przyjmij proszę wyrazy współczucia......
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #26  Wysłany: 2010-03-12, 22:48  


Bardzo mi przykro....Ściskam...
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #27  Wysłany: 2010-03-13, 22:42  


dejawufour, współczuję ...
Przykro mi...
[*]
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
dejawufour 


Dołączyła: 13 Lut 2010
Posty: 17

 #28  Wysłany: 2010-03-13, 23:58  


Bardzo dziękuję...
Cóż... trudno mi w tej chwili powiedzieć coś więcej....
Natłok myśli - może można było coś zrobić? Ja wiem - diagnoza była jasna. Rokowania też.
Ale tyle można było jeszcze powiedzieć...
Co czuł mój Teść w czwartek wieczorem? Powiedział wtedy - umieram. Umarł o 01.20.
Wiecie co mnie najbardziej przeraża? Nie to przez co my przechodzimy, nie to co czuje mój mąż, który stracił ojca i mój syn, który stracił jedynego dziadka. Przeraża mnie to co On czuł.
Czuł, że umrze...
Czy wybaczycie mi, że piszę tu takie rzeczy? Ale przecież, nie o to chodzi aby dzielić sie tu tylko optymistycznymi wiadomościami.
A może nasza historia kiedyś komu pomoże? Może kiedyś kogoś wyślą (nie życzę) na rehabilitację a ten ktoś się nie da? I będzie domagał się dalszej diagnostyki? I dzięki temu dostanie choćby pół roku więcej? (nie mam do nikogo pretensji).
Jest mi źle...
I cieszę się, że do Was wszystkich tu znalazłam. Dziękuję
_________________
ENa
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group