1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przerzuty po in situ!!
Autor Wiadomość
andziawroclaw 


Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2012-05-09, 20:06  Przerzuty po in situ!!


witam na forum.
Mąż miał w 2007 wycięty kawał pleców , diagnoza po histopat: melanoma in situ incipiens cum inflammatione.
Od tamtej pory co roku się kontrolowaliśmy ale bez schizy. Wiadomo: in situ, czyli OK.

W kwietniu wycięli mężowi proflilaktycznie tłuszczaka. Histopat wyszedł: węzeł chłonny w calości zajęty przez czerniaka złośliwego.
Tomografia na cito nie wykazała zmian. USG, marker LDH tez nic. Czekamy teraz na PETa aby zobaczyć co dalej, jak to wygląda.

Czy jest możliwe aby czerniak in situ dawał przerzuty? Wszcyscy zapewnialiu mnie że nie znany był taki przypadek, a tu taka niespodzianka.... czy jest to możliwe?? Wszystkie badania histopat. robił nam renomowany patolog , ostatnie też, więc nie śmiem kwestionowac jego diagnoz...czy ktoś miał do czynienia z takim przypadkiem??
 
agah2o 



Dołączyła: 23 Gru 2011
Posty: 174
Skąd: Łódź
Pomogła: 26 razy

 #2  Wysłany: 2012-05-09, 22:10  


Witaj,
Faktycznie in situ i przerzut...? Ja miałam przerzut do węzłów chłonnych przy nacieku poniżej 1mm i to wydawało mi się prawie niemożliwe... a co dopiero w stanie przedrakowym- in situ.
A może ten przerzut nie jest z tej wyciętej zmiany - może to nie było ognisko pierwotne. Czytałam o przerzutach o nieznanym ognisku pierwotnym. Czy mąż miał zbadane całe ciało w poszukiwania innej zmiany , która może być czerniakiem ? To tylko moje gdybanie.. a co na to lekarze ? Może warto udać się jeszcze do innych onkologów. Polecanym specjalistą od czerniaków jest Prof Rutkowski z CO w Warszawie - sama też byłam na konsultacji. Nie trzeba skierowania - a okres czekania ok 2-3 tygodni - dla pacjentów pierwszorazowych.
pozdrawiam - i życzę dużo siły i zdrówka
Agnieszka
_________________
pozdrawiam -agnieszka
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #3  Wysłany: 2012-05-09, 22:16  


Właśnie może być jeszcze tak, że gdzieś indziej na ciele jest ognisko czerniak złośliwego, które dało przerzut.

Niestety w medycynie jest tak, że nic nie jest pewne.

Każdy człowiek to inny przypadek. Do tego dochodzi jeszcze błąd ludzki, czy to odnośnienie interpretacji badania obrazowego, czy też badania histopatologicznego.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #4  Wysłany: 2012-05-09, 22:19  


agah2o pisze bardzo sensownie. Koniecznie zróbcie, jak radzi.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
andziawroclaw 


Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2012-05-09, 22:22  


Nam nasza onkolog tez sugerowała dalsze leczenie a przynajmniej diagnostykę u prof. Rutkowskiego, alle na razie zleciła PET-a, więc pewnie poczekam na to badanie i jego wyniki, bo to w sumie chyba będzie decydujące, aby w ogóle określić na jakim etapie jesteśmy....

:uuu:

[ Dodano: 2012-05-09, 22:34 ]
agah2O - dzięki za sugestię, zapiszę się jutro na wizyte do Rutkowskiego, a skoro i tak czeka się na nią 2-3 tyg, to pewnie do tego czasu będziemy mieli tego PETA, wiec, nawet dobrze się składa. Thx i 3majcie kciuki.......Najgorsza jest chyba ta niewiedza , co dalej :cry:
 
Erevain21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 209
Skąd: Wrocław/Lublin
Pomógł: 77 razy

 #6  Wysłany: 2012-05-10, 21:45  


Ognisko czerniaka może byc tez w ciele chorego. Np na jelicie, wardze, błonie śluzowej -w każdej tkance gdzie są komórki barwnikowe. Wysoce prawdopodobnie tak jest u was.
Przykro mi bardzo.
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #7  Wysłany: 2012-05-11, 11:29  


Erevain21 napisał/a:
Ognisko czerniaka może byc tez w ciele chorego. Np na jelicie, wardze, błonie śluzowej -w każdej tkance gdzie są komórki barwnikowe. Wysoce prawdopodobnie tak jest u was.

Trzeba też sprawdzić u oczy - warto by dostać się na konsultację okulistyczną przed wizytą u prof. Rutkowskiego. Na NFZ może być trudno.
_________________
 
 
klikers 



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 356
Skąd: Warszawa
Pomógł: 30 razy

 #8  Wysłany: 2012-05-11, 17:04  


agah2o napisał/a:
Witaj,
Polecanym specjalistą od czerniaków jest Prof Rutkowski z CO w Warszawie - sama też byłam na konsultacji. Nie trzeba skierowania - a okres czekania ok 2-3 tygodni - dla pacjentów pierwszorazowych.
pozdrawiam - i życzę dużo siły i zdrówka
Agnieszka


A to nie jest tak że bez skierowania można się dostać do poradni onkologicznej np w MSWiA ale by dostać się do centrum onkologii już potrzeba skierowanie :?:
Jakiś czas temu miałem problem ze znamieniem (pieprzykiem) i chciałem na iść na Wawelską do Co i powiedzieli że tylko ze skierowaniem a na Ursynowie jest to same CO więc też skierowanie potrzebne będzie.
Ja wziąłem skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu
_________________
Znajdziesz mnie też na
Facebook!
 
 
agah2o 



Dołączyła: 23 Gru 2011
Posty: 174
Skąd: Łódź
Pomogła: 26 razy

 #9  Wysłany: 2012-05-11, 22:12  


klikers napisał/a:
A to nie jest tak że bez skierowania można się dostać do poradni onkologicznej np w MSWiA ale by dostać się do centrum onkologii już potrzeba skierowanie
Jakiś czas temu miałem problem ze znamieniem (pieprzykiem) i chciałem na iść na Wawelską do Co i powiedzieli że tylko ze skierowaniem a na Ursynowie jest to same CO więc też skierowanie potrzebne będzie.
Ja wziąłem skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu

Ja też miałam skierowanie od rodzinnego tak " w razie co " , ale podczas rejestracji Pani powiedziała " skierowanie do Prof. Rutkowskiego nie jest potrzebne " " - też się zdziwiłam , bo telefonicznie kazali mieć ze sobą skierowanie do poradni onkologicznej - widocznie wszysko w rękach Pani w rejesracji
_________________
pozdrawiam -agnieszka
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #10  Wysłany: 2012-05-12, 09:06  


Jak byłam w COI na Ursynowie byłam świadkiem rozmowy pani rejestratorki z pacjentem: tłumaczyła,że skierowanie jest potrzebne do chirurga onkologa, a do prof.Rutkowskiego jest niepotrzebne, bo profesor jest tylko onkologiem. A do onkologa nie trzeba skierowania.
A tak z ciekawości napiszę jak byłam na konsultacji na Wawelskiej pojechałam bez skierowania. Przyjął mnie szef chirurgii i też mówił,że na konsultację skierowanie nie potrzebne. Sama się w tym gubię,więc na wszelki wypadek zawsze skierowanie od rodzinnego mam w zanadrzu.
 
klikers 



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 356
Skąd: Warszawa
Pomógł: 30 razy

 #11  Wysłany: 2012-05-12, 10:11  


Czyli wszystko najwyraźniej w rękach Pani z rejstracji[ tak jak napisała agah2o, :)
_________________
Znajdziesz mnie też na
Facebook!
 
 
Judyta 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 30
Skąd: podlasie
Pomogła: 5 razy

 #12  Wysłany: 2012-05-12, 11:41  


A to ciekawe , bo ja jak dzwoniłam do lekarza się się zapisac to tez pani powiedziała że potrzebne jest skierowanie ,więc mam je .może to zależy od nastroju pani ktora zapisuje .
_________________
judyta
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #13  Wysłany: 2012-05-15, 21:37  


Do onkologa - niepotrzebne.
Do chirurga (onkologa, naczyniowego, innego) - potrzebne.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #14  Wysłany: 2012-10-01, 13:01  


Co slychac?Ja po badaniu PET?
 
andziawroclaw 


Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 3

 #15  Wysłany: 2012-10-01, 13:06  do myszki


Oj myszko dzięki za pamięć :)
Na razie dobrze.
PET - czysty, tomografie etc., też. Prof. Rutkowski dla pewności poszerzył jeszcze wycinek i zrobił biopsję wartownika - też OK, brak komórek nowotworowych. Więc rokowania mamy dobre.
Onkolodzy mówią że skoro ten przerzut tkwił w powłoce brzusznej, w tkance tłuszczowej - a nie w samej jamie - przez tyle czasu, te 2-3 lata, i nie rozprzestrzenił się dalej, mamy spore szanse, że może jednak na tym zakończy się nasza historia. Oczywiście istnieje tez ryzyko nawrotu choroby, ale z uwagi na atypowy przebieg choroby nikt nie jest w stanie przewidziec jak duże jest to ryzyko, wzgl. jakie są szanse braku nawrotu.

Na razie staramy się żyć normalnie i cieszyć dniem codziennym :)
Pozdrawiam ciepło.....
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group