1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Półmisek antyrakowy
Autor Wiadomość
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #61  Wysłany: 2011-07-30, 11:03  


Należy jeść to, co smakuje przede wszystkim. Poza tym - dużo czerwonego mięsa, które jest źródłem łatwo przyswajalnego żelaza. Soku z buraka nie piłem, bo mi drażnił gardło. Cukry? - jak najbardziej. Są źródłem jakże potrzebnej energii. Nie wiem czemu trza jeść chude kurczaki, bo zamiast piersi na parze wolę smażone udo... :mrgreen: Poza tym piwo jest znakomitym żródłem antyoksydantów... :lol:
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
AndziaO. 


Dołączyła: 01 Lip 2011
Posty: 10
Skąd: Bełchatów

 #62  Wysłany: 2011-07-30, 11:21  


No cóż jakbym jadła to co mi smakuje przede wszystkm to bym jadła same słodycze oblane czekoladą i ytak też sie kiedyś żywiłam aż żołądek mi zaczął odmawiać posłuszeństwa wieć uważam, że nie jest to dobry wyznacznik dobrego żywienia. Cukry proste nie dość, że nie dostarczają witamin, minerałów ani enzymów to ich metabolizm wymaga tego od nas. Organizm sięga wtedy po uzbierane rezerwy, a szybko uwolniona energia równie szybko przepada.
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #63  Wysłany: 2011-07-30, 11:27  


Czekolada dostarcza żelaza, działa korzystnie na serce i poprawia humor :)
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #64  Wysłany: 2011-07-30, 11:34  


Z cukrami to było tak..... gdy jechaliśmy na pierwszy PET (ten w Bydgoszczy w 2005r) to zalecono nam przez 3 dni stosować dietę bez-cukrową (głodny rak po podaniu glukozy miał się lepiej ujawnić - rzucając się na słodką przekąskę).
A z tymi kurami.. to jest to źródło białka dobrze przyswajalnego i potrzebnego do produkcji białych krwinek. Na końcu nasza lekarz prowadząca kazała też jeść awokado ( z tego samego powodu)
Nie wspomnę, że w czasie naświetlań (węzy w brzuchu) miał zaleconą dietę bezglutenową i bezbiałkową. Ale wtedy o jedzeniu mówiło się dużo... np. na apetyt zalecono mu świeży soczek z jabłka ( mowa o zaleceniach lekarza onkologa z CO w-wa)

[ Dodano: 2011-07-30, 12:37 ]
Bezbiałkową - przepraszam bezmleczną

[ Dodano: 2011-07-30, 12:42 ]
Gazda - mowa o czekoladzie gorzkiej
 
Agnieszka00 


Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 152
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 11 razy

 #65  Wysłany: 2011-08-02, 18:37  


Zawsze interesowałam się żywieniem, z zainteresowaniem śledzę temat.

Niestety, wydaje się, że przypisywanie jedzeniu właściwości potrafiących zapobiec lub wstrzymać rozwój raka w większości przypadków jest na wyrost i stanowi przejaw zwykłej, ludzkiej potrzeby sprawowania kontroli nad naszym życiem. Coś takiego: zdrowo jem, mam świadomość, że o siebie dbam, wierzę, że mi to pomoże więc lepiej się czuję. Z bardzo wielu źródeł, do jakich miałam okazję dotrzeć wynika, że warto mieć na uwadze kilka rzeczy (zbyt często się pojawiają w poważnych opracowaniach, żeby je zignorować):
- warto odstawić sól, potrawy wędzone i peklowane oraz konserwowane azotanami bo przyczyniają się do powstania raka żołądka,
- kobiety powinny ograniczać udział tłuszczu w diecie (m.in. w tkance tłuszczowej zachodzi synteza estrogenu),
- alkohol i palenie tytoniu nie sprzyja niczemu (mit lampki czerwonego wina), za to najpoważniej przyczynia się do raka jamy ustnej, gardła, krtani,
- zwiększenie ilości błonnika w diecie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego (i 150 innych nienowotworowych chorób).

Co mi się nasunęło po lekturze zażartej dyskusji Gazdy z Paniami:
- z omegą 3 jest problem (wiem bo jestem wegetarianką); na pewno nie dostarczy się jej z oliwą z oliwek bo jej ilości tam są śladowe - ale pyszna jest, fakt :) ,
- olej lniany i len we wszelkiej postaci powinny być ostrożnie stosowane (tj. po konsultacji z lekarzem) przez Panie z rakiem piersi i nim zagrożone - len zawiera substancje wykazujące działanie podobne do estrogenu,
- czekolada, jak już zauważono, powinna mieć powyżej 70% miazgi kakaowej, żeby ją przenieść z kategorii pustych kalorii do wartościowej żywności,
- dzisiejsze kurczaki i jaja z numerem 3 lepiej pozostawić na półce w markecie a samemu sięgnąć po niefaszerowane tak intensywnie antybiotykami i hormonami indyki i jajka 0-2, które jedzą m.in. trawę a nie tylko paszę z laboratorium,
- można sobie pić litr oleju Budwigowego dziennie, 10 kubków zielonej herbaty i do tego jeść 15 porcji warzyw i owoców a jak będziemy przy tym siedzieć całą dobę na pupie to nic to nie da.

Wg mnie tak czy inaczej korzystne dla osób zdrowych jest zainteresować się tzw. zasadami zdrowego odżywiania, którego wzór dla mnie stanowi dieta śródziemnomorska. Dla mnie najpaskudniejszym złem jest cukier. Rakowi pewnie nie zapobiegniemy i jeśli będzie miał nas dopaść to to zrobi, ale może nie będzie nam wcześniej dokuczać otyłość, nadciśnienie, wrzody żołądka, problemy z wątrobą, grzybica układu pokarmowego. Warto. Nie sądzę natomiast, żeby był sens katować chorego drastyczną zmianą diety, wykluczaniem z jego jadłospisu wszystkiego co lubi czy wciskanie mu oleju (nie wiem jak smakuje lniany, ale po słowach Gazdy pewnie nie będę chciała się już dowiedzieć). Gdyby to leczyło to nikt by się nie operował i nie poddawał trudnym terapiom.

Pozdrawiam i częstuję świeżo upieczonymi, bezcukrowymi ciastkami owsianymi z miodem. ;)
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #66  Wysłany: 2011-08-02, 18:42  


|oyeah|
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #67  Wysłany: 2011-08-02, 19:24  


Gazda, czy to taniec godowy dla Agnieszki za mądre rady w żywieniu... czy może brak chleba i ziemniaków dodała Ci skrzydeł do tańczenia... :-D
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #68  Wysłany: 2011-08-02, 19:35  


Cóż... nadrobiłem pizzą... bo zaprzyjaźnieni goście chcieli, a przejeżdżałem obok pizzerii... Zeżarłem połowę giganta z kilkoma gatunkami zera, boczkiem i cebulą :)

[ Dodano: 2011-08-02, 20:49 ]
zera, zera... od liczenia mi się w oczach mnożą... chodziło mi oczywiście o sery :)
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #69  Wysłany: 2011-08-02, 21:07  


Za wypowiedź Agnieszki00 zatańczę jak Gazda |oyeah|

;)

[ Dodano: 2011-08-02, 22:09 ]
Agnieszka00 napisał/a:
Dla mnie najpaskudniejszym złem jest cukier

I z tym się niestety zgadzam. Niestety, ponieważ uwielbiam lody... Co dzień chcę zerwać z 'nałogiem' jedzenia słodyczy, ale... :?ale??:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #70  Wysłany: 2011-08-02, 22:03  


cukier cukrowi nierówny. Zbawienne cukry znajdujące się w znakomitym źródle antyoksydantów stymulują moje ślinianki do wytężonej pracy. Jednocześnie jest to nagroda za wytrzymanie całego dnia bez tego paskudnego cukru - skrobi, gdyż taką dietę sobie zafasowałem - bez chleba i kartofli. I już drugi dzień wytrzymałem :-)
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
iwka3219 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 02 Cze 2010
Posty: 915
Pomogła: 219 razy

 #71  Wysłany: 2011-08-02, 22:26  


jak dla mnie najlepsze antyoksydanty sa w :
Krwistym steku
Kapuscie kiszonej ociekajacej sokiem
Napolence z prawdziwym budyniem :)

I pyszna brazylijska cajpirinha .

PYCHOTKAAAAA


p.s Cukrow ( sacharyd ) najgorsze sa cukry proste .Sa takie sacharydy ( polosacharydy ) jak heparyna , kotra to zapobiega nadmierniej krzepliwosci )
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #72  Wysłany: 2011-08-02, 22:28  


Nie. Najlepsze cukry wymieszane z antyoksydantami znajdują się w piwie, którym popijam krwiste steki.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Agnieszka00 


Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 152
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 11 razy

 #73  Wysłany: 2011-08-02, 23:08  


Agnieszka00 napisał/a:
Dla mnie najpaskudniejszym złem jest cukier

JustynaS1975 napisał/a:
I z tym się niestety zgadzam. Niestety, ponieważ uwielbiam lody... Co dzień chcę zerwać z 'nałogiem' jedzenia słodyczy, ale... :?ale??:

Może sorbety własnej roboty? :) Zresztą litości, kto mówi, żeby się zamknąć w domu z sałatą i kiełkami. Np. Big Milk ma chyba ok. 3 łyżeczki cukru. Z obserwacji wnioskuję, że przeciętny Polak słodzi herbatę (jego podstawowy napój) dwiema łyżeczkami a wypija ich w ciągu dnia sporo. Czymże zatem jest, Justyno, Twoja słabość wobec tych herbat, którymi zapijane są niedzielne ciasta z kremem i przekąsek pod postacią żelek... ;)

Gazda napisał/a:
cukier cukrowi nierówny.

Użyłam skrótu myślowego. Chodziło mi oczywiście głównie o puste kalorie dostarczane w słodyczach (często obok cukru pojawiają się utwardzone tłuszcze) i napojach słodzonych (szklanka Coca Coli to ponad 5 łyżeczek cukru). Nie mam zamiaru mieć wyrzutów z powodu dwóch bananów, którymi co dzień witam dzień. Jedzenie białego pieczywa/makaronu i ryżu też z punktu widzenia żywienia nie ma większego sensu. Nie chodzi o masochizm. Ponad 2 lata chorowałam na chroniczne zakażenie układu moczowo-płciowego (bakterie i grzyby). Nawroty się skończyły kiedy przestałam się opychać cukrem (pożywką dla tychże syfów).

Co Ci, Gazdo, skrobia uczyniła? Jesteś na redukcji? :)
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #74  Wysłany: 2011-08-02, 23:18  


Nie - spasłem się po prostu. Mam kondycję, jestem aktywny fizycznie, ale rośnie mi opona :)
Przy okazji tak się zastanawiam, skąd w Sosnowcu takie mądre dziewuchy :mrgreen:
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Agnieszka00 


Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 152
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 11 razy

 #75  Wysłany: 2011-08-02, 23:22  


Gazda napisał/a:
Nie - spasłem się po prostu. Mam kondycję, jestem aktywny fizycznie, ale rośnie mi opona :)

Ja na tej diecie przeciwgrzybiczej zrzuciłam w pół roku 16 kg... 8-) Skrobiowe jadłam.
Gazda napisał/a:
Przy okazji tak się zastanawiam, skąd w Sosnowcu takie mądre dziewuchy :mrgreen:

To na pewno zasługa babci i mamy z Piwnicznej. ;)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group