Witam wszystkich.
Mój ojciec ma rozsiany nowotwór i przerzuty do mózgu Od tygodnia nic nie je i prawie nic nie pije.
Po raz pierwszy pszyszła lekarka z hospicjum domowego i zaczęła straszyć, że ojciec umrze z odwodnienia i należy go pilnie umieścić w hospicjum. Lekarka zastosowała szantaż emocjonalny: albo umrze z odwodnienia albo przekażemy go do hospicjum.
Ja osobiście jestem przeciwny, przypuszczam, że i tak został mu tydzień może dwa.
Moja mama jest przerażona tą całą sytuacją i uległa szantażowi lekarki podpisując papiery. Na dzisiaj nie ma wolnego miejsca ale pewnie po weekendzie zwolni się.
Mam pytanie do Was. Czy w tej sytuacji można zmienić decyzję?
Czy grożą nam jakiej sankcje prawne (np. śmierć z odwodnienia)?
Czy śmierć z odwodnienia jest bardziej bolesna niż śmierć powolna od nowotworu (w hospicjium).
Dla mnie osobiście hospicjum to jest "Fabryka Produkcji Trupów".
Kontakt z ojcem jest bardzo utrudniony, ale czasami wprawdzie bardzo niewyraźnie ale zadaje logiczne pytania, np.: "Po co przyszła ta osoba. Ja jej nie znam" (o pielęgniarce).
Po wizycie lekarki (ponieważ uznane zostało, że nie kontaktuje, rozmowa o hospicjum była przy Nim) miał koszmat w nocy i wołał, że chce do domu. Być może coś innego mu się przyśniło, ale mnie osobiście to bardzo niepokoi.
Najłatwiej jest usunąc ten wpis, bo to uwłacza człowieczeństwu i chyba lepiej, żeby chorzy tego nie czytali.
Tom007, nawet jeżeli piszesz anonimowo, to czasami warto sprawdzic o czym się pisze
Doczytalam do momentu " fabryki produkcji trupow" i mnie odrzucilo od czytania.
[ Dodano: 2014-05-09, 13:36 ]
Idac Twoim tokiem myslenia i postrzegania tematu smierci " produkujecie sobie trupa w domu detalicznie"
W domu ma opiekę 24h/dobę, umrze u siebie wśród bliskich. A tam będzie kolejny rekordem informacyjnym do odhaczenia. Jest fizyczną niepożliwością. aby w hospicjium ktoś z rodziny był przez 24h/dobę. Szkoda że nie dostrzegłaś tej różnicy i stać ciebie tylko na jadowite uwagi.
[ Dodano: 2014-05-09, 14:46 ]
DorotaP napisał/a:
Najłatwiej jest usunąc ten wpis, bo to uwłacza człowieczeństwu i chyba lepiej, żeby chorzy tego nie czytali.
Tom007, nawet jeżeli piszesz anonimowo, to czasami warto sprawdzic o czym się pisze
Mogłabyś jaśniej swoje myśli konstruować.
Nie łapie twojego toku rozumowania.
Nie tylko co.
Zarejestrowałem się na tym forum aby uzyskać pomoc.
Gdyby nie agresywne działanie lekarki to ja, nie pisałbym swojej opinii nt hospicjium.
Ale pewnie ciebie razi, że w ogóle mogę myśleć inaczej niź ty.
Pewnie chciałabyś mieć świat zorganizowany po orwel'owsku. Wtedy za myślenie inaczej niż ty mogłabyś mnie ukarać.
Widzę że personalistyczny świat wam przeszkadza. Preferujecie świat kombinatu, hipermarketu, itp. A każdego kto ma odmienne zdanie niż wy chcielibyście usunąć, a jak się nie da to usunąć jego posty z forum ...
Nie bądźcie proszę w swych ocenach zbyt radykalni.
Tom007, błądzisz trochę w swej ostrej ocenie hospicjum stacjonarnego, jednak generalnie intuicyjnie myślisz właściwie.
Tom007 napisał/a:
Po raz pierwszy pszyszła lekarka z hospicjum domowego i zaczęła straszyć, że ojciec umrze z odwodnienia i należy go pilnie umieścić w hospicjum. Lekarka zastosowała szantaż emocjonalny: albo umrze z odwodnienia albo przekażemy go do hospicjum.
Czy grożą nam jakiej sankcje prawne (np. śmierć z odwodnienia)?
Nie.
To pani doktor boi się odpowiedzialności.
Tom007 napisał/a:
Mam pytanie do Was. Czy w tej sytuacji można zmienić decyzję?
Oczywiście. Decyzja należy do Was.
Tom007 napisał/a:
Czy śmierć z odwodnienia jest bardziej bolesna niż śmierć powolna od nowotworu (w hospicjium).
Może być wręcz odwrotnie.
Polecam raz jeszcze w/w artykuł.
Cytat:
Dla mnie osobiście hospicjum to jest "Fabryka Produkcji Trupów".
Nie jest.
Jednak rzeczywiście większość chorych woli umierać w domu.
Czasem jednak hospicjum stacjonarne bywa nieocenione. Nie musi być tak jednak w tym przypadku. Samo odwodnienie nie jest żadnym argumentem za przewiezieniem tam chorego.
Tom007 napisał/a:
Po wizycie lekarki (ponieważ uznane zostało, że nie kontaktuje, rozmowa o hospicjum była przy Nim)
Niedopuszczalne (!).
Tom007 napisał/a:
miał koszmar w nocy i wołał, że chce do domu. Być może coś innego mu się przyśniło, ale mnie osobiście to bardzo niepokoi.
Myślisz logicznie i empatycznie. A przede wszystkim to Ty znasz chorego najlepiej, bo jest Twoim ojcem.
Ufaj swojej intuicji, a jednocześnie wzbogać swą wiedzę merytoryczną: odwodnienie nie jest wskazaniem do umieszczenia chorego w hospicjum stacjonarnym bądź szpitalu.
A chory ma prawo wybrać gdzie chce umrzeć - nawet poprzez "znaki" dawane rodzinie, gdy nie może już mówić.
Jesteś dobrym synem. Chciałabym by któryś z moich trzech chłopców był kiedyś podobny do Ciebie.
pozdrawiam ciepło.
[ Dodano: 2014-05-09, 14:13 ]
" fizyczna niepozadliwoscia"?
Ja bylam w hospicjum 24h/ dobe.
"niepożliwością" - dlaczego manipulujesz?
A może nie manipulujesz, ale jesteś ograniczona umysłowo i nie potrafisz dostrzec literówki p<->m ...
[ Dodano: 2014-05-09, 15:35 ]
Cytat:
Ufaj swojej intuicji, a jednocześnie wzbogać swą wiedzę merytoryczną: odwodnienie nie jest wskazaniem do umieszczenia chorego w hospicjum stacjonarnym bądź szpitalu.
A chory ma prawo wybrać gdzie chce umrzeć - nawet poprzez "znaki" dawane rodzinie, gdy nie może już mówić.
Dziękuję za odpowiedź.
Przepraszam wszystkich, jeżeli poczuli się urażeni.
Infinity, powiem tak, chyba powinnaś zrobić sobie przerwę i odpocząć, Twój tytuł PRZYJACIEL FORUM jest nadużyciem, o ile członkowi rodziny umierającej osoby można wiele wybaczyć i zrozumieć, bo przechodzi przez co przechodzi i nerwy mają prawo odmówić posłuszeństwa, tak Tobie PRZYJACIELU FORUM- NIE!!!
DDS, kłaniam się nisko, zawsze wiesz co powiedzieć i jak powiedzieć, aby ukoić cierpiącego człowieka.
Basia 2000 czyli rodzina umierajacego moze obrazac innych umierajacych i ich rodziny?
[ Dodano: 2014-05-09, 15:57 ]
jesli masz mi cos ciekawego do powiedzenia to mozesz napisac na pw bo wykraczasz poza swoje kompetencje-chyba, ze cos sie zmienilo...
Jesli widzisz naduzycie to je zglos
I nie czuje sie zmeczona, ale dziekuje za troske.
_________________ Don't underestimate the things that I will do..
Jest fizyczną niepożliwością. aby w hospicjium ktoś z rodziny był przez 24h/dobę.
To jak zamierzacie zapewnić taką opiekę w domu? Tata z całą pewnością takiej opieki (wcześniej czy później) będzie wymagał. Nie musisz na to pytanie odpowiadać, sam się nad tym zastanów.
Jeszcze zgodzę się z tym:
Cytat:
NAJlepiej, żeby chorzy tego nie czytali.
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum