[slan76]

Moja małżonka ma szansę zakwalifikować się do programu z tym lekiem.Choruje na nawrotowego raka jajnika.Aktualnie jest w trakcie chemioterapii,po czwartym podaniu ,drugi rzut.Mam do Państwa pytanie,jeśli spełni wszystkie wymogi,aby brać Olaparib w ramach programu,to co się stanie z nią po nim,przy założeniu,że lek zadziała.Czy onkolog prowadzący będzie mógł jej ten lek zapisywać?Czy prawdą jest,że w takich programach część pacjentów dostaje placebo a część właściwy lek?
Żona jest platynowrażliwa,ma stwierdzona mutacje w genie brca1,leczy się z powodu nawrotu raka jajnika,stopień 3C,stopień złośliwości raka 3G.3 chemie karboplatyna plus Taxol,czwarta sam Taxol ze względu na powtarzające się uczulenie,przy piątej będzie próba podania Cisplatyny.Jesli ktoś z Państwa może się wypowiedzieć w temacie tego leku,będę bardzo wdzięczny.Krzysztof

[Kawa_Alice]

hmm, nie bardzo sie znam na raku jajnika, jeżeli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.

Zatem, dlaczego żona po prostu go nie dostanie tylko kwalifikują ją do jakichś badań? Przecież jeżeli ma mutację BRCA, jest platynowrażliwa i ma nawrót, to powinna go otrzymywać podtrzymująco.

http://onkologia-online.p...ow/803,lynparza

[nana1]

Jeśli żona zostanie zakwalifikowana do programu z Olaparibem, to będzie ten lek otrzymywać w ramach refundacji NFZ. Będzie to lek w pełnej dawce, nie placebo. Placebo otrzymywała 1/3 pacjentek w badaniu klinicznym III fazy, 2/3 pacjentek dostawało Olaparib w zmniejszonej dawce. Oprócz dobrych wyników krwi, prawidłowych parametrów nerkowych i wątrobowych, żona powinna po chemioterapii osiągnąć remisję choroby.

[Kawa_Alice]

I wyjasniło się:) Myślałam że Slan w ten sposób nazwał badania, dlatego się zdziwiłam.

[slan76]

Dziękuje