1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak woreczka żółciowego
Autor Wiadomość
zarojek 


Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2012-07-24, 18:22  Rak woreczka żółciowego


Witam.
Od razu zaznaczę, że nie jestem osobą posiadającą raka. Posiadaczem tego nowotworu jest moja babcia. A więc mam pare pytań a może i jedno.

Dzisiaj miał być wycinany woreczek, wszystko szło pomyślnie aż do rozpoczęcia operacji, która trwała 15 minut. Dlaczego? Dlatego, że stwierdzono iż nie ma co operować. Są średnie przerzuty na wątrobę i trzustkę a z woreczka jest w stanie krytycznym.
Czy da się coś z tym zrobić? Lekarze powiedzieli, że już za późno, że to koniec i dają jej max 3-4 miesiące życia.. :uuu:
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2012-07-24, 18:24  


Jeśli stwierdzono przerzuty odległe, to niestety jest to najwyższe stadium zaawansowania nowotworu, niemożliwe do wyleczenia. Przykro mi.

Coś więcej będziemy mogli powiedzieć mając wyniki badań - przed zabiegiem nie były wykonywane żadne badania obrazowe typu USG / TK jamy brzusznej?
W jakim stanie ogólnym jest babcia?
_________________
 
zarojek 


Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2012-07-24, 18:28  


Było USG, było to coś co się wsadza (endoskopia?).. nie wiem jak to jest, tamtejsi lekarze są skryci w sobie.. powiedzieli, że ten rak znajduje się na woreczku i, ze poki co wystarczy go wyciąć. A tutaj takie.. :(

Babcia tryskała zdrowiem aż po jednej nocy zrobiła się cała żółta (co nie zmienia faktu, że nadal dobrze się czuje/czuła), dzien przed operacją dalej była na siłach i nic jej nie bolało.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2012-07-24, 18:33  


zarojek napisał/a:
Było USG, było to coś co się wsadza (endoskopia?).. nie wiem jak to jest, tamtejsi lekarze są skryci w sobie..

Czasem wystarczy dopytać, poprosić o ksero wyników badań :)
_________________
 
zarojek 


Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2012-07-24, 18:36  


Postaram się jutro te wszystkie ważniejsze dokumenty przeskanować i umieścić tutaj. Mam nadzieję, że wprowadzicie mnie w temat dogłębnie.

Z góry dzięki ślicznie :)

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-07-24, 19:40 ]
Postaramy się. Pamiętaj tylko o usunięciu danych osobowych pacjenta i lekarzy z dokumentacji.

 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group