Na wstepie- zeby nie byc posadzona o niecne zamiary- nie namawiam i nie chwale.
Mam pytanie: jak to sie dzieje, ze szukajac opracowan na dany temat wiekszosc mowi: szkodzi- ma skutki uboczne, nie dotykaj, obchodz dookola, najlepiej udawaj, ze nie widzisz. Lekarz...najchetniej zbywa albo kiwa z politowaniem glowa.
np.VISCUM ALBUM - kontrowersji mnostwo.
Tymczasem:
http://www.wple.net/plek/...-255-konska.pdf
Powiem szczerze, ze sie miotam i jesli wyjdzie, ze brakuje mi logiki to prosze wybaczc i mnie oswiecic.