Witam
Postanowiłam tu napisac, ponieważ jestem przerażona. Mam sporo znamion na ciele, dużo z nich wycięłam profilaktycznie ( w sumie 7), większkośc to były takie odstające brodawki, jedno było znamieniem Suttona (w moim mniemaniu, bo zrobiła się biała obwódka i zaczęło się zmniejszac, w badaniu histopatologicznym było tylko napisane znamię naskórkowe). Kilka miecięcy temu zwróciłąm uwagę na moje znamie na plecach, powiedziałąbym typowe znamię komórkowe barwnikowe-brązowa brodawka, wydawało mi się, że zjaśniało. Porównując zdjęca sprzed roku i zdjęcia z tegorocznych wakacji wcześniej było ono nieco ciemniejsze, teraz kolor był jednolity na całej powierzchni, ale jaśniejszy, może głupio zabrzmi, ale w kolorze brodawki surkowej. Można powiedzieć że jak bym podświetliła je lataką to przepusczało by światło (mam na myśli,że nie było lite tylko takie transparentne). Kolor był równomierny na całej powieżchni, więc stwirdziłam , że przecież znamiona z wiekem mogą cie trochę zmieniać. Postanowiłąm jednak je wyciąć. 8 grudnia byłą u chirurga, jak zaczą tą zmianę dezynfekowac przed wycięciem powiedział, że znamie mu zaczęło podkrwawiać !!!!! to mnie przeraziło, jakim cudem, ja nic takiego nnie zauważyłam. Jak przecierał wacikiem czułam, że robi to dość mocno i było to nieprzyjemne, zastanawiałąm się czy mi go zaraz nie urwie. Jak myślicie czy mógł je mechanicznie uszkodzić, czy znamie może tak łatwo krwawić przy pocieraniu? Jestem kłębkiem nerwów, od kilku dni nie mogę dojść do siebie. Mam do Was pytanie, czy jeśli znamie tak zmieniło barwę i przy pocieraniu zaczęło krwawić to nie ma inej możliwośći i jest to czerniak? Nie słyszałam żeby zmiany w obrębie pieprzyka oznaczały coinnego.... Czy po tak długim czasie (znamie było na plecach, cieżko mi je obserwować)ale myślę że z 6 miesięcy jest jaśniejsze czeraniak musi juz byc zaawansowany? Wszędzie trąbioą żeby usuwać natychmiast i nawet jak nic się nie dzieje stan bywa poważny. Czy ktoś miał podobny przypadek?
Ponizej przesyłąm link do znmaion o podobnym kształcie moje miało najpierw kolor jak to w 3kolumnie, 5 wiersz, a zmianiło kolor jak w 1 kolumnie, ostatni wiersz http://www.lubecki.pl/slowniczek/28 ,znamiona_barwnikowe.html
Przykro mi, ale nie stawiamy diagnozy na podstawie opisów ani zdjęć.
Zmiana koloru jak i krwawienie, może być objawem zezłośliwienia, ale też nie musi.
Rozumiem, że znamię zostało wycięte i oczekujesz na wynik histopatologiczny.
Jeśli otrzymasz wynik i będzie taka konieczność, oczywiście chętnie pomożemy. Tymczasem czekaj spokojnie, bo nerwy nic tutaj nie zmienią, ani nie pomogą.
Pozdrwaiam.
Witam
Wiem jestem panikarą, hipochondryczką i paranoikiem. Sama się nakręcam :( Odebrałąm dziś wyniki i coś mi się tu nie podoba. W rozpoznaniu jest "granuloma pyogenicum" czyli jakiś ziarniniak ropotwórczy? Poczytałam trochę na ten temat i nijak nie ma się to do mojej brodawki. Te ziarninikai ponoć pojawiają się głównie na błonach śluzowych, rosną szybko, krwawią itd. Moje znamie miałam ponad 15 lat na plecach!! Nie rozło, było sobie, nawet dermatolog mówił, że do znamie komórkowe brodawkowate. Czy patofizjolog mógł się aż tak pomylić? Czy może te ziarniniaki też taką postać czasami przyjmują? Kurcze, wydaje mi się że pod mikroskopem widziałby różnicę między czerniakiem a ziarniniakiem ? Jak myślicie?
Uwieżcie hipochondria to straszna choroba, wykańczam wszystkich, ale mam też ogromną świadomość błędnych diagnoz (mój tato, ciocia). Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-12-22, 19:20 ]
przepraszam za błąd ortograficzny :(
Co do charakteru znamion - nie wypowiem się.
Ale chciałabym zwrócić Ci uwagę na fakt, że jeśli masz się zamartwiać, to możesz zabrać preparaty i oddać do ponownego badania w innym miejscu. Ja też mam świadomość błędnych diagnoz - 3 lata byłam leczona na alergię a miałam guza mózgu i myślę, że nigdy za mało "drugich opinii"
Tak zrobię. Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony patomorfolog który wykonywał badanie współpracuje z kliniką onkologiczną w krakowie i chyba ma na tyle duże doświadczenie, że odróżniłby czerniaka od ziarniniaka. Z drugiej coś co tyle lat miałam na plecach i nijak tego ziarniniaka nie przypominało, nie wiem jakim cudem zostało tak rozpoznane. Zawsze mi się wydawało, że badanie histopatologiczne jest rozpoznaniem pewnym na 100%, na nim opierają się przecież diagnozy nowotworów.
wydaje mi się że pod mikroskopem widziałby różnicę między czerniakiem a ziarniniakiem ? Jak myślicie?
Cytat:
"granuloma pyogenicum"
- ziarniniak zapalny jest podobny obrazowo i histologicznie do czerniaka skóry - bywa mylony w rozpoznaniu.
Przykład http://www.forum-onkologi...zlow-vt3643.htm
W różnicowaniu czerniaka skóry bierze się go pod uwagę.
martika0 napisał/a:
Te ziarninikai ponoć pojawiają się głównie na błonach śluzowych, rosną szybko, krwawią itd.
Nie.Występują na skórze nawet wiele lat.
Powtórna badanie w innym laboratorium nie zaszkodzi, aczkolwiek jest niewielkie prawdopodobieństwo pomyłki.
W wyniku nie jest napisane nic więcej, jedynie granuloma pyogenicum.
[ Dodano: 2012-01-02, 11:34 ]
Tak znam ten watek z pomyłką, jednak jego autorka miała w rozpoznaniu znamię barwnikowe aktywne w ziarniniaku. U mnie nic o znamieniu barwnikowym nie jest napisane.
[ Dodano: 2012-01-02, 15:10 ]
Czy ktoś z Was orientuje się może, czy wycinki znamion można zanieść do Katedry Patomorfologii CMUJ w Karkowie na Grzegórzeckiej i tam wykonac ponowne badanie? Wykonują tam chyba tez badanie Immunohistochemiczne (przeczytałam w internecie), czy moze lepiej cos takiego wykonać? Nie wiem czy tak poprostu moge sobie tam pójść i sama zlecić wykonanie badania. Jeśli nie to gdzie w Krakowie mogę zanieść wycinek do ponownej analizy? Pozdrawiam
Witam
Przekazałam szkiełka i bloczki do konsultacji w Katedrze Patomorfologii Collegium Medicum UJ.
Wynik jest całkowicie inny niż w poprzednim badaniu
" Naevus pigmentosus dermalis. Na terenie znamienia bardzo obfity limfocytarny naciek zapalny, ukrywajacy rzeczywistą, melanocytarną nature zmiany ( melan A+)"
Diagnoza znamię barwnikowe skóry. Wykonano badanie immunochemiczne z wykorzystaniem przeciwciała antygenu Melan A. Antygen ten jest pomocny zarówno do indentyfikacji komórek linii melanocytarnej min. w skórze(zdrowych znamionach) siatkówce. Jest to także charakterystyczny antygen, także komórek nowotworowych czerniaka ( w wyniku bierze się pod uwagę jego ekspresję.) Analizując obraz mikroskopowy oraz wyniki immunochemicznego barwienia pozwoliło na postawienie diagnozy. iż jest to znamię barwnikowe nie ziarniniak jak mówiła wcześniejsza diagnoza. Podejrzewam,że różnicował także pomiędzy czerniakiem - analizując dokładnie obraz mikroskopowy . Jednak mnie jako biologa zastanawia fakt czy
martika0 napisał/a:
bardzo obfity limfocytarny naciek zapalny
nie przysłonił tego obrazu. Oczywiście nie chcę Cię niepokoić ale jeśli mam pewne wątpliwości wolę je wyrazić. Zwłaszcza, że jest to druga zupełnie inna diagnoza. Moje wątpliwości są tylko czysto teoretyczne.
Przypuszczam, że jak by istniało podejrzenie czerniaka, wykonaliby kolejne barwienie immunohistochemiczne, skoro już jedno zrobili. Żaden z patologów nie zaobserwował niepokojących zmian w obrazie. To ja już nie wiem co mam dalej robić.
[ Dodano: 2012-01-13, 19:00 ]
tak jak pisałam moje znamie było uszypułowaną, symetryczną, zrazikowatą brodawką o wymiarach 4mm, która z koloru brązowego zrobiła się brązowo-różowa (zabarwienie równomierne na całej powierzchni)
Przypuszczam, że jak by istniało podejrzenie czerniaka, wykonaliby kolejne barwienie immunohistochemiczne,
Podstawę w diagnozowaniu zawsze stanowi obraz mikroskopowy, wykorzystanie przeciwciał przeciwko antygenom to badania uzupełniające ze wzg na ich nie swoistość.
Nie znamy szczegółów obrazu mikroskopowego, poza informacja o obfitym nacieku limfocytarnym pozostaje wynik zaakceptować lub zbadać w innym ośrodku np. warszawskim CO. Aby potwierdzić któryś z wykluczających się wyników.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum