Ja miałam zabieg przeprowadzony na oddziale chirurgii 1-go dnia, więc od razu po zabiegu wsiadłam do auta i do domu
. Raczej mało prawdopodobne, żeby Cię zostawili w szpitalu, bo to bardzo mało inwazyjny zabieg jest. Ja pojechałam na partyzanta i żadnych niespodzianek nie było. Wzięłam ze sobą tylko skierowanie, dokument potwierdzający ubezpieczenie i dowód osobisty, ale o żaden z tych dokumentów nie zostałam poproszona.
Jeśli nie pytałaś lekarza czy czeka Cię pobyt w szpitalu (gdzieniegdzie praktykują trzydniowy pobyt na oddziale
), sprawdź na skierowaniu. Powinno być napisane, czy kierują do szpitala, czy do wycięcia ambulatoryjnego.
Naprawdę to nic strasznego. Na ból po zabiegu, jak zeszło znieczulenie wystarczył ibuprom jednorazowo. Nie skorzystałam nawet ze zwolnienia lekarskiego i po dwóch dniach byłam już w pracy