Witam kochani... od razu przepraszam, ze nowy temat, ale tak naprawdę nie wiem do którego o śliniankach mam się dopiąc... ewentualnie proszę admina o dopięcie...
Rejestrowałam się na tym forum z myślą pomocy mojej koleżance, nie przypuszczałam, że ja będę musiała korzystac osobiście z Waszej pomocy...
Sprawa dotyczy mojego męża (41 lat).
Od jakiegoś czasu (może 2 - 1,5 miesiąca) zauważyliśmy wystające zgrubienie pod uchem po lewej stronie.
Mąż był trochę przeziębiony i myślałam, że to może powiększone węzły chłonne. Niepokoiło mnie to bo to świństwo twarde nie znikało...
W końcu (jak to z facetami bywa a szczególnie wiecznie zapracowanymi) wygoniłam go do lekarza.
Lekarz rodzinny nic nie stwierdził tylko dał skierowanie do chirurga. 28 listopada 2013 r.
Piotr zjawił się u chirurga, który z biegu jak to zobaczył zaprowadził go do pani onkolog.
Ta po ogólnym badaniu stwierdziła, że to guz ślinianki przyusznej... skierowanie na usg i biobsję cienkoigłową.
USG wykonane a to opis:
Po str. lewej w śliniance przyusznej widoczne ognisko o niejednorodnej nieco obniżonej echogeniczności
o wym, 33x24 mm - nie można wykluczy zmiany o typie TU - wsk. BAC.
W okolicy podżuchwowej po stronie lewej dwa węzły chłonne 9x6 mm i 8x4 mm.
Prawy płat tarczycy 32x24x23 mm. Cień 3. Lewy płat tarczycy 25x20x22 mm.
Oba płaty o jednolitej prawidłowej echogeniczności,
Znamiennie powiększonych węzłow chłonnych nie uwidoczniono.
Biobsja też wykonana, wyniki po 16 grudnia dopiero :(
Zrobiłam też mu OB i morfoligię we własnym zakresie i wyniki są dobre.
Zrobił też prześwietlenie wszystkich zębów i poumawiane ma już wizyty do stomatologa żeby wszystko ewentualnie wyleczyc...
Wziąz też pierwszą szczepionkę na WZW, w styczniu 2014 kolejna...
Z biegu kiedy tylko dowiedziałam się, że to guz przewertowałam cały net w poszukiwaniu jakiś wiadomości. Ogólnie rzecz ujmując jestem przerażona :(
(dodam, że mąż od czerwca 2007 r. ma cukrzycę typ I i jest na insulinie 3xdzienna 1xnocna)
Przy poszukiwaniach trafiłam oczywiście na najwięcej wiadomości z Waszego forum.
Jesteśmy z Kutna a o łódzkich lekarzach jakoś nie mogłam nic znaleźc.
Wyczytałąm za to sporo w necie informacji o p.dr n.med. Mirosławie Pietniczce-Załęskiej (nie wiem czy dobrze odmieniłam to nazwisko) ze Szpitala w Międzylesiu, jest tam ordynatorem otolaryngologii.
Od razu zamówiłam wizytę. W dniu wczorajszym 5.12.2013 byliśmy u p. dr. Potwierdziła djagnozę.
Powiedziała, że musiał spory czas sobie rosnąc, ale my nic nie widzieliśmy :( Od razu dała skierowanie na operację.
I teraz moja wielka obawa. Odległy termin bo dopiero na lipiec 2014 roku.
Strasznie się boję, że to tak daleki termin, że może coś się stac, nie znam jeszcze wyniku biopsji, ale jeśli jest niezłośliwe to może zezłośliwic się jak długo trzymane :( wiem tez, bo u Was wyczytałam, że konkretny wynik to będę miała dopiero po wycięciu i histopatologii... Powiem szczerze, że do lipca to chyba mnie zakopią :( z głową białą jak gołąbek :(
Ja przepraszam, wiem, że wielu z Was ma gorsze problemy i jest w gorszej sytuacji, ale nie wiem już sama co mam robic, czy szukac gdzieś indziej wcześniejszego terminu? Ale chciałabym żeby zrobiła to p. dr bo ona fachowiec w tej dziedzinie bardzo chwalony i tam mają sprzęt do monitorowania nerwów twarzowych... Czy tak długo czeka się na takie operacje? Nie wiem co mam robic... proszę Was o radę i dziękuję z góry za wysłuchanie moich żali...
Wyznaczanie terminu operacji nie wiedząc w zasadzie z czym ma się do czynienia, to trochę wychodzenie przed szereg...
Na razie poczekajcie na wynik biopsji i dopiero wówczas zacznij dalej działać.
Violl, spróbuj poszukać jakiegoś innego szpitala gdzie zrobią operację wcześniej. Czas gra tutaj ważną rolę! Przy tak odległym terminie operacji nie wytrzymacie psychicznie! Zacznij już działać! Są dobre kliniki onkologiczne- Warszawa, Gliwice, Kraków, musisz tam dotrzeć . Życzę Ci powodzenia
Poczekajcie jeszcze na ten wynik a później działajcie.
W Warszawie są też niepubliczne placówki, które mają podpisane kontrakty z NFZ i operacje wykonują nieopłatnie (pracują tam lekarze z najlepszych szpitali).
absenteeism myślę, że tacy specjaliści dokładnie wiedzą co to jest tylko nie ma jeszcze potwierdzenia czy niezłośliwe czy złośliwe a tak naprawdę jakie to dziadostwo jest to i tak dowiemy się po histopatologii...
Maura Gliwice, Kraków to dla mnie ogrom km do przejechania, do Warszawy mam kawal drogi :( najbliżej Kutna jest Łódź bo to moje województwo, ale nie mam pojęcia do kogo można by się tam zgłosic... chodzi o b.dobrego specjalistę i sprzęt żeby mieli do monitoringu nerwów twarzowych... p. dr Pietniczka to fachowiec w tych guzach dlatego ją wybrałam
[ Dodano: 2013-12-07, 13:52 ]
a tak naprawdę jeśli czekałabym na wyniki to w ogóle termin bym miała jeszcze bardziej odległy
[ Dodano: 2013-12-07, 14:00 ]
No a powiedzcie mi kochani, jeśli ktoś z Was lub waszych bliskich miał taką operację to ile mniej więcej czekaliście na nią??????
Dzwoniłam teraz do tego MSW w Wawie, ale pielęgniarka na otolaryngologii za bardzo nie umiała mi ani o terminach powiedzie, ani o tym czy mają tę aparaturę do monitoringu... także muszę czeka do poniedziałku... zadzwonię i dopiero może coś bliżej się dowiem....
absenteeism, to, ze jest to guz pokazlo USG i mysle, ze dr, ktora robi takie operacje dzień w dzień od kulkunastu dobrych lat to zna sie na tym... a co to za guz to nawet cytologia nie daje 100% przeciez... Dr stwierdziła, że należy go wyciąc łącznie z dużym zapasem ślinianki... Uwierz mi dałam bym wszystko żeby to nie był guz :(
DorotaP,
Tak wiem, nawet mój dr tam pracuje, który uratował mi ucho... będę do nich dzwonic w poniedziałek... jak się dowiedziałam to zapisałam mojego Piotrka właśnie do mojego otolaryngologa, ale odmówiłam wizytę na rzecz Warszawy, bo o nich dużo dobrego wyczytałam... o operacjach tego typu w Wam-ie w Łodzi jakoś nie doszukałam się... chyba, że Wy możecie mi podrzucic jakieś tematy gdzie o tym piszą
Po str. lewej w śliniance przyusznej widoczne ognisko o niejednorodnej nieco obniżonej echogeniczności o wym, 33x24 mm - nie można wykluczy zmiany o typie TU - wsk. BAC.
TU - to guz.
Ale guz nie znaczy rak
Dlatego trzeba czekać na dalszą diagnozę.
Jeżeli by Dr od razu wiedziała, że jest to złośliwe, wówczas proponowanie zabiegu za osiem miesięcy nie byłoby dobrym rozwiązaniem....
Owszem moze byc. Ja np. mialam cytologie sluzowki nosa. Mi usuneli slinianke bez badania hispat. Dopiero preparat pooperacyjny wyslali do badania.
Pamietaj wlasnie ze TU nie zawsze oznacza rozrost zlosliwy. Poczekajcie na wynik.
Histopatologia tez będzie po wycięciu.. sory kochani ja sie pomylilam, nie cytologia tylko BIOPSJA CIENKOIGŁOWA... przepraszam, ale juz mi sie wszystko zmieszało
[ Dodano: 2013-12-08, 14:27 ]
przez ten zamęt w głowie to namieszałam :-/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum