Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
mam prsbe..prosze o interpretacje...wynik rtg pluc mojej mamy:
zacienienie pola dolnego płuca prawego o wielkosci 50 do 30mm....
TYle.Czy to oznacza raka...zlecono pilna tomografie....ale czy jest szansa ze to nie rak.dodam ze mam pali od zawsze.od 1,5 miesiaca ma podwyzszona lekko temp....niecodziennie 37-37,3....kaszle..zjadla dwa antybiotyki niby na zapalenie krtani....noi ma strasznego grzyba w domu na scianie....błagam niech ktos mi cos napisze bo zwariuje....
Bardzo dobrze, że zlecono pilną TK klatki ponieważ obraz RTG jest, nie da się ukryć, niepokojący. Natomiast na podstawie samego RTG nie da się postawić diagnozy "co to jest".
W jakim wieku jest mama?
Kasiu, rozumiem, że szukasz potwierdzenia tego, że to nie MUSI być nowotwór.
Nie musi, ale może.
Obraz kliniczny jest niepokojący - utrzymujący się mimo antybiotyków kaszel, duża zmiana w obrazie RTG, nikotynizm w wywiadzie.
Bez dalszych badań nie da się stwierdzić czym jest to zacienienie.
stracilam babcie przez raka pluc 12 lat temu...mam chore dziecko ktore rehabilituje a teraz kurcze to...mama dzis odebrala wynik ryg...dzwinilam do szpitala ale kazali dzwonic w pon i wtedy ja umowia mam nadzieje szybko na ta tomografie....na skierowaniu pisze pilne....
nie dosc ze istanieje ryzyko ze to rak to jeszcze taki duzy...i jeszcze wszedzie pisza ze z rakiem pluc szybko sie umiera...super..
czy naprawde zawsze zaciemnienie musi oznaczac tylko jedno...a nie moze to byc niedoeleczony stan zapalny..nie wiem grzuzlica...przeepraszam ale nie daje rady
Zaciemnienie nie oznacza jednego, ale na podstawie jednego zdania z opisu RTG nie powiemy Ci co to jest.
Tak jak pisałam, obraz RTG w połączeniu z objawami, jakie ma mama, jest niepokojący i MOŻE sugerować zmianę nowotworową. Ryzyko owszem, istnieje.
Przykro mi, musisz czekać na wyniki dalszych badań. Oczywiście w razie czego pomożemy w interpretacji.
witam..bylam dzis z mama w szpitalu bo pryz kaszlnieciu odksztusila troche krwi...widzial ja pumonolog....niestety niepowtorzono rtg pluc....jutro ma sie zglosic rano do pulmonologa do poradni...miala robione badania ogolne..morfologia crp w normie..chlorki potas w normie...sod podwyzszony o 1..tzn o 1 przekraczal norme...stwerdzono ze krwaienie prawdopododnie z przewodu pokarmowego..gornego odcinka..i jeszcze miala takie dziwne badanie d-dimery...i to jej wyszlo 1100 a norma do 500....wezly chlonne niepowiekszone...serce w normie...w tym plucu prawym na dole delikatny szmer...noi ze wzgledu na wczesniejsze zdjecie rtg do dalszej duagnozstyki..znow miala 37,3 dzissja..
pulmonolog stwierdzil ze zmiany w rtg moga byc wynikiem niedoleczonego czegos....i dziwil sie ze niepowtorzono zdjecia... ana pytanie czy to rak powiedzial ze nie...ze wezly w normie..w badaniach nic niewidzi niepokojacego...
zastanawiam sie czy jakby cos podjerzewal to by powiedzial nie..cy powiedzial ze moze trzeba sprawdzic...jeziemy jutro rano do tego szpitala do poradni...
nie wiem co o tym myslec...jak przeczytlam cien kragly ze zdjecia rtg do dlaszej diagnozstyki to soe zdenerwowalam..z drugiej strony ten pulmonolog by zaprzeczal jakby mial watpliwosci?nie wiem...mam nadzieje ze mial racje..
chyba zwyklego badania....macal ja podobno bardzo dokladnie i osluchiwal....
dziwi mnie tylko to ze widzac cien kragly w starym rtg on z pewnoscia stwierdza ze to co innnego....az taki pewny by byl?
a w zwyklych badaniach tych co miala robione nie wychodzi nic co by raka sugerowalo?np crp jest w normie...tak jest u osob z guzami?ob niestety nie bylo robione...zadnej leukocytozy...krew byla w normie nawet anemi nie ma....te wszystkie chlorki potas i sod w normie..ekg serca w normie..tylko ten d-d-mer cokolwiek to jest...
chyba zwyklego badania....macal ja podobno bardzo dokladnie i osluchiwal....
"Macanie" to nie jest badanie węzłów chłonnych. Oczywiście można wyczuć np. powiększenie nadobojczykowych węzłów chłonnych, jednak są takie węzły chłonne, które mogą być powiększone ale są niedostępne w badaniu palpacyjnym (nie da się ich wymacać - np. węzły chłonne śródpiersia) więc stwierdzenie "węzły chłonne są niepowiększone" na podstawie "macania" jest niemiarodajne.
kasia123m napisał/a:
a w zwyklych badaniach tych co miala robione nie wychodzi nic co by raka sugerowalo?
Wszystkie badania (morfologia, crp, ob) mogą być w normach w przypadku nowotworu. Tak więc na ich podstawie nie da się postawić diagnozy.
kasia123m napisał/a:
tylko ten d-d-mer cokolwiek to jest...
D-dimery mogą być wysokie np. w przypadku zatorowości płucnej, zakrzepicy żył głębokich, choroby nowotworowej i innych.
Tak jak pisze absenteeism to zmiana do dalszej diagnostyki i ryzyko raka płuca jest duża ale do momentu kiedy nie zrobicie dokładniejszych badań ciężko coś więcej powiedzieć.
Cytat:
Wszystkie badania (morfologia, crp, ob) mogą być w normach w przypadku nowotworu. Tak więc na ich podstawie nie da się postawić diagnozy.
Absenteeism już Ci napisała. Wyniki mogą być OK co nie wyklucza choroby rozrostowej płuca.
dwa szpitale nas odrzucily bo nie ma miejsc...poradnie...dostalismy sie do pulmonologa do osrodka..zobaczyla zdjecie..kazala zrobic boczne...ale nie wiem...dala skierowanie do szpitala Jana Pawla i kazala jechac jutro....powiedziala ze termin na tomografie tez mam wziasc...mowila ze raczej marne szanse zeby zostala juz jutro...noi ze jak bedzie juz lezec to jest szansa zeby tomografie zrobili w trakcie lezenia...
nie wykluczala raka...nareszcie jakas profesjonalna..mame to troche dobiło...ale teraz poszla do pracy na popoludniu bo mowi ze w domu zwariuje to raz, a dwa ze jak bedzie w szpitalu lezec to bedzie miec przerwe od pracy...
okazalo sie tez ze ten lekarz wczorajszy wcale nie jest pulmonologiem..jak nas niechcieli zarejestrowac to powidziala nam babka w recepcji ze to nie jest lekarz od pluc..
PULMONOLOG TA CO NAS PRZYJELA MOWILA ZE DZIWI SIE ZE NIE ZROBILI WCZORAJ RTG I ZE JA NIEZOSTAWILI NA ODDDZIALE zwlaszcza w szpitalu w ktorym jest oddzial chorob pluc..
ja mam to jedno zdjecie w komputerze ale nie umie go tutaj wstawic...
[ Dodano: 2011-11-03, 14:27 ]
bylysmy w szpitalu..termin na 15 listopada...tomografie robie jutro prywatnie bo przeciez terminy na marzec w tym szpitalu...niby w scan...na poczatek grudnia ale jakas pani onkolog chyba ogladala i mowi ze bardzo pilne...
wynik bedzie w pon po 16...powiedziala ze to wyglada na guz...zmiana rozrostowa.co ciekawe pytala o badania piersi..jak wrocilam do domu..przylozylam do mamy ten rtg i to jest na wysokosci piersi...ale po bocznym zdjeciu wydaje mi sie ze bardziej w tyle..za piersia...mama sie zalamala..odrzucala ta mysl a teraz ktos jej powiedzial wprost ze to wyglada na guz...ze w pierwszej kolejnosci beda robic bdania czy to nowotwor a poznbiej czy stany zapalne gruzlica itd...
[ Dodano: 2011-11-03, 15:26 ]
czy to ze zazywa dalwit od kilku dni jej niezaszkodzi...chodzi mi o to ze tam sa rozne wit...zeby niedokarmiac tym tego syfu jesliby bylo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum