Wiecie co tu jest przedstawione?To jest przykładne wykonywanie poleceń.Magda wyjechała na parę dni,ale nakazała psom coby mnie pilnowały.Na zdjęciu jest moje łóżko,ja wbity w ścianę a psy solennie wykonują polecenie pilnowania mnie.
Na zdjęciu jest moje łóżko,ja wbity w ścianę a psy solennie wykonują polecenie pilnowania mnie.
Posłuszne,nie ma co
Widzę że zmieniłeś awatarek ,tylko nie jestem pewna siedzisz na pomoście i w łódce ?
Ja dzisiaj jadę na rybki na Wielki Bytyń pojezierze Wałeckie ,byłam w zeszłym tygodniu i tak sobie 2 okonki no i płoci takich dennych to dużo tak 25 szt ,ale ani jednego lina ani leszcza mam nadzieję że w ten wekend będzie lepiej.
Pozdrawiam
Ale da się zjeść po usmażeniu ze smakiem tylko okonia, no i gdyby się sandacz trafił... Reszta rybek taka sobie - na kotlety albo do octu. No chyba, że wędzicie...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Tylkiem na pomoście a nogami w łódce.Lodka jest warta wzmianki bo i kopyto i samą łódkę z włókna i żywicy zrobił mój św.pamięci Teść.Miało to być małe pływadełko z kilkoma metrami żagla.A wyszła z tego bardzo zgrabna i leciutka łódka na rybki.Na wiosła,a jak kto chce to elektryczny motorek można podczepić.Bo tu strefa ciszy.I i kawałek rezerwatu ptactwa.A rybki-okoń płoć,leszcz,szczupak,węgorz .To tak z grubsza.Ja to tylko z pomostu czasem na robaka czy kukurydzę na jakieś patelniaczki się zasadzę.Zresztą mnie bardziej bawi sam pobyt nad jeziorem.A wędka? Złapię coś to złapię.ą nie to nie.Ważniejsze są piękne wschody słońca niż te ryby.
Nie mam własnej wędzarni.Jest w planach.Jak i druga rzecz-prawdziwa bania.Nie sauna,tylko na wzór zapamiętanej u mojego dziadka.Na wileńszczyźnie.Z rozgrzanymi kamieniami, z zapachem drewna i brzozowymi miotłami do chlastania się nimi .No miód ze szmalcem.
Reszta rybek taka sobie - na kotlety albo do octu. No chyba, że wędzicie...
płocie idą prawie zawsze do octu,czsem trochę zjem ,ale masz racje okonki są najlepsze
Cytat:
Tylkiem na pomoście a nogami w łódce.Lodka jest warta wzmianki bo i kopyto i samą łódkę z włókna i żywicy zrobił mój św.pamięci Teść.Miało to być małe pływadełko z kilkoma metrami żagla.A wyszła z tego bardzo zgrabna i leciutka łódka na rybki.Na wiosła,a jak kto chce to elektryczny motorek można podczepić.Bo tu strefa ciszy.I i kawałek rezerwatu ptactwa.A rybki-okoń płoć,leszcz,szczupak,węgorz
No to masz szczęście ,że mieszkasz nad jeziorkiem i fajnie że masz taką łódkę
Wróciłam z Wielkiego Bytynia i tym razem od razu lepiej 3 szczupaki okoni też niczego sobie tak ok 15 takich 20-30 cm w piątek po południu brały jak głupie frajda że ho ho i jak zwykle płoci ful , dla Teścia on je uwielbia , a 2.08 miał urodziny to sobie zamówił że mam nałapać i koniec więc jak chciał to ma.
gilmaly napisał/a:
Nie mam własnej wędzarni.Jest w planach.Jak i druga rzecz-prawdziwa bania
Więc mam nadzieję że to się spełni i ją wybudujesz.
Pozdrawiam
Okolica cudna , wschody słońca zachwycające... ale i rybka niczego sobie ! Ohhhhhhhh! Rozmarzyłam się ! Cisza , spokój , zapach lasu!Ale Ci zazdroszczę!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum