U mojej mamy rok temu w sierpniu zdiagnozowano drobnokomórkowego raka płuc. Przeszliśmy przez chemioterapie 6 cykli, później radioterapia 10 naświetleń która skończyła się w lutym. W maju okazało się, ze pojawiły się przerzuty do mózgu. Mama ma lekki niedowład lewej strony, jest bardzo słaba i lekarz skierował już nas na leczenie paliatywne.
Wiem, że zmierza to wszystko w jedną strone natomiast mam kilka pytań jak się na to wszystko przygotować. Mama jest osobą palącą, od kiedy pojawiły się te przerzuty zaczęła palić bardzo dużo. W zasadzie nigdy tyle nie paliła co teraz. Jest na tyle słaba, że nie chce czytać, oglądać telewizji. Jedynie co to śpi, albo siedzi w oknie i pali papierosy. Staram się to sobie jakoś wytłumaczyć ale nie wiem czy to nadmierne palenie może być skutkiem tych zmian w mózgu? Je też bardzo dużo słodyczy. Jakich zachowań się można jeszcze spodziewać będących wynikiem tych zmian?
I czy jeśli teraz jesteśmy już pod opieką hospicjum i nie ma żadnego leczenia to zanim umrze mogą się pojawić jeszcze inne przerzuty czy niekoniecznie?
Staram się to sobie jakoś wytłumaczyć ale nie wiem czy to nadmierne palenie może być skutkiem tych zmian w mózgu?
Nie. Zmiany w mózgu są skutkiem nowotworu.
natalia2014 napisał/a:
Jakich zachowań się można jeszcze spodziewać będących wynikiem tych zmian?
A gdzie umiejscowione są przerzuty?
natalia2014 napisał/a:
I czy jeśli teraz jesteśmy już pod opieką hospicjum i nie ma żadnego leczenia to zanim umrze mogą się pojawić jeszcze inne przerzuty czy niekoniecznie?
Mogą.
Czy mózgowie było naświetlane po stwierdzeniu przerzutów?
Staram się to sobie jakoś wytłumaczyć ale nie wiem czy to nadmierne palenie może być skutkiem tych zmian w mózgu?
Nie. Zmiany w mózgu są skutkiem nowotworu.
Pytanie zdaje sie, odnosilo do tego, czy zmiany w mozgu spowodowaly zmiany w zachowaniu - nadmierne palenie i duzo slodyczy, a nie na odwrot.
Mi sie wydaje, ze jest to reakcja typu, jesli juz i tak koniec, to dlaczego nie miec choc troche przyjemnosci - a poza jedzeniem i paleniem, to chyba juz niewiele pozostalo, niestety.
"W prawej okolicy skroniowej, od warstwy podstawnej do środkowokomorowej, zmiana guzowata lito-torbielowata 4,2cmx3,2 cm."
Tak jest napisane na wyniku TK głowy z 9 maja. Naświetlania były dwa. Miały być jeszcze dwa następne ale stan zdrowia mamy znacznie sie pogorszył. Lekarz zwiększył dawkę sterydów ale nie wiele to dało dlatego zakończono naświetlania.
W takim razie skąd taka silna ochota na palenie papierosów? Czy zabranianie jej tego mogłoby coś zmienić na lepsze? Stwierdziliśmy, że to i tak jej nie wiele pomoże dlatego zgadzamy sie na to palenie chociaż ten widok jest porażający.
Zapewne ta silna ochota palenia jest związana z informacją o przerzutach, pisałaś, że jak się Mama dowiedziała o nich to zaczęła więcej palić. Także masz odpowiedź.
Zabranianie jej nie ma sensu, jedynie co to można by ograniczyć, ale przypuszczam, że źle by to wpłynęło na jej samopoczucie. Tak to przynajmniej jakoś odreagowuje paląc sobie papierosy.
Natalio,
a jak można zabronić dorosłemu człowiekowi palić?
Mama się, mam wrażenie, poddała, nie sądzę, by był to właściwy czas na upominanie jej, by walczyła z nałogiem.
Trzeba brać pod uwagę wystąpienie objawów takich jak duszności, kaszel, wtedy być może mama nie będzie w stanie tyle palić, ale trudno Wam tego życzyć... pozdrawiam.
W takim razie skąd taka silna ochota na palenie papierosów? Czy zabranianie jej tego mogłoby coś zmienić na lepsze?
Witaj Natalio2014, nie zabraniaj mamie palenia to juz nie zaszkodzi tez i nie pomoże,kochana spełniajcie wszystkie zachcianki mamy.
Gdy mąż chorował też miał apetyt na słodycze a w szczególności ciasto tortowe pochłaniał naprawdę dużo,czasami miewał apetyt na zupełnie cos innego a my jeżdzilismy i szukalismy tego po sklepach by jemu dogodzić.Wiesz w poniedziałek miał imieniny ,przyjechali goscie a ON miał taką ,taką ochotę na wypicie setki z najlepszym naszym przyjacielem ,tak bardzo mnie prosił a ja nie pozwoliłam w piątek rano zmarł,wiesz gdybym wiedziała,ze to tak szybko się potoczy sama bym im nalała.Papierosy palił do samego końca ,oczywiscie zmniejszył ilosc,ale paliła,ja i tak bym go nie przekonała by przestał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum