[Pelangi]

Jestem po zabiegu konizacji szyjki metodą LEEP, której wyniki były niejednoznaczne. W związku z tym miałam ponownie przeprowadzoną diagnostykę i pobrane wycinki/wyskrobiny. Wynik w załączeniu.

Lekarza mam z przypadku, szpital też zwykły - telefonicznie rozmawiałam z lekarką i powiedziała, że szykuje się usunięcie macicy.

Czy sytuacja jest na tyle poważna, że nie ma już innych możliwości (np. usunięcie samej szyjki w całości)? Dzieci już nie planuję, ale jestem dość młoda jeszcze i aktywna fizycznie - boję się, że taka operacja zabierze mi moją pasję (sport)

Czy warto skonsultować mój przypadek ze jakimś specjalistą z CO, czy raczej i tak decyzja będzie taka sama jak ginekologa ze szpitala?

[Richelieu]

Pelangi napisał/a:

Czy warto skonsultować mój przypadek ze jakimś specjalistą z CO

Moim zdaniem jest to dobry pomysł, na pewno pozwoli rozwiać Twoje wątpliwości co do trafności obecnie otrzymanej opinii od Twojego lekarza.

Co do prawdopodobnego zakresu koniecznego zabiegu musi wypowiedzieć się lekarz.
Zmiany dysplastyczne o wysokim stopniu stwierdzono w kanale szyjki macicy,
nie wiadomo, jak daleko sięgają one w stronę trzonu macicy i czy samo usunięcie szyjki pozwoli uzyskać radykalność wykonanego zabiegu.


Pozdrawiam i witam Cię na forum.

[Pelangi]

Witam ponownie!

Po konsultacji ze specjalistą zapadła decyzja - amputacja szyjki macicy, wyłyżeczkowanie kanału i wtedy decyzja co do dalszych kroków.

Wynik po amputacji w załączeniu. Proszę o interpretację (CIN 3 zniknął?) - z góry dziękuję!

[mufaso83]

ciekawe powiem szczerze
jedyne logiczne rozwiązanie, jakie przychodzi mi do głowy to takie, jak mi kiedyś lekarz tłumaczył. Może się zdarzyć, że zmiana CIN III była tak mała, że podczas pobierania tego materiału zmiana została usunięta w całości.
Innych pomysłów nie mam