Jutro minie rok jak wycięłam czerniaka. Po otrzymaniu wyników dostałam skierowanie do CO, gdzie niestety odbiłam się od ściany – pierwszy wolny termin na konsultacje miałam za ponad miesiąc.
Mój mąż stwierdził że nie możemy tyle czekać i zaczął szukać w internecie, po znajomych jakiegoś punktu zaczepienia i trafił oczywiście na prof. Rutkowskiego oraz Onkolmed. Już po trzech dniach byliśmy po konsultacji u dr Sałamachy, który współpracuje z prof. Rutkowskim, a po dwóch tygodniach po zabiegu radykalizacji, gdzie Breslow został wskazany na poziomie 0,5.
Oczywiście w Onkolmedzie również są duże kolejki i każda wizyta trwa dość krótko a ja nigdy nie miałam śmiałości przeciągać jej, wiedząc, że za drzwiami siedzi tyle ludzi czekając na swoje 5 minut.
Obecnie jestem pod stałą kontrolą – co 3 miesiące usg pachwin, brzucha, krew, co 6 miesięcy dorzucamy do tego pakietu badanie dna oka, rtg klatki piersiowej.
W między czasie zrobiłam videodermatoskopię całego ciała i dwa kolejne znamiona zostały wytypowane jako rokujące. Zastanawiam się czy ich nie wyciąć już teraz a nie czekać aż coś z nich „wyrośnie”. Jak myślicie?
Czy powinnam zrobić jeszcze jakieś badania? Czy może na tym etapie to co robię jest wystarczające?
Pytam bo od paru tygodni boli mnie pachwina, taki tępy ból, który po dłuższej chwili przechodzi – nie wiem czy powinnam się tym martwić, czy może to jest wina siedzącej pracy i stresu.
28 marca rozpoczynam kolejna wycieczkę po lekarzach w ramach rocznego przeglądu
Zastanawiam się czy ich nie wyciąć już teraz a nie czekać aż coś z nich „wyrośnie”. Jak myślicie?
Odpowiedź na to pytanie jest chyba oczywista prawda? Lepiej wyciąć teraz zmianę łagodna niż później czerniaka.
Mooonia napisał/a:
Pytam bo od paru tygodni boli mnie pachwina, taki tępy ból, który po dłuższej chwili przechodzi – nie wiem czy powinnam się tym martwić, czy może to jest wina siedzącej pracy i stresu.
To zrozumiałe że każdy najmniejszy ból, swędzenie itp będzie kojarzyć się z najgorszym. Na szczęście w 99% przypadków powód jest inny niż czerniak. Moim zdaniem możesz poczekać do ustalonego terminu. Chyba że dolegliwości się nasila to możesz przyspieszyć badanie np. prywatnie. No i upewnij się że USG robi Ci doświadczony radiolog
dzięki - to fakt, każdy pieprzyk jest teraz dla mnie potencjalnym czerniakiem i najchętniej wszystkie bym wycięła a ból - szczególnie w tym miejscu jest "trochę" niepokojący.
_________________ czerniak złośliwy, Breslow 0,3 mm, Clark II
Obecnie jestem pod stałą kontrolą – co 3 miesiące usg pachwin, brzucha, krew, co 6 miesięcy dorzucamy do tego pakietu badanie dna oka, rtg klatki piersiowej
Dobrze, że trafiłaś na lekarza, który dobrze się Tobą zaopiekował. Czy przez ten rok faktycznie stosował się do powyższych zaleceń? Miałaś już 2xRTG płuc, i faktycznie co 3 miesiące robicie USG blizny? Powiem Ci, że jestem zaskoczona, bo co słyszę, to każdy ma zlecene badania inaczej. Ja miałam wyższe parametry i RTG płuc miałam ostatnio dokładnie rok temu - i od tej pory NIC, nawet nie dostałam skierowania. Teraz po 8 miesiącach będę miała robione USG i czytając niektóre posty zastanawiam się czy mój lekarz słusznie odwleka te badania w czasie...
A co do pachwiny...
Cytat:
Pytam bo od paru tygodni boli mnie pachwina, taki tępy ból, który po dłuższej chwili przechodzi – nie wiem czy powinnam się tym martwić, czy może to jest wina siedzącej pracy i stresu.
Wiem jakie to bóle, też to przechodzę. Myślę, że to może być efekt uboczny operacji (tak mówi mój lekarz), albo stres (mnie takie bóle wchodzą w całe ciało... raz w nogę, raz w rękę, raz w żebro). Najlepiej skonsultować się z lekarzem prowadzącym.
na pierwszej wizycie dowiedziałam się jakie badania mam robić i w jakich odstępach czasowych.
jutro mija rok od wycięcia czerniaka a (o ile dobrze pamiętam) 24 marca od radykalizacji i 28 marca zaczynam znowu kontrolę, wszystkie badania robię prywatnie i za wszystko sama płacę dlatego tez w miarę szybko udaje mi się to ogarnąć.
A potem z całym kompletem wyników do dr Sałamachy
a co do rtg to miałam robione w marcu i grudniu.
lady-carrot skąd jesteś?
_________________ czerniak złośliwy, Breslow 0,3 mm, Clark II
Mooonia,
Teraz już rozumiem, też się zastanawiam czy nie zrobić RTG płuc prywatnie, bo mój lekarz mi nie dał skierowania, a boję się, że półtora roku to za długa przerwa... (lekarz powiedział, że usg mam zrobić w marcu 2018, a rtg niby zrobimy na jesieni 2018).
Jestem z Łodzi.
Tak, wiem, ale bardziej zastanawia mnie dlaczego każdy lekarz zleca te badania inaczej - w sensie jeden raz na rok, drugi co 3 miesiące. Szczególnie, że mój czerniak był bardziej zaawansowany niż Twój ale to tylko domysły. Pogadam o tym z moim onkologiem za 2 tygodnie na kontroli
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum