Witam, w listopadzie zdiagnozowano u mnie agresywnego chłoniaka pierwotnego śródpiersia PMBCL. Jest to rzadki podtyp DLBCL. Wielkość guza w śródpiersiu to 11 x 8,5 x 4,5cm. Obecnie jestem już po 3 chemii (R-CHOP 21). Czy miał ktoś z Was doświadczenia z tym rodzajem chłoniaka? Pozdrawiam.
bardzo się cieszę że Ci się udało. JA w związku z kontynuowaniem chemioterapii mam jeszcze inny problem. Około 2 tygodnie temu zaczęła mi się wyżynać ósemka (ząb mądrości). Przed chemią zrobilem sobie zdjecie RTG wszystkich zębów (nie było stanów zapalnych), usunięto mi kamień nazębny, nie było ubytków. O higienę jamy ustnej dbam - szczotkuję 3 x dziennie, płukam 6 x dziennie (naprzemiennie szałwia, rumianek, płyn elmex). Ósemka wyrzyna się zdrowa ale jest nad nią duży fałd dziąsła i nie mogę tam doszczotkować, a co najgorsze zaczynają sie tam gromadzić już bakterie - jest nieprzyjemny zapach. Dzisiaj robiłem morfologię (wyniki będą popołudniu). Czy jak będą białe i płytki krwi ok to powinienem ten ząb usunąć? Czwartą chemie mam 10 stycznia.
Pozdrawiam i życzę wszystkim forumowiczą aby rok 2012 był lepszy niż 2011
i duuużżżżżooo ZDROWIA.
Czy jak będą białe i płytki krwi ok to powinienem ten ząb usunąć? Czwartą chemie mam 10 stycznia.
witaj:-)
miałam podobny problem, z tym, że mi urosły 3 ósmeki (nie na raz;-))))....do dzisiaj je mam, bo jakoś tak nie było czasu i zdrowia na ich usunięcie...
Mój lekarz z usuwaniem radził zaczekać do zakończenia chemioterapii...w trakcie radioterapii też nie zalecał, ale, najważniejsze, aby zrobić - tak jak mówisz - morofologię.....krwinki białe, płytki....to powinno być ok:-)
powodzenia życzę
ja też muszę w końcu się ich pozbyć, bo przez nie co jakiś czas puchną mnie dziąsła i mam zapalenie:-)
Tobie również duzo zdrówka, wytrwałości, siły i dużo pozytywnych myśli
Monia
deep, należy poczekać z usuwaniem aż skończy się chemia i morfologia będzie ok, nawet wtedy najpierw spytać lekarza czy nie widzi kłopotów, do chirurga szczękowego trzeba zabrać morfologię do pokazania. Chyba że by się coś z tym zębem zaczęło dziać.
dziękuję wszystkim za rady ws. zębów. Byłem tydzień temu u stomatologa. Ósemka się wyżyna zdrowa i nie ma wskazań narazie do ekstrakcji. Co do nieświerzego zapachu to stomatolog zaproponował aby kupić "irygator" do płukania zębów i dziąseł. Tak też postąpiłem (irygator nie jest tani - 295zł na allego), ale daj naprawdę bardzo dobr efekty. Przykry zapach po płukaniu irygatorem u mine praktycznie jest niewyczuwalny. Jeżeli macie podobne problemy (i kasa też nie jest problemem) to polecem zapkup irygatora.
Za tydzień będę miał 5 chemię R-CHOP. Obecnie załważyłem, że mam przyspieszony puls - w spoczynku ok. 95-105 a przy średnim wysiłku ok. 115. Wcześniej puls w spoczynku miałem na poziomie 80-85 a podczas biegania intensywnego ok 120. Ciśnienie mam w normie 120-130/75-85. Przed chemia mialem robiony USG doppler serca i wszystko było ok. Czy ktoś z Was miał podobne problemy z przyspieszonym plusem w trakcie chemii? Czy udać się z tym problemem do kardiologa?
ps. Mam 38 lat.
dopiero 31 stycznia dowiem się czy bedę miał 6 czy 8 chemii. Wstępnie było planowane 6.
Czy Ty kobiecinka miałaś też problemy z wyższym pulsem?
Mnie trochę martwi ten problem. Czuję też, że się znacznie szybciej męczę niż przed chemią.
[quote="deep"]dopiero 31 stycznia dowiem się czy bedę miał 6 czy 8 chemii. Wstępnie było planowane 6.
Czy Ty kobiecinka miałaś też problemy z wyższym pulsem?
Mnie trochę martwi ten problem. Czuję też, że się znacznie szybciej męczę niż przed chemią.
Miałam i do tej pory miewam szybszy puls.
Leczenie skończyłam w 2010r i do tej pory szybciej się męczę, mam mniej siły.
Ogólnie życie wygląda inaczej niż przed chorobą.
Nie to, że gorzej, po prostu jest inaczej.
Sama choroba wymęcza organizm, chemia też robi swoje.
Trzeba się przyzwyczaić do pewnych ograniczeń;)
Przed chemia mialem robiony USG doppler serca i wszystko było ok. Czy ktoś z Was miał podobne problemy z przyspieszonym plusem w trakcie chemii? Czy udać się z tym problemem do kardiologa?
ps. Mam 38 lat.
witaj....
ja miałam podobne problemy....zaznaczam, że w dzieciństwie chorowałam na serce....gdy trafiłam na onkologię - serce było zajęte przez guza w około 65%....byłam pod bacznym okiem kardiologa, ale tylko w szpitalu...robiono mi echo dosyć często...podanie I chemii wiązało się z dużym ryzykiem nadwyrężenia mięśnia sercowego, co zresztą odczuwałam później...kołatanie, wyższy puls, aczkolwiek ciśnienie zawsze w normie....do dzisiaj mam wrażenie, że serce bije tak, jakby chciało się gdzieś wyrwać:-))) radioterapia również zrobiła swoje, gdyż klatkę miałam dosyć radykalnie naświetloną....
także...nie martw się za bardzo......trzymaj rękę na pulsie i dużo rozmawiaj z lekarzem....
będzie dobrze
pozdrawiam
Monia
Właśnie wczoraj miałem 6 chemię R-CHOP. W tomografie po 3 chemii mój guz pierwotny śródpiersia zmalał do wymiaru 4x2cm . Wszystkie węzły chłonne również były w normie. Za 3 tygodnie mam sie zgłosić na badanie CT klatki piersiowej i jamy brzusznej, USG węzłów. Po ich wynikach zadecydują lekarze czy na 6 chemiach koniec czy dadzą jeszcze 2 cykle. Mnie interesuje kiedy wyślą mnie na PET-a, przecież to on jest najbardziej miarodajny jeśli chodzi o aktywność guza. Zaznaczam, ze jeszcze nie byłem badany na PET-cie. W jakim czasie po leczeniu Was wysłano na PET-a?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum