Pacjenci chorzy na raka, którzy mają terapię niestandardową, na razie mają być leczeni jako tzw. przypadki nagłe.
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia zmienił w piątek zarządzenie z 3 listopada drastycznie ograniczające liczbę szpitali, które mogą leczyć chorych na raka, stosując chemioterapię niestandardową. Wymaga ona bardzo drogich leków, a na jej rozpoczęcie u każdego pacjenta wyraża zgodę Fundusz. W ubiegłym roku wydano 5 tys. takich zgód, a koszty leczenia oszacowano na 200 mln zł.
Według zmienionego w listopadzie przepisu chemioterapia niestandardowa może być realizowana tylko w placówce, w której pracuje konsultant wojewódzki ds. onkologii. Pozostałe szpitale, choć mają specjalistów, miały wstrzymać terapie.
Media nagłośniły sprawę. Pokazały przerażonych pacjentów, którzy nie mają szans na kontynuację leczenia. W czwartek minister zdrowia Ewa Kopacz powiedziała, że jest jej bardzo przykro z powodu tej sytuacji. Jacek Paszkiewicz, prezes NFZ, przyznał, że to on ponosi winę. W piątek wydał nowe zarządzenie. Zgodnie z nim chorzy na raka, którzy do tej pory mieli terapię niestandardową, będą leczeni w tych samych szpitalach. Niestety, najwcześniej za dwa tygodnie, kiedy placówki podpiszą umowy z NFZ. - Do tej pory pacjenci będą leczeni jako tzw. stany nagłe [pozwala to podawać i rozliczać leki według innych przepisów] - mówi Andrzej Troszczyński z biura prasowego NFZ. - Wysłaliśmy już takie zalecenie do dyrektorów oddziałów NFZ. Oni przekażą je szpitalom.
Źródło: Gazeta Wyborcza
2010-01-09, ostatnia aktualizacja 2010-01-08 19:30
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum