1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
agnieszkapl - komentarze
Autor Wiadomość
agnieszkapl 


Dołączyła: 29 Paź 2015
Posty: 50
Pomogła: 3 razy

 #1  Wysłany: 2016-02-18, 08:10  


>> Komentarze dotyczą tego wątku<<
<hr>

Witam wszystkich po kilku miesiącach, muszę się wyżalić bo niestety w domu nie mogę sobie pozwolić na chwilę słabości. Muszę być silna, tak mi każdy mówi, ale to naprawdę nie jest takie proste.
Pełny obraz co czerniak robi z psychiką człowieka.
Zaczęłam baczniej się sobie przyglądać i tak jak kiedyś twierdziłam, że samo przejdzie tak teraz niestety nie potrafię już tak optymistycznie podchodzić to kwestii zdrowia.
Poszłam do laryngologa bo zawsze miałam problemy z oddychaniem przez nos a teraz mnie to zaniepokoiło, laryngolog stwierdził przerośnięty 3 migdał (niespotykany jak na mój wiek) i stwierdził, że trzeba pobrać wycinek a jak powiedziałam o czerniaku to kazał zrobić to natychmiast. To był dla mnie ogromny stres cały spokój szlag trafił w jednej minucie. Wyniki wyszły OK, poszłam na kontrolę bo czułam coś w gardle lekarz stwierdził, ze to stres ale dla pewności kazał zrobić USG szyi. Poszłam, gardło OK, ale na tarczycy była hipoechogeniczna zmiana ogniskowa. Wizyta u endokrynologa, lekarz mówi, że takie zmiany nie zawsze oznaczają coś złego ale jak mówię o czerniaku to każe zrobić biopsję w trybie pilnym i to jeszcze u jednego z najlepszych specjalistów w kraju. No i znowu dół. Czekałam na tę biopsję dwa tygodnie (niestety wróciłam do palenia, które udało mi się rzucić kilka tygodni wcześniej). Stres był ogromny ale wyniki biopsji okazały się OK. Teraz czekam na badania USG jamy brzusznej i węzłów bo mam dziwne bóle w okolicy nerki, wątroby i miejsca wycięcia czerniaka. Mam nadzieję, że to stres spowodował takie dolegliwości ale no właśnie to ale ciągle mi towarzyszy.
Czasami nie mam już na to wszystko siły. Tak strasznie się boję, że czerniak da w końcu o sobie znać. :uuu:
 
Martyś 


Dołączyła: 15 Wrz 2015
Posty: 189
Pomogła: 19 razy

 #2  Wysłany: 2016-02-18, 10:39  


Agnieszka

Też mam przerośniety trzeci migdał, wykryty przypadkiem podczas rezonansu głowy.
Też od kąd pamiętam problemy z oddychaniem przez nos.

I też wiele reakcji lekarzy na moją diagnozę od razu sie zmienia i karzą sie czemuś bardziej przyjrzeć.

Spróbowałam leczenia psychiatrycznego.
Przyniosło dobre efekty.
Da się żyć.
Polecam.
 
agnieszkapl 


Dołączyła: 29 Paź 2015
Posty: 50
Pomogła: 3 razy

 #3  Wysłany: 2016-02-18, 10:58  


A gdzie się leczyłaś?
Bo powiem szczerze, że coraz częściej myślę, ze potrzebna mi pomoc.
Sama nie daje sobie rady :uuu:
Ja jestem z Warszawy, może ktoś mi poleci dobrego psychoonkologa albo psychiatrę, który zajmuję się leczeniem pacjentów z nowotworami.
 
Martyś 


Dołączyła: 15 Wrz 2015
Posty: 189
Pomogła: 19 razy

 #4  Wysłany: 2016-02-18, 21:08  


U mnie sytuacja jest trochę bardziej lub może mniej skomplikowana.
Zależy jak na to patrzeć.

Od wielu lat cierpiałam na kancerofobię i nie tylko.
Najbardziej błacha dolegliwość kojarzyła mi się z rakiem.
Wieczny stres, lęk i zamartwianie się poprzedzielane kilkoma dniami względnego spokoju między jedną schizą a następną.

Próbowała 2 razy psychoterapi, ale w obydu przypadkach rezygnowałam z niej w połowie terapi.

Pewnego dnia moje lęki się urealniły.
Jest to co prawda rak półzłośliwy, ale jednak rak.

Wielu mówiło:szukała, krakała to ją dopadło.....

Strach osiągnął apogeum, a myśłi całkiem sie splątały....
Zaczęłam sie martwić, że doprowadzi mnie do obłędu, bo praktycznie uniemożliwiało mi to normalne funkcjonowanie.

Zdecydowałam sie na leki.
Pomogły już te pierwszego rzutu.
Słabe antydepresanty działające również przciwlękowo.

Zanim uświadomiłam sobie po kilku tygodniach, że jest poprawa pierwsze zmiany zuważyło otoczenie.

Dużo spokoju, optymistycznego patrzenia w przyszłość, brak wahań nastrojów.
Dalej jestem wrażliwa, nadwrażliwa, ale te wszystkie czarne myśli i lęki są gdzieś schowane do głębokiej szuflady, a codzienność bardziej znośna i pozwalająca odnajdywac radośc wtym co tu i teraz.

Myślę, że połączenie terapi onkopsychologicznej z lekami może Ci przyniesć dobre skutki.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group