Znalezionych wyników: 44

selgross, bardzo się cieszę, że macie to już za sobą i że obeszło się bez poważnych komplikacji!

Dbajcie teraz o Tatę niech nabiera sił, a teraz dobry jest okres ku temu, idą święta i będzie dużo pyszności do jedzenia

Dolegliwości które opisujesz, mogą świadczyć o infekcji dróg moczowych. Obawiam się, że samo nie minie.

pozdrawiam ciepło

zuza

selgross, kciuki będę trzymać na pewno. Jeśli możesz daj czasem znać, jak się Tata czuje.

ściskam

zuza

selgross, jako, że wieści są dobre zostaje Ci wybaczone, że się nie odzywałaś

Doskonale Cię rozumiemy, co to znaczy brak czasu..

Trzymaj się i melduj w miarę możliwości

zuza

sel, to macie teraz chwile oddechu i czas na nabranie sił na kolejną walkę jaką jest przeszczep.

Znalazłam bloga Pana, który przeszedł przeszczep szpiku z powodu szpiczaka i pisuje swoje odczucia i refleksję, może Wam się na coś przyda. przeszczep szpiku -szpiczak mnogi - Przeszczep szpiku - bloog.pl

pozdrawiam

zuza

sel, dobrze, że działacie.
Trzymam za Was mocno kciuki!

ściskam

zuza

sel dobrze, że działacie.

U mnie po staremu

buziaki

sel co u Wa?

Oki, coś pechowe te biopsję, ale przynajmniej jest już jakiś konkretny plan.

trzymam kciuki żeby wszystko szło sprawnie i Tata czuł się dobrze.Odzywaj się częściej!

ściskam
zuza

sel, co u Was?

Co do Waszych wyników biopsji- moim skromnym zdaniem, trzebaby ją powtórzyć, bo materiał potrzebny do badania jest był reprezentatywny.
Pozatym, to, że szpik zawierał takie komórki też jest nie bez znaczenia.Najprawdopodobniej wyniki są niejednoznaczne właśnie z powodu za małej ilości szpiku.

Kiedy idziecie do lekarza?Jak się czuje Tata?

aaaa,to zmienia postać rzeczy, myślałam, że mieszkacie gdzieś blisko, przepraszam.

no to niezłego stracha Wam pewnie Mały napędził, ale dobrze, że nic się nie stało!

:nunu:

dziękuje sel

matko, a co mały wykombinował?

te zastrzyki to nic strasznego, bułka z masłem, spróbuj a będzie to Twoje nowe hobby

pozdrawiam serdecznie

sel, matamata ma racje co do tych skutków ubocznych.muszą być wypisane w ulotce bo wiadomo, dobrze, że wyczytałaś co się może dziać-tak na wszelki wypadek, ale nie zakładajmy, że akurat u Taty one wystąpią.

W razie czego, będziesz widziała na co zwracać uwagę i tyle.

clexane można robić w domu i polecam Ci nauczenie się tego, żeby Taty nie targać do przychodni za każdym razem.

sel potrafi to Ty tez dasz radę :mrgreen:

co do tego wyniku, szkoda, że tym razem nie wyszło na 100% co jest, aczkolwiek te komórki szpiczaka skądś się tam wzięły, więc może jest to właściwy trop, ale niestety nie znam się na ty aż tak.

"Oby Tata dobrze znosił to leczenie - i co najważniejsze - żeby było skuteczne!"

dokładnie tak!czego z całego serca Wam życzę

ściskam

zuza

Sel, co u Was?