Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-31, 17:58 Temat: Guz prawego płuca |
Witam po czasie.
Ojciec na radioterapii. Planowane jest ponad 30 naświetleń. Jego doktor zdecydowała się poddać go radykalnemu leczeniu. Z tego co wiem to nie ma przerzutów a guz jakimś cudem jest mniejszy niż miał być na początku. O to się już nie dopytywałam bo po co skoro miał robione po raz drugi TK i bronchoskopię.
Wszystkim życzę zdrowia w Nowym Roku |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-07, 18:21 Temat: Guz prawego płuca |
Kolejny dzień i dalej nic nie wiem. To znaczy wiem. Nawet sporo. Wiem to, że ojciec miał konsultację z onkologiem i zaproponowano mu leczenie w jeszcze innym ośrodku. Oczywiście się zgodził. Czyli nie zostanie tam gdzie obecnie przebywa, nie przyjedzie do mnie tylko wyjedzie jeszcze dalej. Chce tam jechać. Przecież na siłę go nie zatrzymam. Stwierdził że lekarze wiedzą co dla niego najlepsze i zaproponowali mu ten szpital choć to ode mnie bedzie z 300 km.
Niestety nie będę go przekonywać aby sprowadził się do mnie aby potem nie miał pretensji. To tyle na dzisiaj. Jutro dostaje wypis, umawia się na chemioterapię i wraca do domu. Ehhh...a jestem strzępkiem newrów |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-06, 16:32 Temat: Guz prawego płuca |
Tak właśnie myślałam - kilka dni ale nie tygodni.
Dalej nic nie wiem. Bezradność zaczyna mnie mocno dobijać. Ojciec niczego się nie dowiedział a ja tym bardziej. Nadal jest w szpitalu i ma czekać na ustalenie leczenia.
Nie zabiorę go teraz przecież. Poczekam jeszcze do czwartku.
Psychicznie tego nie wytrzymuje. Tak mnie to przeraża. |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-05, 21:31 Temat: Guz prawego płuca |
czyli nie na kilka? No niby ma być w szpitalu od 4 do 6 tygodni. Może coś źle zrozumiał. Też mi się wydaje, że wlewy trwają krótko a pomiędzy nimi jest spora przerwa. No ale to tylko moje spekulacje |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-05, 20:40 Temat: Guz prawego płuca |
Jak to jest z informacją telefoniczną o stanie chorego i jego chorobie? Czy lekarze mogą jej udzielać rodzinie? Nie mogę teraz tam pojechać a jeśli nawet to albo po południu albo w ciągu weekendu. Nic nie wiem.
Dzisiaj lekarz powiedział ojcowi że to niestety rak. Nic więcej nie wiem. Dzwoniłam do lekarza ale ten mi powiedział że żadnych informacji telefonicznie mi nie udzieli.
Z tego co się dowiedziałam od ojca to jutro najprawdopodobniej wyjdzie ze szpitala i za kilka dni wróci na leczenie. Pani doktor przekonała go jednak do tego aby pozostał w tamtym szpitalu. Mówi że pierwsza chemia to bedzie pobyt w szpitalu na kilka tygodni. Może niech faktycznie tam zostanie. Matko jedyna nie wiem co robić. Trochę to daleko ale na weekendy będę mogła jeździć.
Jak wygląda to leczenie? Pewnie nie wiele powiecie bo nie wiadomo co to za rodzaj tego nowotworu. A może jest jakis standard? Jak to wygląda w czasie? To znaczy ile dni pod rząd dostaje się te chemię a ile potem siedzi w domu. Zielona jestem |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-05, 08:04 Temat: Guz prawego płuca |
próbuję ale wszystko stoi w martwym punkcie. U mnie powiedzieli że dopóki nie ma stwierdzonej postaci (a ta będzie dopiero po bronchoskopii) i ustalonego leczenia to na nic jego przenosiny. Musi mieć zrobioną pełną diagnostykę i ustalone leczenie a wtedy będzie wiadomo do którego szpitala - tego z radio czy chemioterapią.
Tak myślałam również o tym że jeśli będę chciała go przenieść to leczenie się oddali bo wiadomo jak jest. Muszę wiedzieć jakie kroki będą chcieli podjąć tamci lekarze bo być może będzie mógł pierwszą chemię przyjąć tam a potem go wezmę do siebie. Sama nie wiem co robić |
Temat: zaniepokojona - komentarze |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 4690
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-12-04, 18:45 Temat: zaniepokojona - komentarze |
Tak Justynko może masz rację, leczenie może zmotywuje ojca na tyle, że będzie chciał je rozpocząć choćby zaraz.
Niki...trzymaj się mocno i Tobie również życzę wytrwałości i siły |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-04, 18:11 Temat: Guz prawego płuca |
[część posta przeniesiona tutaj]
Dzisiaj ojciec sam wspomniał o chemioterapii czyli się domyśla. Postaram się dodzwonić z samego rana do p. doktor i poprosić ją o to aby przekazując te nienajlepsze wieści nie podcięła dla niego skrzydeł. Niech zostawi mu dużo nadziei bo to dla niego będzie ważne - żeby się nie poddał
Dziękuję Wam wszystkim że mogę na Was liczyć |
Temat: zaniepokojona - komentarze |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 4690
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-12-04, 18:11 Temat: zaniepokojona - komentarze |
marysiax chyba zrozumiała mnie najlepiej. On - jak powiedziała - próbuje mnie pocieszyć ale średnio mu to po prostu wychodzi. Jest ze mną i absolutnie nic nie ma do tego że za chwilę mój ojciec pojawi się chory w naszym domu. Sam mnie do tego przekonał. Powiedział że damy radę więc damy. Pomoże mi ale pocieszyć nie potrafi - chyba już nikt nie potrafi Stara się mocno i tymi słowami chciał tylko powiedzieć abym przestała myśleć tylko o tym bo i tak przecież nic nie wymyśle. Ja to wiem i Wy wszyscy to wiecie, że samym myśleniem niczego się nie cofnie, nie naprawi ani nie zrobi. Ale co z tego jak z głowy nie schodzi |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-04, 08:50 Temat: Guz prawego płuca |
Mam okropnego stresa przed jutrzejszym dniem. Ojciec się domyśla ale chyba jeszcze ma nadzieje, że to nie to. Boję się jak zareaguje na usłyszaną diagnozę. Ma w pamięci jakiegoś znajomego, który pojechał do szpitala i już z niego nigdy nie wrócił - to był nowotwór płuca. Oczywiście on zupełnie nie orientuje się w temacie i będzie wierzył że z tego można wyjść - nie będę nawet zaprzeczać. Oby tylko nie zrobił nic głupiego. Przepraszam, że tak to z siebie wylewam ale właściwie to tylko Wy mnie zrozumiecie. Chłopak mi powtarza abym nie myślała o tym tak intensywnie bo to przecież starszy człowiek i każdy z nas kiedyś skończy podobnie ale jakoś nie specjalnie te słowa do mnie trafiają.
Boję się tego co będzie dalej.
[dyskusja dot. chłopaka zaniepokojonej została przeniesiona do jej wątku w dziale Tu trzymamy kciuki] |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-03, 16:12 Temat: Guz prawego płuca |
7- 10 dni? Lekarz powiedziała że wynik bedzie w poniedziałek czyli już po 3 dniach |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-03, 14:32 Temat: Guz prawego płuca |
Tak leczył zapalenie płuc antybiotykami ale teraz wiadomo ze to nie było żadne zapalanie płuc tylko guz. W szpitalu nic na obecną chwilę nie dostaje - czekamy na wyrok.
Powiem Wam, że czuję się z tym wszystkim okropnie. Jak pomyślę, sobie że lezy tam sam to krew się we mnie gotuje. Mam kupę wyrzutów sumienia choć chyba nie powinnam ich mieć. Nie mogę przecież codziennie jeździć te 200km. Niech już będzie ten wynik to być może uda mi się go przenieść bliżej siebie.
Zyć mi się nie chce |
Temat: Rak płuca z przerzutami do mózgu |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 9535
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-03, 09:57 Temat: Rak płuca z przerzutami do mózgu |
doskonale Cię rozumiem. Także sama będę z chorobą ojca. Nie mam rodzeństwa a mamy nie będę w to mieszać bo od dawna są po rozwodzie i mama ułożyła sobie życie na nowo. Będę musiała zabrać ojca do siebie bo nie mam możliwości przenieść się do niego. Muszę trzymać pracę którą mam. Mieszkam w jednym pokoju z chłopakiem i do tego będzie mój ojciec. Cięzko nam będzie ale muszę się uzbroić w siłę. Dziesięć lat temu pochowałam bardzo bliską mi osobę po rocznej walce z rakiem i teraz będę musiała przejść przez to samo.
Nie ma normalnego życia. Jest bardzo ciężko. To myślenie, dedukowanie - dobija. |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-02, 18:21 Temat: Guz prawego płuca |
A tak, o tym że jest nieoperacyjny to mówiła również.
Nie wiem jak ale muszę ojca przenieść do swojego miejsca zamieszkania. Sam sobie długo nie da rady.
[ Dodano: 2011-12-03, 08:37 ]
Witam
Dzisiaj rozmawiałam telefonicznie z ojcem i wyraźnie słychać poprawę jego oddychania. Sm, zresztą mówi, że oddycha mu się znacznie lepiej ale podczas kaszlenia pojawiła się krew. Czy ta krew to może być efekt bronchoskopii czy raczej guza?
Skąd ta poprawa w oddychaniu, nic nie świszcze i nie gwiżdże |
Temat: Guz prawego płuca |
zaniepokojona
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12151
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-12-02, 15:29 Temat: Guz prawego płuca |
Witam ponownie
Wynik TK
Cytat: | Okolice nadobojczykowe bez powiększonych węzłów chłonnych. W Śrudpiersiu górnym zamostkowo pojedyncze węzły chłonne do 10 mm. W prawej wnęce guzowata zmiana wypuklająca się do oskrzela prawego, otaczająca oskrzele górnopłatowe oraz od tyłu oskrzele pośrednie powodując znaczne zwężenie jego światła. W płacie srodkowym płuca prawego zaburzenia upowietrzenia. Gałąź górnopłatowa prawej tętnicy płucnej znajduje się w guzie, natomiast tętnica pośrednia i gałąź dolnopłatowa ściśle do niej przylegają.
Wymiary guza 63x30mm w przekroju poprzecznym i 48 mm w wymiarze cc. Miąższ płucny bez guzków, bez zmian naciekowych. Cechy mierne nasilonej rozedmy śródzrazikowej i zwłóknienia.Jamy opłucne wolne od płynu. Objęty badaniem miąższ wątroby bez ogniskowych. W prawym nadnerczu 14 mm tłuszczak. Objęte badaniem kości bez zmian destrukcyjnych. |
USG z 20.11 nie zacytuję bo tam wszystko ok. Zadnych dziwnych zmian
Dzisiaj była bronchoskopia. Wynik ma być w poniedziałek.
Z tego co mówiła p. doktor to jest bardzo kiepsko i wynik na bank potwierdzi nowotwór i jego postać. Na pytanie o przerzuty odpowiedziała że chyba jeszcze nie widać ale trzeba to dokładnie sprawdzić. W planach jest USG.
To chyba tyle. Ojciec załamany |
|