1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jelita grubego postepuje |
vioom
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 11914
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-10-24, 12:03 Temat: Rak jelita grubego postepuje |
Witaj,
Rozumiem Twoje podejście i chęć uczynienia wszystkiego, żeby Twój tata mógł być wyleczony. Niestety, nie zawsze jest możliwość zrobienia tego, czego życzylibyśmy sobie, nie zawsze też istnieją do tego obiektywne wskazania, pomimo pierwszego "pozytywnego wrażenia", które można odnieść z informacji znalezionych w sieci, czy przekazanych przez osoby bliskie...
Rozpoznanie (zobrazowanie w tomografii komputerowej) zmian przerzutowych jest oznaką faktu, że choroba nowotworowa jest aktywna - progresywna, to jest postępuje i będzie się tak działo dalej, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania i działania owe przyniosą pożądany skutek. Leczeniem z wyboru w takim przypadku jest chemioterapia, której działanie nie jest ograniczone do konkretnych zmian przerzutowych a rozszerza się na wszystkie komórki nowotworu, które w organizmie się znajdują. Pozostaje pytanie o odpowiedź na to leczenie - rak jelita grubego niestety nie jest wybitnie chemowrażliwym nowotworem a co za tym idzie wyleczenie choroby uogólnionej samą chemioterapią zwykle jest niemożliwe.
W Twoim toku rozumowania zawsze pojawia się operacja. Zrozumiałe jest Twoje spojrzenie na tę metodę leczenia, jako "coś najlepszego", dającego największe szanse na wyleczenie. Żeby nie było żadnych niedomówień, muszę z nieukrywaną przykrością nieco przytępić Twój entuzjazm. Operacja w tej chwili nie wchodzi w grę a możliwość jej przeprowadzenia w przyszłości będzie zależała tylko i wyłącznie od odpowiedzi na chemioterapię. Dlaczego brak wskazań do operacji?
- choroba nowotworowa jest aktywna, dlatego oprócz zmian "widzialnych" w tomografii komputerowej, z ogromnym prawdopodobieństwem obecne są zmiany, które w niedalekiej przyszłości utworzą kolejne zmiany, które będzie można obrazować metodami radiologicznymi. Ich lokalizacja jest w tej chwili niemożliwa do ustalenia.
- w związku z bardzo prawdopodobną obecnością zmian, które opisałem powyżej, nie istnieje techniczna możliwość wykrycia ich na tym etapie a co za tym idzie nie istnieje możliwość ich operacyjnego usunięcia. Tylko "dobicie" takich małych zmian oraz redukcja wymiaru zmian, które są widoczne z użyciem chemioterapii może otworzyć drogę do operacji. Powtarzam może - spróbować wręcz trzeba, nastawiać się, że na pewno tak będzie - nie warto, choć mocno w to wierzyć na pewno warto.
- w przypadku usuwania zmian przerzutowych z płuc, metoda z wykorzystaniem dostępu klasycznego (torakotomii czyli otwarcia klatki piersiowej) jest uznana na całym świecie ponieważ zapewnia korzyści, których nie daje metoda videotorakoskopowa (VATS) - w tym - dostęp do miąższu płuca do badania palpacyjnego. Zmiany wykrywane dotykiem mogą być niewidoczne w badaniach obrazowych a co za tym idzie przeoczone w operacji z wykorzystaniem videotorakoskopii.
Także priorytetem będzie chemioterapia - o ile będą do niej wskazania i przynajmniej w założeniu przyniesie korzyść. Operacja w tej chwili nie wchodzi w grę - zasadność jej wykorzystania będzie można rozważyć po zakończeniu chemioterapii, ocenie jej skuteczności i wykazaniu pozytywnego oddziaływania na leczony nowotwór (brak nowych zmian, regresja starych zmian).
Pozdrawiam serdecznie |
|
|