1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 7
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: odżywianie w raku trzustki
violinista

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 25312

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-04-16, 10:15   Temat: odżywianie w raku trzustki
Moniczko,
płaczę razem z Tobą i mocno przytulam.
Najważniejsze, że Mamy już nic nie boli...

3maj się Kochana, zrobiłaś wszystko, co moglaś.
  Temat: odżywianie w raku trzustki
violinista

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 25312

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-04-13, 09:39   Temat: odżywianie w raku trzustki
Monika,
jak sie czujecie?
Rozumiem Cię doskonale... Tata w ostatnich chwilach był w domu, bardzo tego chciał, a my początkowo przerażeni domową opieką nie śmieliśmy nie spełnić jego życzenia. Udało się to wszystko zorganizować, ale czuwałyśmy przy nim z Mamą non-stop na zmianę. Każdy łyk czegokolwiek to było Święto. Chciałyśmy mu zapewnić wszystko, choć tak niewiele mogłyśmy...
Moje ataki histerii przychodziły w łazience, gdy woda zagłuszała płacz, bo nie chciałam rozklejać się przed nikim. Nie broń się przed tym, emocje muszą znaleźć ujście...
Bądź z Mamą ile tylko zdołasz.

Jestem z Wami:*
  Temat: odżywianie w raku trzustki
violinista

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 25312

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-04-10, 14:38   Temat: odżywianie w raku trzustki
Monika2012, jak Mama, jak Ty?
nawet nie wiesz jak przeżywam Twoje posty i jak bardzo Cię rozumiem...
Wiedz, że z jednej strony zawsze czuje się ból i niezgodę na to, że tak bliska i kochana osoba odchodzi, ale z drugiej przyjchodzi ukojenie i spokój, że wreszcie się nie męczy, że jest szczęśliwa.
Nasza potrzeba zatrzymania kochanej osoby jest bardzo ludzka, ale jednocześnie taka egoistyczna... tak, wiem jak niełatwo wznieść się w takiej sytuacji ponad swoje potrzeby i pomyśleć co tak naprawdę jest dobre dla drugiego człowieka.
Nie mogę sie pogodzić z tym, co się stało i za każdym razem, gdy czytam historie na forum - przezywam to wszystko na nowo, ale staram się skupiać na myśli o tym, że śmierć przynosi koniec cierpieniom... I tak jak napisała spike40, żegnamy się tylko na chwilę.
Trzymaj się:*
  Temat: odżywianie w raku trzustki
violinista

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 25312

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-04-03, 12:06   Temat: odżywianie w raku trzustki
Bardzo się cieszę i trzymam kciuki rękami i nogami!!! Nie traćcie wiary.

Pisz do nas jak znajdziesz chwilkę.

Pozdrawiam
  Temat: odżywianie w raku trzustki
violinista

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 25312

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-04-02, 12:35   Temat: odżywianie w raku trzustki
Monika2012, jak Mama?
  Temat: odżywianie w raku trzustki
violinista

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 25312

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-03-15, 09:53   Temat: odżywianie w raku trzustki
Czytając Twój wątek, czuję się jakbym przezywała to, co przeszliśmy na nowo... Znam to poczucie bezsilności, aż za dobrze. I niedowierzanie, że osoba tak Ci bliska i o tak ponadprzeciętnym intelekcie po prostu niknie w oczach. To wszystko wydaje się niemożliwie, nierzeczywiste i nie do przyjęcia.
Bądź przy Mamie ile możesz, życzę Wam dużo siły!
Ściskam:*
  Temat: odżywianie w raku trzustki
violinista

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 25312

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-03-14, 17:02   Temat: odżywianie w raku trzustki
Przechodziłam przez to samo z moim Tatą.
Lekarze od początku nie pozostawiali złudzeń... Jedyną szansą na w miarę skuteczne leczenie raka trzustki jest resekcja. Chemioterapia jest działaniem "rozpaczliwym"- jak usłyszałam. Mój Tata zdążył dostać chemię raz i w sumie nie wiem czy to nie był błąd, bo jego stan był już wtedy ciężki. Myślę, że chemia w jego przypadku tylko przyspieszyła nieuniknione... Zastanów się czy jest sens, żeby Mamę tak obciążać. Wiem, że to przykre, co piszę i chciałabym mieć dla Ciebie lepsze wiadomości. Jeśli się mylę z pewnością poprawią mnie nasi administratorzy.
Pisz jeśli mogłabym Ci jakoś pomóc. Trzymam kciuki.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group