1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Proszę o interpretację TK |
ultra
Odpowiedzi: 119
Wyświetleń: 32962
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-01-16, 22:03 Temat: Proszę o interpretację TK |
Nowa, u mojej było bardzo podobnie z tym ze chciała co sekundę zmieniać pozycje. Siedzieć za chwile leżeć.
W ostatnim dniu tez nie miała siły mowić, nawet oczu otworzyć.
Mnie nie było przy umieraniu, bałam się tego cały czas i tak się stało, ze odeszła samiusienkA, na pewno dlatego, ze wiedziała jak ja się boje.
Trzymaj się kochana, damy radę. U nas jutro pogrzeb. |
Temat: Proszę o interpretację TK |
ultra
Odpowiedzi: 119
Wyświetleń: 32962
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-12-22, 23:32 Temat: Proszę o interpretację TK |
Hej,
Moja mama ma od ponad 2 tyg. Cewnik i kiedy go opróżniam do basenu to mocz także ma specyficzny, ostry i nieprzyjemny zapach. Być może to po lekach, moja mAma ma plastry durogestic 50 i doraźnie sevredol.
Ty pisałas u mnie, a ja teraz poczytalM Twój wątek i zachowani naszych mam są bardzo podobne.
Ja nie podaje juz psychotropow bo zwyczajnie się bałam zachowań mamy. Nie tylko wszystko myliła i platala ale jeszcze miała omamy jakby słuchowe i zwidy.
Teraz jest w pełni świadoma. Wszystkie leki ja podaje, boje się w pobliżu zostawiać żeby sama nie brała. Bo ona sevredol chce "na spanie" .
Nasza onkolog mówi, ze ona po prostu chce spać i chyba dlatego mówi ze ja boli a po morfinowe szybko zasypia i nie wie co się dzieje, nie czuje bólu.
Zaleciła żeby zamiast tego podawać jako placebo zwykły paracetamol.
Ale jako ze mam dwoje małych dzieci to swego czasu ktoś mi powiedział ze paracetamol to straszny syf , no i jak tu mam podawać ?
[ Dodano: 2013-12-22, 23:37 ]
Najgorsza jest ta depresja. Ja próbowałam juz wszystkiego poza psychoterapia- psycholog stwierdził, ze musi konsultować psychiatra, a ten od razu dał leki , ale tez nic z tego. Nawet rozmowa z księdzem niewiele pomogła, mimo ze mama była zawsze bardzo wierząca i praktykująca. |
|
|