1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
troska44
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 15421
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-05-01, 10:14 Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
12 dni po drugiej chemii - myślałabym, że mi je wcale nie podano, gdybym akurat przy tym nie była:) Samopoczucie rewelacyjne. Piszę ku pokrzepieniu osób, które rozpoczynają przygodę z chemią i boją się skutków ubocznych - bywa i tak jak u mnie i wszystkim Wam tego życzę , kochani! Bądźcie dobrej myśli. |
Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
troska44
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 15421
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-04-21, 17:43 Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
Aniu, dziękuję za ostrzeżenie, wiem o tych zagrożeniach a pracuję przy komputerze, mam połączenie zdalne i pracuję z domu więc sama decyduję w jakim tempie ona przebiega. Praca jest bardzo ważna w moim życiu i cieszę się , że mogę ją wykonywać, nie każdy może i chce iść na zwolnienie. Obrzęk na razie niewielki, niestety, już mnie dotyczy - mam skierowanie na rehabilitację, ale cóż, w Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku jeszcze nie ma zapisów na drugie półrocze. Z czego również wynika, że trzeba pracować, żeby zarobić na rehabilitację (prywatnie). Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
troska44
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 15421
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-04-21, 08:09 Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
Drugi cykl chemii (AC) podany 19.04.2013 czyli przedwczoraj, samopoczucie rewelacyjne. Poprzednie infekcje wyleczone, włosy sobie gdzieś poszły. Normalnie pracuję i funkcjonuję i cieszę się każdym dniem wolnym od skutków ubocznych. Wyniki morfologii mnie troszkę zastanawiają, konkretnie płytki:
Przed 1. chemią (29.03.)
WBC 7,37 [3,98-10,04]
RBC 5,41 [3,93-5,22]
HGB 13,3 [11,2-15,7]
PLT 387 [182-369]
NEUT 4,61 [1,56-6,13]
Przed 2. chemią (19.04.)
WBC 9,28
RBC 5,05
HGB 12,5
PLT 660
NEUT 6,14 |
Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
troska44
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 15421
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-04-11, 20:56 Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
Dziękuję Wam za dobre słowo i raportuję przebieg leczenia:
wynik badania wyciętych węzłów chłonnnych ( 14.03.2013) - "W badanych węzłach chłonnych przerzutów nie stwierdzono 0/10".
Jestem 2 tygodnie po pierwszym podaniu AC. Nie odczuwam żadnych typowych dolegliwości pochemicznych, podejrzewam jednak, że wyniki krwi nie są dobre bo zdążyłam złapać:
1. infekcję krtani ( leczenie Taromentin )
2. naciek na rogówce oka ( leczenie Dicloabak, Dexafree, Erytromycyna )
3. zakażenie grzybicze pochwy ( leczenie Gyno-Femidazol, Flucofast )
Poza tym wszystko dobrze |
Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
troska44
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 15421
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-03-30, 11:32 Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
zgodnie z obietnicą informuję, jak przebiega dalsze leczenie:
14 marca limfadenektomia pachowa, przebieg bez powikłań. Pozostałam 6 dni w szpitalu z powodu dużej ilości schodzącej chłonki - mam trochę kg, niestety, a to też wpływa na przebieg leczenia. Jeszcze nie mam wyniku hist-pat wyciętych węzłów ( były powiększone ) ale już mam leczenie systemowe, z czego się bardzo cieszę. Wczoraj przyjęłam pierwszy kurs AC ( doxorubicyna+endoksan ). W planie na razie 4 kursy, chyba, że będzie więcej węzłów zajętych. Na razie żadnych dolegliwości, może tak zostanie? |
Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
troska44
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 15421
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-03-10, 12:47 Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
DSS jest mi bardzo bardzo miło, zawsze zapraszam.
Jestem jeszcze na początku leczenia: w najbliższą środę idę ponownie na chirurgię na wycięcie węzłów pachowych, a 25 marca pierwsza wizyta u onkologa w celu ustalenia dalszego leczenia. Przed radioterapią zapewne będzie chemia.
Leczę się w CO Gdynia i mam pozytywne odczucia mimo rzucającej się w oczy mizerii finansowej oddziału chirurgii onkologicznej.
Zdam relację po powrocie |
Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
troska44
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 15421
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-03-07, 22:12 Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
Richelieu
rzeczywiście nie oczekuję informacji i wyjaśnień. Mój dylemat dzisiaj się pomyślnie rozwiązał dzięki szczęściu i mojej desperacji. Otóż namówiłam "mojego" chirurga, żeby zoperował mnie w przyszłym tygodniu i bardzo się z tego cieszę.
Uważny czytelnik znajdzie wiele śladów pozaforumowej, ogromnej pracy DSS, a jej posty to mądrość, mądrość i uszanowanie chorych.
Proszę potraktować to jak największy komplement: Jeślibym kiedykolwiek miała usłyszeć złe wieści - chciałabym je usłyszeć od DSS |
Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
troska44
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 15421
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-03-06, 16:05 Temat: Rak piersi, limfadenektomia po SLNB |
Witam, jestem 56-letnią kobietą, mam raka piersi.
Oto moje wyniki:
- 19.12.2012 biopsja gruboigłowa: rak przewodowy inwazyjny, G3, Ki-67 powyżej 50%, Er 100%, Pgr 30%, Her-2 ujemny
- 04.02.2012 - operacja oszczędzająca z oznaczeniem węzła wartowniczego i badaniem śródoperacyjnym.
Pobrany węzeł ( największy z czterech ) w ocenie patologa był czysty.
- 21.02.2012 - odebranie wyników hist-pat: guz 2,8 cm wycięty z marginesami powyżej 2cm czystymi.
4 węzły w rozmiarze 0,8 do 1,4 cm, w dwóch z nich pod torebką przerzuty raka.
Natychmiast zapisałam się na wycięcie pachy - zaoferowano mi termin dopiero 13 marca i nie dało się go przyśpieszyć.
Rzecz w tym, że w tym terminie chirurg, do którego mam zaufanie jest nieobecny, musiałabym poczekać kolejne 10 dni.
Wiem, że limfadenektomia bardzo często daje powikłania wczesne i późne, gdzie wielką rolę odgrywa rehabilitacja i dbanie o rękę przez pacjentkę.
Nigdzie jednak nie mogę nic znaleźć nic na temat tego na ile doświadczenie i zręczność operatora wpływa na ewentualne powikłania.
Muszę podjąć decyzję - czy poddać się zabiegowi w terminie oferowanym mi przez CO zakładając, że jest to zabieg na tyle prosty, że nie da się go spartolić,
czy też czekać jeszcze 10 dłużej na "swojego" chirurga.
Nie wiem też na ile tak długie oczekiwanie jest dla mnie ryzykowne.
Bardzo proszę o poradę.
Chciałam jeszcze napisać, że regularnie czytam ten portal od 3 lat i żywię ogromny szacunek dla pracy i zaangażowania DSS i administratorów, a także chorych i ich rodzin. |
|
|