1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: rak trzustki - walka mojego taty |
tronca33
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 7978
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-05-11, 11:35 Temat: rak trzustki - walka mojego taty |
Nie nic na ten temat nie slyszalam.My leczymy sie w Slupsku.Tato to roznie z bolem.Czesto ma bardzo silne bole po chemi.Uzywa plastrow od 3 lat.
Czasem czuje sie bardzo dobrze ze by gory przenosil a czasem bardzo zle.Pierwszy tydzien po chemi jest slaby i z bolami potem juz do siebie dochodzi i jezdzi samochodem i mamie w domu pomaga.Czesto piecze ciasta.Nauczyl sie takie bez cukru i nie odbieramy mu tej przyjemnosci.
Wczoraj mial straszne bole i wysokie cisnienie.Jak jest bardzo zle mam mowi ze zadzwoni po pogotowie ale on nie chce ...wiec po tabletkach jakos sie wszystko uspakaja.
Oczywiscie najgorsze to to ze spedza cale godziny w toalecie.Jak pisalam przez tate wszystko tylko przeplywa.Jak dobrze sie czuje to ma wilczy apetyt potrafi zjesc za 5 :-)..My juz przestalismy mu mowic co i jak.Jak ma ochote niech je,czasem nawet na slodkie sobie pozwoli bo co mu bedziemy zalowac jak to jedyna rzecz co mu sprawia przyjemnosc....
Teraz czekamy na te wyniki aby cos wie ruszylo..Najwazniejsze ze guz od 3 lat nie rosnie.Te na watrobie meta troche urosly w Sierpniu dlatego wprowadzono ta nowa 3 dniowa chemie.I jak na razie bez zmian i niech tak zosatnie aby nic nowego nie wyszlo....
Pozdrawiam |
Temat: rak trzustki - walka mojego taty |
tronca33
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 7978
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-05-11, 10:14 Temat: rak trzustki - walka mojego taty |
Agus dziekuje za slowa..To mile jak ktos czyta to co sie piszei moze w jakims stopniu to moze pomoc...
U nas jak pisalam pierwsza chemia dzialala 2 lata i dlatego od Sierpnia chyba 2015 tata zaczal przyjmowac schemat FOLFIRINOX .Bo lekarze powiedzieli ze albo to pomoze albo nie maja juz innej opcji leczenia.Jak na razie dziala.Dzi tato ma tomograf wiec czekamy ze dadza nam jakies dobre wiesci ....
Co do Twojego taty...to dobrze ze nie cierpial bo ja sie tego tez najbardziej boje...Bo wiem ,ze wczesniej czy pozniej u nas ten dzien nastanie.... a na razie staramy sie cieszyc kazdym dniem......
Trzymaj sie Agus i dziekuje.... |
Temat: rak trzustki - walka mojego taty |
tronca33
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 7978
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-05-10, 19:04 Temat: rak trzustki - walka mojego taty |
Przyjmij wyrazy wspolczucia...
Czytalam caly Twoj post bo wszystko wygladalo jak u mojego taty.Tyle ze mojemu nie dalo sie usunac guza i moze i dobrze,bo dzieki temu nadal z nami jest i walczy juz 3 lata...
Ale jak czytalam to jak prawie historia naszej walki.Ten sam schemat,ta sama chemia,etc...ale bez radio....
Przykro mi ze nie udalo sie go uratowac ale..pamiec o nim bedzie zawsze w waszych sercach...
Pozdrawiam i trzymaj sie cieplo w tych ciezkich chwilach..
|
|
|