1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Diagnoza nowotworu wątroby
tomaszek

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5371

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-12-30, 11:38   Temat: Diagnoza nowotworu wątroby
Zostało to zauważone - dlatego jest stosowana suplementacja potasu. Z tego co rozumiem to sterydoterapia + leki moczopędne mogą powodować taką sytuacje. Czy taki niedobór potasu to poważny problem? Czy w tym kierunku powinny zostać podjęte dodatkowe działania?
  Temat: Diagnoza nowotworu wątroby
tomaszek

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5371

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-12-30, 10:47   Temat: Diagnoza nowotworu wątroby
CT i MRI były wykonane z kontrastem.

Przedmiotem badan były wątroba, drogi żółciowe, woreczek i trzustka - to na pewno obejmowały CT i MRI, niestety nie wiem co więcej.

Mama ma zostać w najbliższych dniach wypisana ze szpitala i dalej prowadzona przez swojego lekarza domowego. Czy to powinno tak wyglądać czy szpital powinien skierować mamę dalej - jak to powinno wyglądać.
  Temat: Diagnoza nowotworu wątroby
tomaszek

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5371

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-12-30, 00:38   Temat: Diagnoza nowotworu wątroby
Witam,

chciałbym przedstawić przypadek mojej mamy. Została przyjęta do szpitala z objawami żółtaczki (przed trzema tygodniami). Wcześniej skarżyła się na problemy żołądkowe - trwające około 3 tygodni, przy tym ciemny mocz i odbarwione stolce. Brak bólów. Po czasie doszliśmy do wniosku ze nastąpił także spadek ciśnienia tętniczego - spadało systematycznie od dłuższego czasu (lekarz domowy stwierdził ze prawdopodobnie w wyniku ustabilizowania leczonej niedoczynności tarczycy), ale od około miesiąca ciśnienie obniżyło się do poziomu ok 100/60 przy dalszym przyjmowaniu (zmniejszonych dawek) leków na nadciśnienie.

Na oddziale chirurgicznym wykonano USG, tomografie, nie stwierdzono problemu chirurgicznego. Mama została przeniesiona na internę.

Na internie wykonano USG, badania krwi - diagnoza rak (nic nie sprecyzowano - lokalizacja, zaawansowanie...). Zlecono MRI jako badanie uzupełniające. MRI nie wykazało żadnych guzów, w opisie były jedynie wzmianki o przebytym zapaleniu (najprawdopodobniej) woreczka żółciowego i lekkim zwężeniu przewodu żółciowego (niestety nie posiadam w tym momencie opisu). Po konsultacji z onkologiem stwierdzono ze nie widać raka i że będą leczyć na zapalenie. Przedstawiono,że leczenie będzie ciężkie i długotrwale, a po 2 tygodniach powinno udać się zweryfikować czy są postępy. Po tygodniu nastąpiła ogólna poprawa wyników np. bilirubina spadła z 24.2 do 12 (następnie wzrosła do 14 aby osiągnąć dzisiaj 10.5 po równo 14 dniach leczenia). Jako leczenie zastosowano Hydrokortyzon, Hepa merz, kilkukrotnie albuminy i osocze, suplementacje potasu (spadł do poziomu 1.4 - 1.7) i leki moczopędne.

Po tym tygodniu stwierdzono jednak, że poprawa jest wolniejsza niż się spodziewano i znów padło stwierdzenie, że to rak. Na podstawie rozmowy z lekarzem wnioskuję, że głownie w oparciu o markery nowotworowe (AFP - 1150, CA-19-9 - 338). Niestety nie znam wyników badan na AZW (przeciwciała) i inne (wirusowe) zapalenia wątroby.

Mama ma cały czas dobry apetyt, ogranicza się jedynie bo "na wątrobę" powinno się lekko odżywiać. Nic jej nie boli - jedynie czasem uskarża się na bóle brzucha kilka centymetrów poniżej mostka. Trawienie stabilizuje się. Po kilku dniach leczenia zaczęło się pojawiać zmęczenie, mama ma w niektóre dni trochę spowolnione ruchy, ogólny stan zależny w bardzo dużym stopniu od kondycji psychicznej w danym dniu. W porównaniu z możliwymi skutkami ubocznymi leczenia, mama znosi je moim zdaniem całkiem dobrze.

Lekarz prowadzący jest nadal zdania ze "to będzie rak". Stwierdził także ze potrzebna byłaby biopsja wątroby, ale z powodu problemów z krzepnięciem, nie jest możliwa. Nawet jakby była możliwa to prawdopodobne jest ze zostanie pobrany zdrowy fragment wątroby i badanie nic nie wniesie.

Dla mnie to wszystko nie składa się w całość. Po długich poszukiwaniach wątpliwe jest dla mnie:

1. Czy w ogóle możliwe jest żeby przy objawach niewydolności wątroby spowodowanej rakiem, guz nie był zauważalny na USG, CT i MRI?
2. Czy rak może w ogóle powodować (ogólna) niewydolność wątroby?
3. Czy istnieje jakaś rozproszona forma raka wątroby, która może nie być widoczna w badaniach obrazowych?
4. Czy w przypadku raka zastosowana terapia mogłaby w ogóle spowodować poprawę parametrów?
5. Czy tak podwyższony poziom AFP nie świadczyłby o dużym rozmiarze guza?

Znane mi wyniki badan z dnia dzisiejszego (niestety nie znam jednostek...):
Amoniak 138 (max 158)
globuliny 3 (w normie)
Białko całkowite 5,7
Albumina 3,2
Mocznik 66
Bilirubina 10,5 (max 24)
Kreatynina 0,74 (w normie)
CRP 3,60 (w normie)
Sod 145 (w normie)
Potas 1,6
Aspat 85
Alat 174
fosforaza alkaliczna 180
GGTP 160

AFP 1150
CA-19-9 338
HCT 31,2
RBC 35,9
WBC 14,9
PLT 84
MCV 86,9
HGB 11,4

Z góry dziękuje za pomoc i wskazówki.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group