U Taty rak ,zaczął dawać znać o sobie tylko boleściami w klatce. Delikatny ból zaczął się we wrześniu a w styczniu Tata już ledwie chodził,dlatego pewnie od razu po badaniu dostał morfinę,inne środki przeciw bólowe już nic nie pomagały.
Różnie bywa ,u nas akurat tatę trzymali w szpitalu do wyniku bronchoskopii.
Widzieli już podczas badania że jest żle :( . Zaraz po bronchoskopii dostał MST.
Mnie od razu lekarz powiedział że sytuacja jest pod bramkowa ,czekaliśmy już tylko jaki rodzaj raka.