Romku ,mój tata miał przepisywane leki na wypróżnienia ,pił syropy zalecane przez onkologa i niestety nic to nie działało . Tylko po lewatywie nawet z samej wody tata szedł do toalety. Smutne ale prawdziwe.
absenteeism -lewatywa nie była z kawy.
Kupowałam w aptece ,już nie pamiętam nazwy.z Samej wody też były bo tata marudził że z apteki to za drogo do częstego używania.
Mój tata o początku choroby sam sobie robił lewatywę nic innego mu nie pomagało.Kupowałam mu nawet w aptece gotowe wlewy.
Gdyby nie lewatywy tata by się nawet miesiąc mógł nie załatwiać ,żadne niby bardzo dobre syropiki nie działały.