Autor |
Wiadomość |
Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
sylwia3
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12049
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-06, 10:11 Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
Kamilko - bardzo mi przykro ;(( Wyrazy współczucia kochana
Ps. Nie odbieraj niczego źle co Ci napisałam, tutaj nie tylko szuka się pocieszenia ale również prawdy w tej ężkiej chorobie najbliższych - naprawde miałm bardzo szczere chęci i dobre zamiary mające na celu wsparcie Ciebie - trzymaj się cieplutko |
Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
sylwia3
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12049
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-05, 10:47 Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
*Kasia* napisał/a: | Hospicja mają swoich psychologów, pomagają przygotować się do odejścia choremu i jego rodzinie. Ale przede wszystkim dbają o uśmieżenie bólu i ulgę w cierpieniu pacjenta. Jeśli nie będzie ratunku rozważcie przewiezienie ojca do domu, żeby był w swoim otoczeniu.. Wierz mi, że warto się poświęcić. |
dokładnie TAK!!! W hospicjum znajdziecie wszelka pomoc ..... WALCZCIE!!! Warto o każdą minutę!!! |
Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
sylwia3
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12049
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-05, 10:26 Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
Kochana - od diagnozy do "końca" ;(( może jeszcze upłynąć trochę czasu ..... zadbajcie o to aby tatę nie bolało, żeby nieczuł bólu i odszedł godnie ..... w spokoju ..... nie w cierpieniu... Jest wiele leków przeciwbolowych dla takich pacjentów.....które uśmierzają ból i pacjent ma poczucie komfortu, że nie boli - to może jednak będzie lepiej - naprawdę WARTO.... Może zgloście tatę do hospicjum domowego ?? NIE może tak cierpieć przecież .... warto walczyć o każdą minutę. To że nie ma szans nie oznacza że tata ma cierpiec z bólu .... ;(( trzymajcie sie - pozdrawiam |
Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
sylwia3
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12049
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-04, 10:17 Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
*Kasia* napisał/a: | Waszą rolą jest teraz starać się dać ojcu jak najwięcej spokoju, ciepła i poczucia, że o nic nie musi się teraz martwić, że Wy macie wszystko pod kontrolą. Wasze przerażenie tylko spotęguje jego własne. Nie jest to proste zadanie, ale to jedyna rzecz, jaką możecie dla niego w tej sytuacji zrobić. Zaciśnij zęby i zapewniaj ojca, że wszystko będzie dobrze. Wiara czyni cuda. Nasz umysl ma niesamowitą moc. Być może ojciec zareaguje pozytywnie na leczenie (życzę Wam tego z całego serca) i pokona chorobę, ale to Wy musicie dodawać mu sił. Nikt inny. Nie poddawajcie się.
Trzymam za Was! |
Podpisuje się pod tym Z CAŁEGO SERCA!!! Nigdy nie daj poznać po sobie przy Tacie, że coś jest źle - do końca trzeba wierzyć i mówić najbliższym że NAPEWNO będzie dobrze - będzie łatwiej zarówno jemu jak i Tobie.... Ja tak Mamci ciągle mówiłam, aż sama w to uwierzyłam w końcu ...... ;(( Zawiodłam się jednak - ale to już inna historia
trzymajcie się cieplutko |
Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
sylwia3
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 12049
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-04, 09:46 Temat: TATA mój i wnuczka DZIADEK UKOCHANY CIERPI |
Witaj, właśnie - czy lekarze planują dalsze leczenie ?? Czy byly jakieś konsultację z onkologiem ?? - bo chyba to teraz jest najpotrzebniejsze, bo wszystkie dolegliwości biorą się zapewne własnie z płuc ;(( - czy macie jakieś wyniki badań ?? - ja niepomogę, ale z doświadczenia wiem, że są osoby bardzo rzetelne i pomocne które zawsze pomogą, chociażby merytorycznie ....
Pozdrawiam serdecznie i życze dużo SIŁ i CIERPLIWOŚCI dla Was i dla Taty... |
|