1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 5
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rokowanie rak żołądka
sprinter

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13330

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-04-18, 15:58   Temat: Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rokowanie rak żołądka
Do Bogna-bb1,
Napisałaś
,,Walcz dla Siebie przede wszystkim, twoja rodzina da sobie radę, musi nie ma wyboru. Ale to tak bardzo boli kiedy kochana mama odchodzi” –

i jesteś jedną z nielicznych osób, które powiedziały, że mam zrobić coś dla siebie, a także, że moja rodzina da sobie radę. Być może jestem wyczulona teraz na takie wypowiedzi. Ale generalnie, pozwalają mi poczuć, że jeszcze tu jestem, że mogę jeszcze decydować o sobie. Może to samolubne, głupie? A może po prostu, życie nauczyło mnie odpowiedzialności za siebie , za swoje czyny i już inaczej nie potrafię.
Kocham moją rodzinę, zawsze byli najważniejsi. Moje wszystkie działania były zaprogramowane dla nich.
Ból po stracie bliskiej, kochanej osoby, to uczucie, które nie jest obce tym, którzy mieli nieszczęście tego doświadczyć.
Gdy ta chwila nadchodzi zawsze mówimy, że za wcześnie!?
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2012-04-18, 17:36 ]
Do Okruszka,
Nie gniewaj się, ale mylisz się - ja nie opłakuję swojej sytuacji, ani nie jestem człowiekiem małej wiary.
Żeby zakasać rękawy i walczyć trzeba znaleźć w sobie przede wszystkim siłę.
Oparcie , wsparcie, mobilizowanie – możesz nazwać to, jak chcesz, jest bardzo potrzebne, ale nie zastąpi bałaganu w głowie. Niestety, to jest jeden z moich problemów, a cudownych środków o których wspominasz w aptece nie sprzedają.
Doceniam sposób w jaki próbujesz do mnie dotrzeć i przekonać. Powoli jednak dochodzę do wniosku, że czas zakończyć mój watek i dać ludziom odetchnąć.
Dużo zdrowia dla Ciebie, Twojego sierpniowego maleństwa oraz Twojego dzielnego Taty.
Pozdrawiam.
  Temat: Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rokowanie rak żołądka
sprinter

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13330

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-04-18, 06:48   Temat: Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rokowanie rak żołądka
Masza,
Proszę Cię bardzo, nie zaprzątaj sobie teraz głowy myśleniem w stylu, co by było gdyby?. Tak nie można żyć. Wiem z własnego doświadczenia o czym mówisz. To normalne, rodzi się myśl, a wraz z nią czarna wizja przerzutów. Mogę tylko powiedzieć, że najrozsądniej jest trzymać ją w najgłębszych zakamarkach głowy, jak najdalej od realnej strefy myślenia.
Jak widać próbuję Cię pouczać, doradzać - ale naprawdę chciałabym, abyś wzięła sobie to do serca. Każda droga tej choroby jest inna.
Ciesz się życiem. Jeśli kiedyś wystąpi problem, będziesz musiała się z nim zmierzyć. Ale to nie dziś, nie jutro ……….– a może jest szansa, że nigdy.

Każdy gdy podejmuje ważne decyzje jest przekonany o słuszności swojego wyboru. Taka sytuacja, ma miejsce gdy myśli się logicznie. Niestety coraz częściej odnoszę wrażenie, że się pogubiłam - pytanie jak odnaleźć drogę, jak wrócić?

Dziękuję za wszystko – pozdrawiam.
  Temat: Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rokowanie rak żołądka
sprinter

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13330

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-04-17, 22:45   Temat: Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rokowanie rak żołądka
Do Okruszka,
Rzeczywiście nie odpuszczasz!
Parę słów historii, aby za bardzo nie przynudzać.
Na początku mojej choroby wcale nie byłam sceptyczna – działałam szybko, zdecydowanie – wymagała tego zaistniała sytuacja . Oczywiście było ciężko, strach , obawy, ale była też rzetelna informacja lekarzy i szansa.
Pracowałam do ostatniego dnia przed operacją –poszłam do szpitala i nikt nie musiał mnie przekonywać do leczenia.
Powiem tak – doceniam fakt, że bardzo chcesz mnie podbudować.

Piszesz (cyt),,pamietaj że cały czas prowadzone są badania kliniczne wiec może być tak że z dnia na dzień pojaiw sie lek na raka w obiegu więc warto dożyć tego momentu, pomyśł że keidyś ludzie umierali na ospę, na płuca a teraz są juz lekarstwa nie trzeba umierać. ludzie podbili kosmos to i z rakiem dają sobie rade"

Dla mnie taka argumentacja, jest sporym uproszczeniem.
Wierz mi, wszystko co ma wartość merytoryczną i dotyczy mojej choroby, a ukazało się w necie nie umknęło mojej uwadze. Czasami mam wrażenie, że wiem za dużo. Tak naprawdę, to potrzebuję usystematyzowania tej wiedzy.
Możliwość wykorzystania herceptyny w leczeniu raka żołądka jest mi znana. Nie wdając się w szczegóły ( nie jestem lekarzem, nie powinnam się na ten temat wypowiadać), powiem tylko, że w chwili obecnej, jestem już w zupełnie innym miejscu. Po ostatniej operacji, histopatologicznie potwierdzony przerzut raka żołądka do jajnika (guzy krukenberga) – oto jest mój przeciwnik.

Tymczasem serdecznie pozdrawiam i naprawdę doceniam troskę i zaangażowanie.
Miłych snów - dbaj o siebie i swoje maleństwo!
  Temat: Rokowanie rak żołądka
sprinter

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 68383

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-03-02, 18:20   Temat: Rokowanie rak żołądka
Dum Spiro-Sero,
Pomysł by stworzyć forum, które jest niejednokrotnie pierwszym źródłem informacji, a przede wszystkim miejscem, gdzie można uzyskać wsparcie i zrozumienie, godny jest najwyższej pochwały. To najlepszy przykład wspaniałego uzupełnienia naszej służby zdrowia. Czasami nawet odnoszę wrażenie, że wyręczania wielu lekarzy. Szczególnie gdy pacjent lub jego bliscy, potrzebują usystematyzowania wiedzy, która dotyczy rozpoznania, leczenia, radzenia sobie z chorobą, bólem psychicznym i fizycznym.
We wtorek 13 marca muszę stawić się do szpitala. Jeśli po wszystkich badaniach nie będzie zastrzeżeń do wykonania zabiegu , to 14-go będę operowana.
Chciałabym o tym wszystkim nie myśleć, ale niestety jest to bardzo trudne.
Pozdrawiam.
  Temat: Rokowanie rak żołądka
sprinter

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 68383

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2012-01-12, 19:08   Temat: Rokowanie rak żołądka
Witaj s122,
Postaraj się jak najwięcej czasu spędzać z mamą. Zazwyczaj biegamy, pracujemy i na wszystko brakuje nam czasu. Dopiero gdy przychodzi chwila, która powoduje, że zaczynamy myśleć o kruchości życia, o znaczeniu zdrowia w naszej codzienności – zwalniamy tempo, zaczynamy dostrzegać jak mało czasu poświęcamy naszym bliskimi.
Wierzę, że operacja będzie miała pomyślny przebieg.
Wiara czyni cuda, a modlitwa daje siłę do przetrwania. Przetrwania trudnych chwil Twojej mamy i wszystkich, którzy ja kochają.
Pisz, gdy tylko będziesz czuła potrzebę podzielenia się swoimi troskami. Na tym forum są ludzie którzy przeszli lub krocza drogą usłaną bólem i cierpieniem, ale i ścieżką radości z wygranej walki.
Serdecznie pozdrawiam.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group