1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
sonia21

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 41998

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-01, 14:02   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
kubanetka napisał/a:
. Tylko jeśli czyjaś pomoc ogranicza się do gołego współczuję, to się nie dziwię, że mamy potem żal do rodziny

dobrze to ujęłaś kubanetko gołe współczucie
myślę że to co zaczął Mark to wygadanie się co nam leży na sercu , dla mnie gołe współczucie jest najgorsze nie mogę tego przełknąć , nie zawsze przecież chodzi o zmianę pampersa czy podanie posiłku , a wystarczył by jeden telefon , dobre słowo , wsparcie psychiczne bo przecież o to chodzi a nie o użalanie się nad drugą osobą . Ja to wsparcie dostałam tu na tym forum za co dziękuję , chociaż rodzinę mam bardzo blisko oj bardzo i co z tego _littleflower_
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
sonia21

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 41998

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-06-27, 20:46   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Mark napisał/a:
Moim zdaniem takie "dalekie" współczucie to hipokryzja.

zgadzam się z Tobą Mark nie dlatego , że jesteśmy z jednego miasta ale dlatego , że masz całkowitą rację , my z mężem jesteśmy oboje chorzy na raka musieliśmy poradzić sobie sami choć rodzina jest blisko , możemy liczyć tylko na pomoc dzieci i współczucie pewno też ale ukrywają to gdzieś głęboko w sercu a jak dochodzi do spotkania rodzinnego to rozwija się dyskusja typu o rany jak dajecie sobie z tym wszystkim radę tak bardzo wam współczujemy a tak w ogóle to bardzo dobrze wyglądacie nie widać po was , że jesteście chorzy na raka i w tym momencie chce mi się krzyczeć a jak mamy do cholery wyglądać ? mamy być łysi pomarszczeni i chodzić o lasce a może mamy położyć się do łóżka i czekać na śmierć ? i temat rozmowy się zmienia . Moim zdaniem jeżeli ktoś nie chce pomóc czy nie może tego zrobić bo mieszka daleko to po prostu niech nie współczuje przynajmniej w moim przypadku bo zamieniam się w tedy w kłębek złości a rodzinę mam na miejscu . Wiadomo że w opiece paliatywnej trzeba mieć dużo siły i cierpliwości do chorego , ja też przez to przeszłam 17 lat temu zmarł brat mojej mamy był chory na raka płuc .
Pozdrawiam cieplutko |buziaki|
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group